"To jest wojna!" Nawet kilkanaście tysięcy osób protestowało w Warszawie

-

Strajk kobiet Warszawa

Strajk kobiet w całej Polsce. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, Polki i Polacy zebrali się m.in. przed domem Jarosława Kaczyńskiego - pisze Magdalena Kulej w portalu radiozet.pl.

Wyszli też na ulice we Wrocławiu, Krakowie i ponad 50 innych miastach. Z wstępnych wyliczeń wynika, że tylko na ulice Warszawy wyszło nawet kilkanaście tysięcy osób.

Dzień po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepisy dotyczące aborcji, w przypadku ciężkich wad płodu są niekonstytucyjne, tysiące osób spontanicznie wyszły na ulice, by protestować. 22 października 2020 roku, tłum zebrał się m.in. przed domem Jarosława Kaczyńskiego.

Przy ul. Mickiewicza na warszawskim Żoliborzu, tłum protestował do późnych godzin nocnych. Doszło do starć demonstrujących z policją.
    
To właśnie przed domem prezesa PiS w piątek o godz. 19 rozpoczął się kolejny protest w Warszawie. Dom Kaczyńskiego został szczelnie otoczony przez policję.

Po kilku godzinach demonstranci ruszyli w kierunku centrum. Wstępnie mówiło się, że w stolicy protestowało 10 tys. osób, potem oszacowano liczbę protestujących na nawet około 15 tysięcy.

Protesty odbyły się też m.in. w Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Szczecinie, a nawet w Elblągu czy we Wrocławiu. Demonstranci krzyczą: "To jest wojna", "Polska nas zdradziła" czy wulgarne "J**** PiS".

Więcej - https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Polityka/Strajk-Kobiet.-Protest-przed-domem-Kaczynskiego.-Nawet-10-tys.-osob-w-Warszawie.-Relacja-na-zywo

Źródło: koduj24.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch
dom, Kaczyński, kobieta, miasta, osoba, PiS, policja, protest, strajk, "Tojestwojna", Warszawa, Żoliborz, 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

-
"Przez ponad 20 lat przebywała na bezpłatnym urlopie". Małgorzata Sadurska, była posłanka PiS i była szefowa Kancelarii Prezydenta RP, po wyrzuceniu z zarządu PZU, musi sobie szukać nowej pracy - pisze Sebastian Białach w onet.pl. Chciała wrócić do swojego starego zajęcia w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie, gdzie przebywała na bezpłatnym urlopie, od ponad 20 lat. W marcu br. instytucja rozwiązała z nią umowę o pracę. Straciła też funkcję w radzie nadzorczej banku. Małgorzata Sadurska W ciągu kilku ostatnich miesięcy, Małgorzata Sadurska pożegnała się z pracą, m.in. w PZU i Banku Pekao. W sumie w latach 2017-2023 w państwowym gigancie ubezpieczeń otrzymała 11,8 mln zł. Przez ponad 20 lat przebywała na bezpłatnym urlopie w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie, gdzie pracowała jako kierownik działu prawnego - Z dniem 6 marca 2024 r. umowa o pracę z panią Małgorzatą Sadurską została rozwiązana - informuje Onet dr Michał Wójcik z Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie. 23 lutego br. d
Czytaj więcej

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

-
"Rzucił ostre słowa do demonstranta". W internecie opublikowano nagranie z interwencji policjanta, który w niewybrednych słowach wypowiada się do uczestnika pikiety na Wawelu - pisze Piotr Drabik w radiozet.pl. - Jak patrzę na ciebie - to wstydziłbym się, że w ogóle żyję - mówił funkcjonariusz do powalonego na ziemię mężczyzny, o czym poinformowała Wirtualna Polska. Policjant Nie jest jasne, kiedy dokładnie wideo zostało zarejestrowane. Sądząc po kadrach w tle nagrania, można rozpoznać budynki charakterystyczne dla dziedzińca zamku Wawel w centrum Krakowa. Zdaniem Wirtualnej Polski i "Wprost" wideo mogło powstać we wtorek, przy okazji kolejnej miesięcznicy pogrzeby Lecha i Marii Kaczyńskich. Każdego 18. miesiąca prezes PiS Jarosław Kaczyński wraz z prominentnymi politykami partii rządzącej odwiedza grób brata i bratanicy. Od kilku lat tym wizytom towarzyszą pikiety przeciwników PiS. Na nagraniu widać, jak policjanci spychają grupę demonstrantów. Jeden z jej uczestni
Czytaj więcej

"Morawiecki kłamał?"

-
"Nerwowa reakcja premiera. "Coś potwornego". – Gazeta "Rzeczpospolita", niestety przedstawiła absolutne kłamstwo – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do artykułu ws. rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą - pisze Dominik Gołdyn w radiozet.pl. – Tak jak już mówiłem wcześniej, zdecydowanie raz jeszcze podkreślam, nic nie wiedziałem o tym w grudniu – dodał szef rządu. Mateusz Morawiecki Jak ustaliła "Rzeczpospolita", dowódca operacyjny gen. Tomasz Piotrowski poinformował Mateusza Morawieckiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka o nietypowym zdarzeniu, w polskiej przestrzeni powietrznej, 16 grudnia 2022 roku. Premier podczas czwartkowej konferencji w Kiszyniowie w Mołdawii został zapytany o opublikowany artykuł. – Tak jak już mówiłem wcześniej, zdecydowanie raz jeszcze podkreślam, nic nie wiedziałem o tym w grudniu. Dowiedziałem się pod koniec kwietnia, jak informowałem opinię publiczną – mówił Mateusz Morawiecki. – Gazeta "Rzeczp
Czytaj więcej