Prezydent Duda szokuje
"Dawno nikogo nie powieszono za zdradę".
Środa, 9 lipca (23:30)
W najnowszym wywiadzie dla kanałów Otwarta Konserwa, Nowy Ład oraz Klub Jagielloński prezydent Andrzej Duda podzielił się szokującym spostrzeżeniem, które miał usłyszeć od jednego z obywateli.
"Jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie: "Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono, za zdradę". To straszne, ale w tych słowach jest prawda" - zauważył. Jego wypowiedź spotkała się z ostrą krytyką ze strony przedstawicieli koalicji rządzącej.
Prezydent Andrzej Duda /Archiwum RMF FM
Prezydent Andrzej Duda
Duda o Tusku. Padły słowa o "politycznym chamstwie".
Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie tzw. ustawy o mowie nienawiści.
Piwo Mentzena z Trzaskowskim. Wawer: Błąd, którego nikt w Konfederacji więcej nie popełni.
"Figa z makiem"
Kontrowersyjne słowa prezydenta Andrzeja Dudy padły w kontekście rozmowy o
sytuacji w polskim sądownictwie.
Środowisko sędziowskie oczyści się samo? Figa z makiem, z pasternakiem - stwierdził. Wymiar sprawiedliwości wymaga dalszej reformy - ocenił prezydent.
Duda podkreślił, że za niedopuszczalną uważa sytuację, w której poglądy sędziego są publicznie znane.
Ja idę do sądu i przede mną siedzi anonimowy dla mnie sędzia, którego poglądów nie znam, nigdy ich nie słyszałem. Człowiek, który się nie udziela publicznie, który się nie udziela politycznie, który nie łazi na demonstracje - wyliczał.
Oni to mają zapisane w etyce zawodowej, która jest po prostu w sposób brutalny i bezczelny od dziesięciu lat przez część tego środowiska łamana - dodał.
Prezydent stwierdził, że jeśli środowisko sędziowskie "nie opamięta się i nie zrobi samo resetu, to skończy się na tym, że trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego bez prawa do stanu "spoczynku".
Być może przyjdzie wreszcie taki dzień, że trzeba będzie po prostu to zrobić - ostrzegał. Po chwili podzielił się zasłyszaną opinią. Nie ujawnił, kto jest jej autorem, ale przyznał, że jest brutalna.
"Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę". To straszne, ale w tych słowach jest prawda - zauważył prezydent. Stwierdził, że "kara ma również walor odstraszający".
Duda stwierdził także, że działalność niektórych sędziów jest "na krawędzi oszołomstwa". Jego zdaniem trzeba będzie dokonać oczyszczenia stanu sędziowskiego z ludzi, którzy udowodnili, że się do tego nie nadają.
"Przesunięcie kolejnej granicy"
"Wieszać sędziów? Tego nie
sugeruje żaden demokratyczny prezydent. To haniebne, niebezpieczne i absolutnie
niedopuszczalne. Andrzej Duda na koniec ostatecznie splugawia urząd
prezydenta" - tak na słowa prezydenta zareagowała europosłanka Koalicji
Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
"Słowa Andrzeja Dudy, że należy wieszać jego przeciwników politycznych, to
moim zdaniem przesunięcie kolejnej granicy w debacie publicznej. Te słowa
skończą się jakimś zabójstwem politycznym, bo do tego w swej istocie
zmierzają" - ocenił poseł KO Roman Giertych.
"Kombinujcie, jeżeli nie jesteśmy wam potrzebni". Duda ostrzega sojuszników. (Onet.pl).
Oprac. Stanisław CybruchDuda, Giertych, granica, KO, mecenas, prezydent, sędzia, warcholstwo, zabójstwo, zdrada,
Komentarze
Prześlij komentarz