Sztabowcy PO i PiS w wyborach majowych idą na noże

Od kilku dni stawiają w mediach swoje największe atuty.

Trudno dziś uciec od polityki, skoro za dwa  miesiące, mają rozegrać się dla Polski decyzje, może nawet ważniejsze, niż w 1989 roku.

Sztabowcy dwóch największych partii  przedstawią dobitnie, swoje atuty wyborcom w najbliższą sobotę, na konwencji na Dolnym Śląsku.

Janina Ochojska na konwencji PO

Platforma Obywatelska szykuje mocne uderzenie w Prawo i Sprawiedliwość. Sztabowcy opozycji mówią o najbardziej symbolicznym pojedynku tej kampanii.

Po jednej stronie stoi Janina Ochojska, po drugiej – minister oświaty Anna Zalewska. PO chce wykorzystać kłopoty PiS związane ze strajkiem nauczycieli. I przejąć inicjatywę na dwa miesiące przed wyborami do europarlamentu.

– Liczycie, że Janina Ochojska będzie waszą lokomotywą wyborczą? – pytamy szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej/Koalicji Europejskiej - Marcina Kierwińskiego.

– Tak, liczymy na to. To będzie symboliczny pojedynek. Z jednej strony - wybitna osoba, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, która pomagała ludziom w kraju i na świecie. Ikona.

Z drugiej - polityk, która doprowadziła do ruiny polską edukację. Której współpracownicy z Dolnego Śląska, prowadzili niejasne interesy, w związku z oszukiwaniem Polskiego Czerwonego Krzyża.

I ten pojedynek dokładnie pokaże, na jakich ludzi stawiamy - my, a na jakich PiS – nakreśla oś podziału Marcin Kierwiński, poseł PO.

Zalewska odpiera zarzuty ws. afery PCK

Szef sztabu PO przekonuje, że obie te postaci – Ochojska i Zalewska – pokazują, jakie wartości mają nieść w tej kampanii, dwie reprezentowane przez nich formacje: PiS i PO.

Janina Ochojska dla WP: "Niepełnosprawnych władza odcina od świata. Na spacery wychodzi się nawet w więzieniu".

– To jest wybór między dwoma skrajnie różnymi postawami życiowymi – przekonuje w rozmowie z WP Marcin Kierwiński.

– Zalewska: pieniądze, szemrane interesy jej ludzi i rozwalanie edukacji. Ochojska – pomaganie innym i niesienie dobra. To jest właśnie ten wielki wybór – konkluduje polityk PO.

Ochojską trudno atakować

Na pierwszy ogień poszła budząca dużą społeczną niechęć minister edukacji.

– Działacz PiS, prawa ręka minister Zalewskiej - podejrzany w aferze PCK. Ludzie związani z panią minister okradali kontenery PCK z odzieżą i paczki dla ubogich. Co powinno ją czekać: Bruksela czy prokuratura? – pyta były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Dolnośląski radny PiS aresztowany. Sprawa nadużyć w PCK. – Porównajmy to w tym momencie z dorobkiem Janiny Ochojskiej - liderki list.

- Porównajmy to w tym momencie z dorobkiem Janiny Ochojskiej - liderki listy Koalicji Obywatelskiej - z tego samego okręgu – dopowiada posłanka PO Kinga Gajewska.

Anna Zalewska stała się politycznym celem dla opozycji nie tylko dlatego, że ma ogromne problemy związane ze strajkiem nauczycieli i negocjacjami z ZNP i OPZZ w Warszawie.

Jak wiadomo, w najbliższy weekend Platforma Obywatelska organizuje konwencję wyborczą na Dolnym Śląsku – okręgu, z którego w wyborach do Parlamentu Europejskiego, startuje właśnie szefowa MEN Zalewska. I to z pierwszego miejsca.

Numerem jeden na liście Koalicji Europejskiej będzie za to Janina Ochojska – "as w rękawie" Platformy.

Założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej – jak słyszymy – ma wystąpić na sobotniej konwencji razem z liderem PO Grzegorzem Schetyną.

Przewodniczący Platformy – jak mówią sztabowcy tej partii – ma wygłosić mocne, polityczne przemówienie, które utrwali prezentowaną przez PO, oś podziału tej kampanii.

"Janka "rozbije bank" na Dolnym Śląsku"

– Mamy do czynienia z "wielkim wyborem" na kilku płaszczyznach. Albo Polacy chcą żyć w zgodzie ze swoimi europejskimi, zachodnimi aspiracjami - albo wybiorą oligarchiczny kraj, na wzór wschodni.

Albo Polacy wybiorą Koalicję Europejską, która potrafi zdobyć dla Polski pieniądze w UE, albo PiS, przez który Polska straci miliardy – przekonują doradcy szefa Platformy Obywatelskiej.

Jeden z nich mówi: – Dawno nie widziałem "Scheta" w takiej formie, jaką zaprezentował na ostatniej konwencji w Warszawie. Prosty, konkretny przekaz, świetnie przedstawiony. Widać, że mu się chce.

Polityk PO: – Wiele "strzałów" Schetyny, gdy chodzi o dobór ludzi na listy, było w dziesiątkę. Ale bądźmy szczerzy: to także cyniczna, czasem brudna polityka.

Schetynie była potrzebna na listach Ochojska, również dlatego, żeby wytłumaczyć brak miejsca dla Bogdana Zdrojewskiego. Wielu działaczy jest wściekłych na Grzegorza, za "wycięcie" Bogdana, z listy. Ale trudno im przecież zaatakować Ochojską.

– Wierzymy, że Janka "rozbije bank" na Dolnym Śląsku – uśmiecha się polityk PO z Wrocławia, przekonany co do słuszności ruchu Grzegorza Schetyny.
Źródło: wiadomosci.wp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"