"Marian Banaś i afera z "hotelem na godziny"

Mateusz Morawiecki zabrał głos. Według premiera, Marian Banaś, sam zgłosił się do kontroli.

Tak czy inaczej, "hotel na godziny" wywołał polityczno-obyczajową burzę, po doniesieniach w mediach.

Hotel na godziny, miał się znajdować w krakowskiej kamienicy, należącej do wybranego niedawno z grona polityków PiS, prezesa NIK.

- Prezes Banaś zachował się odpowiednio. W tym momencie sam zawiesił się w takich okolicznościach, oddając pole do działania CBA, tak by sprawdziło dokładnie procedury, które rozpoczęło.

Ma to się zakończyć w październiku - powiedział premier Morawiecki na konferencji prasowej.

- Chcę też podkreślić, że prezes Banaś ocenił te doniesienia, jako oszczerstwo i pomówienie. Poinformował również, że zamierza skierować tę sprawę, na tory sądowe. Dajmy rozstrzygnąć tę sprawę w sądzie - dodał szef rządu.

Premier Morawiecki podkreślił też, iż dziennikarze mają prawo do wykonywania swojego zawodu, ale "polityk ma również prawo do obrony przed ewentualnymi pomówieniami".

Na pytanie, czy wskazana byłaby kontrola oświadczenia majątkowego kandydata, przed wyborem na stanowisko szefa NIK, Mateusz Morawiecki stwierdził, że powstałoby "państwo typu Wielki Brat".

- Jakby się czuł kandydat Koalicji Obywatelskiej, pan Borys Budka, gdyby się dowiedział, że CBA czy inne służby,  niezwykle skrupulatnie sprawdzają jego transakcje. Jakie wtedy pytania byłyby zadawane do służb? - zapytał retorycznie premier.

- Pan prezes Banaś jesienią zeszłego roku sam poprosił o kontrolę - poinformował Mateusz Morawiecki na koniec.

Wcześniej do sprawy odniosła się opozycja. Koalicja Obywatelska domaga się, by Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdziło pochodzenie majątku szefa NIK. Jeszcze we wtorek (24 września), do CBA ma wpłynąć pismo, w tej sprawie.

- Władza patrzy na ręce CBA. CBA, jako bezwolna instytucja, nie wyjaśnia dzisiaj największych afer w państwie - powiedział na konferencji poseł PO Cezary Tomczyk.

Według mediów, służby wiedziały o kamienicy Mariana Banasia w Krakowie, "jednak nic z tym nie zrobiono".

"Z pensjonatu na godziny w kamienicy, wynajmowanej przez szefa NIK, zniknęły wszystkie informacje i tabliczki o prowadzonej tam działalności" (money.pl).

Źródło: wiadomosci.wp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"