"Niezwykła misja ratunkowa na Antarktydzie"
"Akcja trwała pięć dni, zaangażowane były trzy kraje".
Australijski badacz został ewakuowany z Antarktydy, po pięciodniowej misji, z udziałem statków, helikopterów i samolotów.
W operację zaangażowane były: Chiny, Stany Zjednoczone oraz Australia.
Antarktyda. Australijska stacja badawcza Davis.
Amerykański samolot ewakuował ze wschodniej części Antarktydy członka australijskiej wyprawy naukowej, który potrzebował pomocy medycznej - informuje BBC za Australijską Dywizją Antarktyczną (AAD). Instytucja nie ujawniła szczegółów dotyczących stanu zdrowia pacjenta.
Wiadomo jednak, że akcja nie miała związku z koronawirusem. Samo przedsięwzięcie określono mianem wybitnego sukcesu ze względu na jego złożoność.
Antarktyda. Niezwykła misja ratunkowa
W czasie rozpoczęcia misji ekspedycja znajdowała się w stacji badawczej Davis, znajdującej się we wschodniej części Antarktydy.
W pierwszej fazie operacji z pomocą przyszedł chiński lodołamacz wysyłając helikopter, który pomógł przetransportować członków misji ratowniczej około 40 kilometrów w głąb lądu, aby ci mogli zbudować prowizoryczne lądowisko.
W tym samym czasie amerykański samolot Basler, przystosowany do pracy w zimowych warunkach, przeleciał 2200 km z amerykańskiej stacji badawczej McMurdo do australijskiego lotniska Wilkins, aby zabrać stamtąd australijskiego lekarza, który był niezbędny, aby udzielić pierwszej pomocy członkowi misji naukowej.
W dalszej fazie akcji ratunkowej samolot przemieścił się w miejsce zbudowanego lądowiska, skąd zabrał pacjenta i wrócił na lotnisko Wilkins. W Wigilię Bożego Narodzenia Australijczyk został przetransportowany do australijskiego miasta Hobart.
Antarktyczna góra lodowa A68A, zdjęcie z 15 grudnia 2020 r.Ogromna góra lodowa na kursie kolizyjnym z wyspą przełamała się
Pomoc ze strony innych krajów była niezbędna, gdyż Australia nie ma obecnie małych samolotów przystosowanych do pracy w takich warunkach. - Antarktyda naprawdę łączy narody - podsumował trwającą pięć dni misję dyrektor AAD Kim Ellis.
2020 roku z rekordami ciepła na Antarktydzie
2020 rok jest wyjątkowy dla Antarktydy za sprawą fali upałów, które doświadczyły najzimniejsze miejsce na Ziemi. W australijskiej stacji badawczej Casey zanotowano pierwszą w historii falę upałów między 23 a 26 stycznia. To oznaczało minimalną temperaturę powyżej zera, a maksymalną powyżej 7,5 stopnia Celsjusza.
Z kolei latem w bazie Esperanza na północy Antarktydy zanotowano 6 lutego 18,4 stopnia, a 9 lutego w bazie Marambio - 20,75 stopnia.
Więcej - https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,26641409,antarktyda-niezwykla-misja-ratunkowa-na-ratunek-australijskiemu.html
Źródło - wiadomosci.gazeta.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Antarktyda, Australia, badanie, fala, Hobart, lekarz, misja, niezwykła, ratunek, upał, USA, Ziemia, zima,
Komentarze
Prześlij komentarz