Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Rozmnażanie przez pączkowanie? "Kolejna piramida finansowa?"

Czy to nowa piramida finansowa? W każdym razie UOKiK ostrzega. Gdyby tak się stało, że rośnie nowa Amber Gold, byłoby to rozmnażanie przez pączkowanie.   Zdaniem znawców zagadnienia, oszuści chętnie wykorzystują to, co jest aktualnie popularne. W czasach Amber Gold było to złoto, teraz - kryptowaluty. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega przed kolejnym możliwym niebezpieczeństwem. System promocyjny przedsiębiorcy, który   wprowadza na rynek krypytowalutę DasCoin, może być piramidą finansową. O tym powiadomiono już prokuraturę. Tak czy inaczej, piramida finansowa to, najprościej ujmując, firma czerpiąca zyski z werbowania kolejnych klientów. Zyskać mają szansę tylko pierwsi uczestnicy, a często tylko sami założyciele. Spółka udaje, że zajmuje się inwestowaniem, np. w złoto, ale to tylko przykrywka do zdobywania "inwestorów", raczej ich pieniędzy. Taka struktura prędzej czy później upada, gdy wpłacający zaczynają się dopominać wypłaty zysków

Tajemnice chińskich "piramid". Budowano je "według gwiazd"

Cesarze starożytnych Chin, podobnie jak faraonowie w Egipcie, byli przekonani, że ich władza ma boskie pochodzenie, więc będą żyli wiecznie. Dlatego też, eksperci wykorzystywali przy budowie grobowców cesarzy, położenie gwiazd na niebie. Tak twierdzą autorzy analizy zdjęć satelitarnych "chińskich piramid". Naukowcy z politechniki w Mediolanie, przyjrzeli się dokładnie 40 różnym grobowcom, położonym w rejonie miasta Xi’an. Oś części z nich, wskazuje precyzyjnie, geograficzny biegun północny. Natomiast w przypadku pozostałych, występuje wyraźnie 14-stopniowe odchylenie. Ale nie znaczy to, że starożytni Chińczycy, byli niedokładni. Odchylenie to "efekt precesji osi Ziemi". W okresie około 26 tys. lat, zakreśla ona krąg, co może powodować iż gwiazda wskazująca biegun północny, nie zawsze dokładnie się z nim pokrywa. Stąd wniosek: starożytni Chińczycy znali zapewne to zjawisko, zbudowali więc swoje mauzolea, orientując je za pomocą Gwiazdy Pol

Odkryto nową fascynującą historię ludzkości

Ziemia, podobnie jak woda, kryje w sobie ogromną księgę najróżniejszych tajemnic o życiu, kulturze, technice i rozwoju naszych praprzodków. Naukowcy odnaleźli w Algierii kamienne narzędzia, które mogą mieć nawet 2,44 miliona lat. Podważa to hipotezę, że nasi przodkowie pochodzą ze wschodniej Afryki, skąd rozproszyli się na resztę kontynentu. Według niektórych uczonych, świeże odkrycie może oznaczać, że historię pochodzenia i rozwoju człowieka, trzeba będzie napisać na nowo. Jak sugeruje nowe odkrycie w Algierii - istoty człowiekowate - pojawiły się tam wcześniej, niż dotąd sądzono. Może też to świadczyć o tym, że technikę obróbki kamienia, znały również plemiona poza Afryką wschodnią. Nieco wcześniej podobne narzędzia odkryto także w Etiopii. Mają 2,6 miliona lat. Zatem, wszystko to wskazuje, że cała Afryka jest kolebką ludzkości. Źródło: video.wp.pl. Oprac. Stanisław Cybruch

Były minister Sienkiewicz o aferze KNF ma "jedną obawę"

Partia rządząca robi wszystko, aby afera o KNF znikła z mediów lub jakaś siła uczyniła, że niebyła. Tymczasem "siły" opozycji nie odpuszczają sprawy i codziennie komentują na różne sposoby, jak mogła powstać tak wielka afera, pod parasolem silnych sił rządowych. Podkreślają, że "cała historia nie jest ograniczona do pana Ch." Mam jedną obawę: jak się dowiadujemy nagle, że wilki zagryzają owce, jest kłopot, kto będzie nadzorował śledztwo? Dajmy wilkowi (wp.pl). - W nowej prokuraturze, funkcjonariusz partyjny ma uprawnienia nadzorcze nad śledztwem ws. innego funkcjonariusza partyjnego - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w programie "Tłit". - Jeśli cała historia zostanie zamknięta na poziomie Marka Ch., spróbują ją utopić za wszelką cenę (...) Obawiam się, że sprawa nie będzie wyjaśniona,   dopóki nie będzie sądów niepodlegających presji polityków i takiej też prokuratury – mówił w "Tłit" Bartłomiej Sienkiewicz, były szef M

Europoseł: Pani ambasador nie wie, w jakim jest kraju?

List pani ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, do premiera Mateusza Morawieckiego,   stał się przedmiotem wałkowania wśród polityków. - Pani ambasador nie do końca zrozumiała, w jakim kraju się znajduje - rzekł europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, niegdysiejszy nadworny gadacz telewizyjny PSL. - Niestosowne zachowanie pani ambasador. Mam nadzieję, że rzecz będzie wyjaśniona – tak Zbigniew Kuźmiuk skwitował list, w którym Mosbacher strofuje polskie władze za to, że jakoby stacja TVN "zainscenizowała", tzw. urodziny Hitlera. Georgette Mosbacher nazwała takie sugestie "zdumiewającymi" i przestrzegła rządzących przed ingerowaniem w niezależność mediów. Tymczasem, zdaniem części mediów polskich, telewizję Polsat – podobnie, jak TVP - władze partii rządzącej próbują sobie podporządkować. Piszą o tym, m.in. portale - innpoland.pl i crowdmedia.pl. Kwestie repolonizacji mediów opisuje artykuł: "PiS przejmuje kolejną ostoję wolności słowa.

Na pomoc zwierzętom – Prezes

Pan Prezes – jak wiadomo – nie lubi wrogów, w tym opozycji i komunizmu, w którym przyszedł podobno na świat, chodził do szkół i dostał nawet doktorat. Ale za to bardzo lubi: cudze dzieci (zwłaszcza nienarodzone), także dorosłych (kilku swoich partyjnych oficerów) i ponoć zwierzęta. Lubi też siedzieć w domu, spędzać noce na czytaniu i planowaniu budowy nowej, wielkiej, silnej Polski. Prezes zarządza przerwę w pracy Sejmu Do zwierząt czuje szczególną sympatię i troskę,   największą jednak do kotów. Dawał temu nie raz jawne wyrazy, stawał w ich obronie, nie tylko wtedy, gdy szczycił się Alikiem. Jak to? Proszę uprzejmie. Ujawniał to z ewidentnym wynikiem, w Sejmie. Ten schemat powtarzał się kilkakrotnie w tej kadencji: głosowanie nad ustawą o zwierzętach, na mównicę wychodzi poseł PO i apeluje do Jarosława Kaczyńskiego. Prezes zarządza przerwę i po chwili - szkodliwa dla zwierząt poprawka - jest odrzucana. Panie prezesie, czas to powtórzyć (wp.pl). Prezes znów

Minister Ziobro pomoże. Nowym kredytobiorcom i frankowiczom

Znany analityk i komentator kwestii finansowych, ostrzegał: Jeśli do zagadnień finansów dobierają się politycy, znaczy to, że szykuje się coś złego. Tymczasem, minister sprawiedliwości Ziobro, trudzi się nad przygotowanie projektu "nowelizacji prawa upadłościowego". Jeżeli projekt stanie się ustawą -   będzie rewolucja rynku hipotecznego. A "koszty dla sektora bankowego mogą iść w miliardy złotych". Rewolucją koncepcji "klucze za dług" Czy to coś złego? Moim zdaniem – nie. To raczej samo dobro, wszak ustawę robił sam minister Ziobro… Rewolucją ma być w tym, realizacja koncepcji prawnej - "klucze za dług". Spowoduje to, że kredyty hipoteczne będą droższe. Co to znaczy? Konsument ogłasza upadłość, gdy odda mieszkanie, ale nie będzie już musiał spłacać reszty kredytu hipotecznego. To raczej samo dobro. Korzystają najbardziej frankowicze Co na to eksperci? Pomysł ministra różnie oceniają.   Przyznają, że taka ustawa, j

Nieskazitelni politycy "dobrej zmiany"

Lokalni politycy PiS na Dolnym Śląsku, mają poważne kłopoty. Przyznali sobie "za ciężką pracę" dla Polski – nagrody: "laptopy, tablety i smartfony". Trzeba było medialnej burzy z "piorunami", aby decyzja ustępującego zarządu powiatu Oświęcim, została zmieniona – pisze dziennik "Fakt". Aferę ujawnił portal faktyoswiecimskie.pl, opisując skandal związany z trzema lokalnymi politykami PiS. Sami sobie, kosztem 35 tys. zł przyznali nagrody - laptopy, tablety i smartfony, które po burzy w mediach, zostaną po wsze czasy, w samorządzie. Gdy po wyborach do samorządu, niespodzianie nastał trudny los, tuż przed przejściem do opozycji - lokalni działacze PiS - z matecznika wicepremier Beaty Szydło, przyjęli trzy uchwały. Dotyczyły one przekazania nieodpłatnie, mienia elektronicznego w "formie upominku": staroście Z. Starcowi, wicestaroście J. Jurzakowi i członkini zarządu Ewie Pawlusiak. Po nagłośnieniu sprawy przez medi

Miała być "choinkowa" waloryzacja emerytur

Jakiś czas temu była informacja, że rząd PiS chce dać emerytom i rencistom, podwyżki świadczeń z ZUS, aby mieć ich po swojej stronie w 2019 roku, w wyborach do parlamentu europejskiego i polskiego. Miałyby to być, według mediów, wyższe niż zwykle podwyżki, lecz uchwalenie nowych przepisów mocno się opóźnia. To pewnie znak, że ZUS nie zdąży wprowadzić skomplikowanych zmian, do swojego systemu informatycznego. Ustawy o nowych zasadach waloryzacji emerytur i rent rząd wciąż jeszcze nie przyjął. Jeżeli tak "dobrze" pójdzie to z podwyżki będą nici. Gdyby jednak waloryzacja odbyła się w 2019 roku, według starych zasad, to wyniosłaby 3,26 proc. Ale dobry rząd, tak czy inaczej, postanowił pogłaskać i dać emerytom noworoczny "prezent", i na podwyżki przeznaczyć "dodatkowe 1,5 mld zł". Projekt resortu rodziny zakłada, że dla seniorów mających od 1030 zł do 2147 zł emerytury lub renty brutto, podwyżki wyniosą 70 zł brutto. Ci, którzy dostają m

Ostrołęka powróciła z ciemnogrodu

Miasto i jego 50 tysięcy mieszkańców, po długich latach średniowiecza, w jakim żyli dzięki katechecie, powróciło do współczesności. W Ostrołęce będzie można wreszcie obejrzeć firm "Kler". Do miasta powróci nawet lokalny sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Serwis "Moja Ostrołęka" donosi o upadku ideologicznego muru, gdyż mieszkańcy pożegnali w ostatnich wyborach do samorządów - wieloletniego prezydenta Janusza Kotowskiego, katechetę, członka PiS. Rewolucja, cud, dzieje się historia - Wystarczyła zmiana prezydenta miasta z radiomaryjnego, na liberalnego Łukasza Kulika, by ideologiczne bariery całkowicie zniknęły. Ściana   ideologiczna, dzieląca ludzi na lepszy i gorszy sort, znika z Ostrołęki, niczym upadający Mur Berliński - donosi serwis Moja-Ostrołęka.pl. Według nowych władz miasta, na ekrany kina 7 grudnia 2018, wejdzie film "Kler". Uprzednio, w miejskim kinie, panowała cenzura. Prezydent Kotowski (członek PiS, teolog, ab

Po rozmowie Morawiecki-Juncker: "Nie było żadnego spotkania"

W niedzielę, 25 listopada 2018, premier Morawiecki był w Brukseli, na szczycie UE ws. podpisania umowy o brexicie z Unią Europejską. Przed wyjazdem na szczyt, politycy z kancelarii premiera zapowiedzieli, że będzie rozmowa Morawiecki-Jancker. Po spotkaniu, jeden z polskich dyplomatów przekazał polskim dziennikarzom informację: wyraźne ocieplenie i chęć przykrycia złych emocji z przeszłości. Wkrótce okazało się, że brak ze strony szefa Komisji Europejskiej konkretnych deklaracji w kwestii cofnięcia z TSUE, skargi dotyczącej polskiej ustawy o Sądzie Najwyższym. Po czym dodano - "mimo, że polski rząd wycofał się z kontrowersyjnych zmian w sądownictwie, rozmowa Juncker-Morawiecki nie przyniosła wymiernego efektu". W ten sposób udało się uniknąć, kompromitujących z wielu podobnych wcześniejszych rozmów zagranicznych, przedstawicieli władz PiS, opinii o rzekomo osiągniętych sukcesach. Rozmowa premiera Morawieckiego, z szefem Komisji Europejskiej Junckere

Mateusz Morawiecki pytany w TVP o polexit dał odpowiedź wymijającą

Premier Mateusz Morawiecki, był w niedzielę 25 listopada 2018 w Brukseli, na podpisaniu przez 27 szefów państw unijnych, traktatu o brexicie. Po podpisaniu porozumienia o brexicie, premier Morawiecki miał powiedzieć mediom, że Polska ma swój ważny udział w jak najlepszym ułożeniu stosunków, po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Zabrzmiało to, jak wcześniejsze zapewnienie Mateusza Morawieckiego, że negocjował przyjęcie Polski, do UE. "Polska jest skłonna do kompromisów" Po powrocie do Warszawy, premier udzielił w TVP dziennikarce, krótkiego wywiadu o podpisaniu porozumienia ws. warunków wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Nie tylko politycy PiS, ale i Mateusz Morawiecki wykluczył w niedzielę w telewizji narodowej, polexit. Jednak starał się uniknąć w niedzielę odpowiedzi na to pytanie, głosząc w to miejsce pochwały o wzroście gospodarczym Polski. W wywiadzie w TVP Info mówił, że "Polska jest skłonna do kompromisów, chętna do wsp

"Wprost": "Platforma będzie się smażyć w piekle"

Wicemarszałek Adam Bielan z PiS, odbył rozmowę o aktualnych sprawach polityki swojej partii, z tygodnikiem "Wprost". Wyjaśniając siódmą nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym i sądach powszechnych, przekonywał, że "propaganda opozycji, jakobyśmy chcieli polexitu, była totalnie nieprawdziwa. Platforma będzie się smażyć w piekle za to, że ten termin wprowadziła do debaty publicznej" – ocenił. Wicemarszałek Bielan, pytany w tygodniku, czy wycofanie się z kontrowersyjnych decyzji w sprawie Sądu Najwyższego, to totalna porażka PiS w kwestii reformy sądownictwa, odparł krótko, ale wymownie: była to trudna decyzja. Zapewniał przy tym: "Niemniej mówiliśmy, że nie zamierzamy kwestionować postanowień Trybunału Sprawiedliwości (Unii Europejskiej). Mamy orzeczenie zabezpieczające, prowadzimy ponadto, od wielu miesięcy, dialog z Komisją Europejską". Adam Bielan skomentował także sprawę związaną z Komisją Nadzoru Finansowego (KNF). Na pytanie, cz

A więc stało się: Donald Tusk obwieścił

Brexit jest już faktem. "Będziemy przyjaciółmi po wsze czasy" – powiedział szef RE na koniec szczytu UE. Polacy nie będą uciekali do Polski. Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej oficjalnie ogłosił, w niedzielę 25 listopada 2018 roku, przyjęcie porozumienia ws. Brexitu, przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. Ale to nie koniec ciężkiej pracy - dodał. - Niezależnie od skutków brexitu, jedna sprawa jest oczywista: będziemy przyjaciółmi po wsze czasy, a nawet dłużej – powiedział szef RE Donald Tusk. - To nie jest moment, by strzelały korki od szampana, to smutny czas – dodał szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Podkreślił, że ostatnie zdanie ws. przyjętej umowy i tak należy do Parlamentu Europejskiego. Premier Morawiecki w Brukseli ws. brexitu: "Polska jest zadowolona". Polacy zachowają swoje prawa.   - Zarówno dla Unii Europejskiej, jak i Wielkiej Brytanii to jedyne możliwe rozwiązanie – powiedział o podpis

Będziemy mieć prąd z fal i pływów morskich

Naukowcy pracują nad wykorzystaniem fal morskich w produkcji prądu. Chodzi o likwidację tradycyjnych elektrowni i ocieplanie klimatu. I właśnie fachowcy szwedzkiej firmy CorPower Ocean chcą produkować prąd z fal. Budują lekkie boje, które będą generowały energię elektryczną, nawet w trakcie silnych sztormów – podaje wnp.pl. Byłoby to blisko 20 proc. potrzeb globu Aktualnie energia fal morskich odpowiada za zbyt małą część "miksu energetycznego Europy i świata". Eksperci z firmy analitycznej Grand View Research, w swoim raporcie z lutego 2018 r., zwracają uwagę, że w wielu krajach przeznacza się obecnie duże pieniądze na rozwój tego segmentu, m.in. w Irlandii, Szwecji, Portugalii, USA, Chinach i Nowej Zelandii. Ich zdaniem, do roku 2025, rynek energii z fal i pływów morskich, osiągnie wartość 3,9 mld dol. Nic dziwnego, skoro według szacunków InnoEnergy - energia fal mogłaby dostarczać 2 do 4 tys. TWh rocznie, a to byłoby aż 10-20 proc. potrzeb glo

Poseł Piotrowicz: "My, od tej reformy nie cofamy się…"

Rząd PiS musi zrezygnować z reformy Sądu Najwyższego i sądownictwa, gdyż taki ma nakaz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Opozycja przestrzega, że to co partia rządząca zrobiła kilka dni temu w ramach ustawy specjalnej, przegłosowanej w 3,5 godziny, nie jest żadnym ustępstwem ani wycofaniem się z wcześniej przyjętych ustaw sądowniczych. "My, od tej reformy nie cofamy się…" To taktyczny unik, po to, aby móc ostatecznie zwyciężyć, tłumaczył w Radiu Maryja poseł PiS Stanisław Piotrowicz, jeden z autorów reformy w Sądzie Najwyższym. Rząd wycofuje się z niej. Ale ma kłopot z wyjaśnieniem porażki swoim zwolennikom. Jednak poseł Stanisław Piotrowicz - jeden z autorów reformy Sądu Najwyższego - tłumaczy się dość otwarcie wyborcom w Radiu Maryja. - Ta nowelizacja, o której opozycja grzmi, że wycofujemy się, wywieszamy białą flagę, podkulamy ogon, to nie tak. My, od tej reformy nie cofamy się, ale tak bywa, że polityk (…) musi czasem robić taktyczn

Wedle moralnych zasad ekipy "dobrej zmiany" dobrych pracowników nagradzamy…

W rządzie PiS ktoś ma najwyraźniej gołębie serce lub zarażony wielkim szacunkiem wobec tych, co "im się należało", dał ostatnio najnowszej Służbie Ochrony Państwa (SOP), specjalne nagrody. SOP istnieje i działa zaledwie od lutego 2018 r., a jej funkcjonariusze zainkasowali już ogromne, jak na nasz pusty budżet państwa "nagrody uznaniowe". "Super Express" kpi, że służba skompromitowana kolizjami samochodowymi, z udziałem Beaty Szydło i prezydenta Dudy, otrzymuje jakiekolwiek nagrody. - Łączna kwota nagród, przyznanych dotąd w SOP wyniosła 5 383 419 zł. Średnia nagroda uznaniowa wyniosła 2 860 zł - podało biuro prasowe SOP. Najwyższą kwotę 14 tys. zł, gratyfikacji za solidną pracę dostał komendant SOP Tomasz Miłkowski. Opłacało się iść na wywiad do studia TVN, świecić oczami za brawurę swoich podwładnych i zostać ośmieszonym przez dziennikarzy (wp.pl). Zastępcy komendanta otrzymali po 12 i po 10 tys. złotych nagród. A wszyscy poz

Miłuj prawa państwa drugiego, "jak siebie samego"!

Jechali do Lwowa w konkretnym celu podróży. Trzech studentów toruńskiej uczelni o. dyrektora Tadeusza Rydzyka, zatrzymała miejscowa policja, na Cmentarzu Orląt Lwowskich we Lwowie. Studenci próbowali nakręcić etiudę filmową, z wykorzystaniem rac dymnych, co ukraińskie służby bezpieczeństwa publicznego uznały za chuligaństwo. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski opublikował apel ojca jednego z zatrzymanych studentów. Apel miał zapewne powiadomić polskie władze konsularne o zdarzeniu i prosić o pomoc prawną studentom.   Studenci próbowali nakręcić etiudę filmową, z okazji 100. rocznicy obrony Lwowa. "Do inscenizacji przygotowali kilka rac, które próbowali odpalić przy grobach Polskich bohaterów". Niestety, "czynności te nie były konsultowane z odpowiednim urzędem i zostały potraktowane, jako czym chuligański" – informuje Dariusz K. Mer Lwowa, na konferencji prasowej ogłosił triumfalnie, że służby porządkowe udaremniły prowokację. "Studenci

Afera SKOK Wołomin. Według podejrzanego, "dawał on pieniądze politykom PiS"

SKOK Wołomin. Tutaj rozkwitła kilka lat temu, największa w kraju afera SKOK-ów, z kasy których mieli czerpać na różne sposoby – jedna ze znanych partii oraz jeden ze znanych księży w Toruniu. Obecnie Piotr P., jeden z głównych podejrzanych w aferze SKOK Wołomin, twierdzi, że przekazywał pieniądze czołowym politykom PiS. Wśród nich wymienił Jacka Sasina, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów. - To absurd - mówi polityk (Money.pl). Piotr P. składał wyjaśnienia w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga w procesie szefa Kółek Rolniczych Władysława Serafina. "Jeżeli sąd usłyszy, że czołowe nazwiska polityków, którzy są dziś u władzy, np. poseł Sasin, senator J., senator B., są to osoby, które bardzo dobrze znam i otrzymywały od nas ze SKOK pieniądze"…   "Mówię w liczbie mnogiej, ponieważ nie byłem jedyną osobą, która przekazywała tym panom koperty z banknotami" – miał powiedzieć P. w sądzie. Do jego zeznań dotarło Radio ZET. Piotr P. to były oficer kontrw

Miażdżyca i nowotwory dziesiątkują Polaków

Ludzie w Polsce w podeszłym wieku, również młodzi, odchodzą z tego świata, najczęściej z powodu chorób układu krążenia i nowotworów. Te dwie bardzo groźne choroby powodują bardzo wysoką śmiertelność. Stanowi to około 52 proc. ogólnej liczby 370 tys. osób umierających rocznie, z tego 34,4 proc. mężczyzn przed 65 r. życia. Udar i wzrost tętniaków Zabijają nas głównie: niezdrowy tryb życia, duże obciążenia genetyczne i nieodpowiednie żywienie. A, co najgorsze i bardzo smutne – cechy te dotykają coraz powszechniej osób coraz młodszych. Spośród chorób układu krążenia, poważne miejsce zajmują, nie tylko zawał serca czy udar mózgu, ale także miażdżyca, która dosięga również młodych. Miażdżyca wykryta we wczesnym stadium daje szanse ratunku. Jej początkowy etap jest możliwy do uchwycenia. Każdy może to sam u siebie zauważyć.   Gdy zauważy musi natychmiast pójść do lekarza. Nie zgłoszenie lekarzowi zauważonych zmian, może prowadzić m.in. do udaru, tętniaków, chor