"Beata Szydło odmówiła Jarosławowi Kaczyńskiemu"

"Nie chce startować do Sejmu".

Była premier, a dziś posłanka do Parlamentu Europejskiego Beata Szydło odmówiła startu w jesiennych wyborach do Sejmu - pisze Jacek Gądek w gazeta.pl.

Woli pozostać w PE i ponownie ubiegać się o mandat europoselski w 2024 r., a docelowo walczyć o to, aby być kandydatką na urząd prezydenta w 2025 roku.

Beata Szydło i prezes Jarosław Kaczyński w Sejmie

- Szydło była naciskana, ale odmówiła startu do Sejmu - mówią nasze źródła w obozie rządzącym.

Zobacz wideo. Jarosław Kaczyński na pikniku rodzinnym, czyli "chłopcy w krótkich majteczkach", komuna i migranci.

 - Dla niej start do Sejmu nie ma sensu - mówi bliska jej osoba z PiS. Dlaczego? O tym pisaliśmy już w Gazeta.pl. Jeśli Szydło wystartuje, a PiS straci władzę?

- Siedzieć w ławach opozycji i wysłuchiwać, jak Donald Tusk z Szymonem Hołownią, po niej jeżdżą? To przecież żadna przyjemność - odpowiada poseł bliski byłej premier. A jak PiS jednak utrzyma władzę?

- Jeśli wtedy Szydło dalej będzie zmarginalizowana, a Morawiecki pozostanie premierem, to po co? - dodaje.

Jarosław Kaczyński i Ryszard Terlecki. Terlecki chce do Parlamentu Europejskiego. Ale wadzi mu Beata Szydło.

Partii by się to jednak opłacało, bo Szydło wciąż ma posłuch, choć już nie tak wielki jak kilka lat temu, w szeregach PiS i elektoracie tej formacji.

Donald Tusk PO może przegrać wybory, jeśli nie rozbroi referendum ws. migrantów. Tusk to wie.

Do Sejmu mogą za to startować inne osoby zasiadające dziś w Parlamencie Europejskim, a wybrane z listy PiS. Wedle informacji Gazeta.pl, nie będzie ich jednak wiele, bo zaledwie kilka osób. Do Sejmu mogą wrócić niektórzy europosłowie jak np. Dominik Tarczyński czy Zbigniew Kuźmiuk. Patryk Jaki może startować, ale nic tu nie jest przesądzone.

Celem Beaty Szydło jest walka o najwyższe, a docelowo prezydentura, która by była ukoronowaniem kariery. Była premier ma taką ambicję, o czym gazeta.pl pisała już o tym parę lat temu.

Grono potencjalnych kandydatów jest szersze, bo swoje prezydenckie ambicje mają też premier Mateusz Morawiecki i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak (gazeta.pl).

Ten, kto prezesowi PiS odmawia, dwa razy przegrywa. Po pierwsze może nie być posłanką w europarlamencie, po drugie - może nie być prezydentem Polski - (dod. S. C.).

Oprac. Stanisław Cybruch
ambicje, Błaszczak, europarlament, Kaczyński, kandydat, Morawiecki, prezydent, Szydło, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"