"Kaczyński zlecił nieszukanie rakiety"

"PO szykuje wniosek o dymisję".

Marcin Kierwiński w programie "Graffiti" Polsat News zdradził, że Platforma Obywatelska, szykuje wniosek o odwołanie, szefa MON Mariusza Błaszczaka - pisze Michał Górecki w radiozet.pl.

Spekulacje o winnym, w kontekście rosyjskiej rakiety, która przeleciała pół Polski i przeleżała w lesie blisko pół roku, trwają od chwili, gdy sprawa wyszła na jaw. Teraz poseł opozycji mówi wprost: "To Jarosław Kaczyński zleciał nieszukanie rakiety".

Poseł Kierwiński

Marcin Kierwiński był w piątkowy poranek gościem programu "Graffiti" Polsat News. 

Na antenie przyznał, że jego partia - Platforma Obywatelska na czele z Donaldem Tuskiem - przygotowuje wniosek o wotum nieufności, wobec ministra Błaszczaka, szefa MON.

Ta kwestia była przedmiotem spekulacji po tym, jak nieoficjalne doniesienia z wnętrza partii sugerowały, że opozycja "czeka na zielone światło" ze strony Donalda Tuska.

Wotum nieufności wobec Błaszczaka. Kaczyński zlecił "nieszukanie rakiety".

Poseł Kierwiński twierdził w programie, że politycy wiedzą, że pierwszym krokiem szefa MON, gdy dowiedział się o rakiecie pod Bydgoszczą, była konsultacja z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. 

Przypomnijmy, że - jak dotąd - oficjalnie wiadomo tylko, że pierwszym krokiem w grudniu, kiedy polskie siły wykryły rosyjski obiekt w przestrzeni powietrznej, była informacja skierowana do gen. Tomasza Piotrowskiego, a później do gen. Wojska Polskiego Rajmunda Andrzejczaka.

Nie wiadomo, kto jako następny dowiedział się o incydencie. Wojskowi twierdzą, że przekazali informacje Błaszczakowi, ten zaprzecza.

- Wiemy, że minister Błaszczak, gdy dowiedział się o rakiecie pod Bydgoszczą, natychmiast udał się do Jarosława Kaczyńskiego. 

Prezes PiS broni Błaszczaka, bo z dużym prawdopodobieństwem on zlecił mu nieszukanie tej rakiety - opiniował (radiozet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
Błaszczak, Bydgoszcz, Kaczyński, MON, nie szukać, PiS, prezes, rakieta, Rosja, Tusk, wojsko,