"68-latka w kilka chwil straciła 200 tys. złotych"

"Myślała, że pomaga policjantom, w tajnej akcji".

Oszuści stosują metodę "na policjanta", działają i mają, kolejne sukcesy.

68-letnia mieszkanka Tarnobrzega (województwo podkarpackie), uwierzyła fałszywemu funkcjonariuszowi, i straciła 200 tysięcy złotych.

Policja (zdjęcie ilustracyjne)

Jak ustalili podkarpaccy policjanci, w piątek 17 marca 2023 roku, przed południem, do 68-letniej mieszkanki Tarnobrzega zadzwonił mężczyzna, podał się za policjanta. Powiadomił, że ktoś może chcieć "wyczyścić", jej konto bankowe.

Przekazał też, że dane 68-latki zostały prawdopodobnie wykradzione przez nieuczciwego bankowca, więc bank wspólnie z policją prowadzą tajną akcję, która ma wykryć sprawcę. 

Kobieta miała jak najszybciej wybrać pieniądze i wpłacić je, na podany numer konta.

- Mężczyzna, aby uwiarygodnić przedstawioną historię, powiedział kobiecie, że za chwilę zadzwoni do niej prokurator, który nadzoruje akcję. Po chwili 68-latka odebrała kolejny telefon. W słuchawce usłyszała, że rozmawia z prokuratorem.

Mężczyzna potwierdził słowa "policjanta", przedstawił jej plan działania i podał wskazówki, w jaki sposób może uchronić swoje pieniądze – relacjonuje oficer prasowy, komendy policji w Tarnobrzegu, podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.

68-latka, cały czas była w kontakcie, z fałszywym policjantem i zrobiła, to czego zażądali oszuści. 

Na koniec, gdy przelała swoje oszczędności na wskazane konto, usłyszała jeszcze, że za chwilę przyjadą do niej policjanci, żeby podpisała stosowne dokumenty. Wtedy kontakt się urwał. Tak kobieta straciła ponad 200 tysięcy złotych (gazeta.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
kilka chwil, kobieta, myślała, pomaga, policja, straciła, 68-latka, tajna akcja, 200 tys. zł,  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"