Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2011

Jeden a nawet dwóch

  Jest ich dwóch. Jeden ma żonę i córki dwie, Drugi nie ma ich. Nie. Ma za to wielki brzuch.   Jest też innych dwóch. Jeden się mieni prezesem, Drugi szpanuje z kretesem, Bo to prezesa duch.   Zaś całkiem innych dwóch, Co razem w piłkę grają, Teraz się do się źle mają. Wszak jeden z nich, Jak niesie słuch - Fałszywy druh.   A Paweł i Marek To zgrana jak dwie bile, para. Choć jeden z drugim się starał, Wódz nie dał w to wiary. Uznał, iż grali nie w tej klasie, Wyrzucił ich obu naraz. Dziś grają na scenie Obok pięknoustej Asi I siedzą w PeJoteNie. Wódz, jak pasł się, tak pasie.   Grzesiek ma noty wysokie, Idące wprost do nieba. Sięga wysoko wzrokiem, Pragnie się tam dokolebać. Tam, gdzie byli kaczory. Musi wpierw wygrać wybory. I musi rozprawić się z Rychem, (Oj, z nim ma zagrychę). Rychu zbyt pewny siebie, Wszędzie pcha się. Siedzi w telewizji, radiu i prasie. Trza go wykopać do czarta, Niech gdzie indziej brzuch pasie.   A drugi Grzechu Też nie bez grzechu. Panoszy się w Sejmie Jak egi

Echa kryzysu grają

  Motto: Grają z nami W prawdy modne, Pomijając niewygodne. (A. Wojdecka)   Gdzie ten kryzys?! Gdzie kryzys,panowie, panie? Na szczycie spotkanie za spotkaniem, Zbiera się świta Europy (Na ogół same chłopy), I nad naszym losem  dumają… Chwileczkę, chwileczkę! Czy wiecie, gdzie oni nas mają? O, nie! Pardon, to jest merci! Oni tak nas kochają, Że aż… jak, nie powiem ci. Bo oni nas mają i kochają? A tam gdzieś echa kryzysu grają… Grecy strajkują, walczą, Przeciw rządowi stoją sztorcem. Auta płoną, szyby sklepów lecą A u na szczęście liczone na korce. U nas nie ma nic takiego, Żeby jeden na drugiego, Lub kontra władzy rzucał… stek, Czy na rząd pluł jak Grek. U nas tylko echa kryzysu grają… A Oni dobrze się mają.   Więc w Polsce jest o’key. Śmiej się, brachu,śmiej… Śmieszny ten twój śmieszek. Ktoś mówi o kryzysie? Ach, to Balcerowicz Leszek. Czy może śni mi się? Nie to tylko echa kryzysu grają…   W Hiszpanii i we Włoszech Związki trzymają w ryzach Rządy i społeczne prądy A u nas tylko rośni

Stan rzeczy, czyli...

Po tym jak napisałem na stronach Dziennikarstwa obywatelskiego w Onet.PL, internetowej znajomej o nicku Boemi, wierszyk z jej udziałem w tle, dziś jest odpowiedź. Oto ona, proszę czytać.     Stan rzeczy, czyli jednak wybieram   Choć chcę o jednym, wspomnę po pierwsze, że wielu tutaj serwuje wiersze. Jest ich poezja dobrze mi znana. Pisałam wczoraj, że nie wybieram, jednak do końca nie byłam szczera, bo po namyśle, wybieram...   Stana.   Stan się nie martwi o rytm i rymy. Pisze natchniony i...   zobaczymy. Cynik, romantyk,czasem fantasta. Tu wplecie dowcip, tam garść konkretów. Mamy współczesnych kilku poetów, Miłosz, Szymborska... Stan ich przerasta.   Nie czytaj Stana, gdy masz złe chwile, bo gęstwę myśli drąży zawile. Warstwa treściowa ciężka jak ołów. Ale to wszystko podszyte żartem, więc są to dzieła czytania warte z dołu do góry, z góry do dołu.   Ja nie posiadam takowej sztuki. Ech, tak u Stana pobrać nauki ... Powiem otwarcie bez żadnej ściemy. Nie da się Stana wpakować w ramy,

Wysoko wichry wieją

  Motto:   W polityce inny wiatr dziś zawiał! Do innego wiatru Już się nas wystawia… (Marian Załucki)   Powiało w polskiej stolicy Ciepłym wiatrem z Zachodu. Szkoda, że nie wywiało Naszego polskiego smrodu. Cuchnie język niektórych Politycznych liderów, Smrodliwym swądem bąków, Leżących pokotem Na Wiejskiej w Warszawie… Co, mam nie martwić się? Że to bąki politycznej miernoty W smoleńskiej sprawie?   Powiało, więc z Zachodu, Mimo smrodu… Hojna Bruksela sypnęła nam Miliardy garściami, Na drogi, koleje i inne cele A Czarek czaruje, że to Zbyt wiele, jak na polskie cele. Mówi nam w sekrecie, Cichutko na ucho: Lepiej będzie bez autostrad I dróg szybkiego ruchu. - A Euro jak się rozpędzi To i tak się odbędzie. Opozycja zaś tylko zrzędzi.   Ślepej opozycji oczy… Jej nic w kraju nie zauroczy, Nawet jak Czarka i Bodzia W rządzie zabraknie A Donek jak papier ze złości, zblaknie. I jak jeszcze kogoś Pozbawić zechcą wotum zaufania Lub, gdyby marszałek, Stefan, Dajmy na to, zbaraniał. I choćby ros

Dobre smaki nie dla draki

Internautka o nicku „Boemi” specjalizuje się w pisaniu na stronach Dziennikarstwa Obywatelskiego na portalu Onet.PL, udanych w treści i sposobach wyrazu, wierszy z zacięciem poetyckim. Oto jeden z najnowszych. Na tle jego treści, napisałem skromną satyrę o Boemi, o którą  prosiła. Stąd wyszły „Dobre smaki nie dla draki”.     Dobre smaki nie dla draki   O, Ty! Co jesteś poezją, Słoneczkiem pochmurnego dnia. Świecisz i promieniejesz ciepłem, Właściwie tak, jak ja.   Idę Krakowskim Przedmieściem, Bez znicza i pochodni, Mimo to trzęsą się spodnie. Tędy krzyżowcy krzyż wiedli, W oczach mam tamte ekscesy, Widzę jak sinieli i bledli. I te obrazki, gdy jedni na drugich Ciskali obelgi, wyzwiska A wokół ciekawscy ludziska…   Tam idzie głośna młodzież, Wrzeszczy, zaczyna sarkać. Patrzę! A tam Oni stoją! Pewnie krzyża się boją, Albo może i Jarka.   Lecą gromkie okrzyki: Gestapo! Komuna! Policja, SB! Tłum coraz głośniej się drze. Cuchnie nienawiść, jest źle. Nagle do głowy mi przyszło, Że nie ma ni