"FAZ": nadchodzi nowe apogeum sporu o sądownictwo w Polsce


Jeden z niemieckich dzienników "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ") odnotowuje niedawne słowa wicepremiera ministra Gowina o ignorowaniu przez rząd PiS wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE.

Wicepremier Jarosław Gowin

Jak pisze gazeta - "kurtyna w górę przed następnym aktem walki o praworządność w Polsce" – zaczyna swój artykuł warszawski korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Gerhard Gnauck.

Autor artykułu przytacza słowa wicepremiera Jarosława Gowina w rządzie szefa PiS, który mówił, że w przypadku niekorzystnego dla rządu wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), w sprawie reformy Sądu Najwyższego, wyrok ten zapewne trzeba będzie zignorować. "W ten sposób osiągnięto kolejne apogeum sporu o reformę sądownictwa, który wybuchł od razu po wyborczym zwycięstwie Prawa i Sprawiedliwości".

"Imposybilizm" w demokracji

Według Gerharda Gnaucka, motywem przewodnim tego sporu mogą być słowa Jarosława Kaczyńskiego, który uskarżał się w przeszłości na "imposybilizm", w demokracji, i być może to słowo jest jego wymysłem na pojęcie "niechęć, niemoc, niemożność". "Chciał przez to powiedzieć, że żmudne postępowania, prawne kruczki, które składają się na państwo prawa, uniemożliwiają (pożądane przez niego) sprawne rządzenie".

Korespondent warszawski ocenia, że nowa runda sporu pokazuje też, jak ważne jest dla obozu rządzącego, przeprowadzenie reformy wymiaru sprawiedliwości i usunięcie "rzekomych starych układów" w sądownictwie. "Nawet dla takich ludzi, jak historyk i były student Cambrigde Jarosław Gowin, który nie uchodzi w rządzie za podżegacza".

Krok do Polexitu

Autor artykułu Gnauck pisze, że wypowiedź wicepremiera Gowina wywołała oburzenie w szeregach liberalnej opozycji, która obawia się, że to krok w kierunku wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Gerhard Gnauck zauważa jednocześnie, że niektórzy przedstawiciele rządu, choćby premier Morawiecki, odnieśli się do całej tej sprawy z większą ostrożnością.

Autor komentarza przytacza też opinię, że w wyścigu między polskim rządem a TSUE, ten ostatni skazany jest na porażkę, bo nawet w trybie pilnym, postępowanie przed Trybunałem, może potrwać rok. "Kaczyński nazwałby to zapewne «imposybilizmem»" – zauważa z ironią korespondent dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Źródło: dw.com.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"