"Inflacja bazowa pod lupą"

"Są najnowsze dane NBP".

Inflacja bazowa w październiku wyniosła 4,1 proc. - podał Narodowy Bank Polski - pisze Maria Mazurek w next.gazeta.pl.

To ważna miara inflacji, która pokazuje, jak bardzo uporczywe są wzrosty cen w Polsce. To też kluczowy wskaźnik dla RPP i jej decyzji ws. stóp procentowych. Co wynika z danych?

We wrześniu inflacja bazowa była najwyższa, od marca (wyniosła 4,3 proc.). W październiku spadła do poziomu 4,1 proc. rok do roku - podał Narodowy Bank Polski. To wprawdzie ruch w dół, ale na tyle niewielki (i jak dotąd jednorazowy), że nie wskazuje jeszcze wyraźnej i silnej zmiany trendu. Co to oznacza?

Zobacz wideo. Polacy boją się utraty pracy. "Obawa bezrobocia jest jednym z największych lęków w Polsce".

Inflacja bazowa w dół. I co z tego?

Inflacja bazowa nie uwzględnia najbardziej wahających się cen żywności i energii. Ceny towarów i usług, z tych dwóch grup, są podatne na tzw. szoki, czyli nagłe wydarzenia, także poza krajem (np. wojny, susze). Polski bank centralny w ramach swojej polityki pieniężnej (stopy procentowe), nie bardzo ma na nie wpływ.

Zatem inflacja "oczyszczona" z tych elementów wskazuje, czy polityka monetarna NBP działa, czyli czy na przykład ogranicza popyt odpowiednio mocno, tak, by przełożył się na obniżenie cen (bo jeśli nie chcemy kupować jakichś produktów czy usług i spada na nie popyt, to powinno sprawić, że ich ceny spadną albo przynajmniej przestaną, tak mocno rosnąć). Jeśli inflacja bazowa spada, jest to dobry sygnał dla tych, którzy czekają, aż stopy procentowe zostaną obniżone.

Obecnie inflacja bazowa, choć już rzeczywiście nieco niższa, pozostaje jednak podwyższona. W dużej mierze jest to efekt drożejących usług. Pisaliśmy już o tym przy okazji piątkowych danych o "głównej" inflacji (która, przypomnijmy, wyniosła 5 proc.): ceny usług rosną mocniej, niż towarów (+6,7 proc. vs. +4,3 proc.). Na przykład usługi fryzjerskie i kosmetyczne, podrożały w październiku o 8,1 procent, a usługi stomatologiczne o 8,4 procent.

Różne miary inflacji

Tak naprawdę jest kilka "rodzajów" inflacji bazowej. I tak w październiku:

wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniósł 3,5 proc. rok do roku, wobec 3,4 proc. miesiąc wcześniej;
po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniósł 5,3 proc., wobec 5,3 proc. miesiąc wcześniej;
po wyłączeniu cen żywności i energii wyniósł 4,1 proc., wobec 4,3 proc. miesiąc wcześniej;
tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 4,5 proc., wobec 4,4 proc. miesiąc wcześniej.

Inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii to jednak wskaźnik główny, najczęściej i najbardziej uważnie obserwowany przez analityków i ekonomistów.

"Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny, ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane, nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze, zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym, rynku rolnym" - wskazuje sam NBP. (next.gazeta.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
cena, dynamika, inflacja, kontrola, NBP, państwo, pieniądze, rynek rolny, świat, żywność, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Donald Tusk odpowiada na słowa Karola Nawrockiego

"To może być przełom w aferze RARS"

"Niemoralni politycy PiS. Rozwiedzeni, drugie żony, kochanki"