"Te choroby mogą być konsekwencją powodzi"
"Ekspert ostrzega".
W mieszkaniach, w których na mokrych ścianach, rozwinęła się pleśń, częściej występowały przypadki astmy oskrzelowej oraz zapalenia oskrzeli, jako skutki powodzi - ostrzega prof. Bolesław Samoliński, alergolog w rozmowie z PAP - o czym pisze Anastazja Nowak w radiozet.pl.
Konsekwencją powodzi mogą być problemy zdrowotne.
Jak twierdzi profesor Bolesław Samoliński, alergolog, otolaryngolog i specjalista zdrowia publicznego, zmiany w środowisku, jakie nastąpiły na terenach powodziowych, mogą wpływać na występowanie alergii.
Woda może nieść bowiem ze sobą różne alergeny, chociaż przeważnie, jak tłumaczy ekspert, "najbardziej się obawiamy zatruć, wynikających z tego, że woda porywa ze sobą także to, co znajdowało się w kanalizacji".
"Jeśli chodzi o alergików, to niestety oni mają nadwrażliwość na zapachy i opary różnego rodzaju, więc unoszące się substancje lotne będą drażnić ich drogi oddechowe i nasilać dolegliwości w tej grupie" – dodaje profesor Samoliński cytowany przez PAP.
Jednocześnie zaznacza, że konsekwencją kontaktu z zanieczyszczoną wodą, może być także zaostrzenie się zapalenia skóry, będącego wynikiem alergii. Problem ten może dotyczyć zarówno dzieci, jak i dorosłych. "Ta skóra staje się niepełnowartościowa, przepuszcza bakterie, wirusy i grzyby" – tłumaczy ekspert.
Jak rozmawiać z dzieckiem o powodzi? Podpowiada terapeutka.
“Powódź w kilka chwil odbiera poczucie bezpieczeństwa”. Jak rozmawiać z dziećmi?
Powódź. Powodzie zwiększają ryzyko chorób. GIS apeluje o ostrożność.
Pleśń poważnych zagrożeniem dla zdrowia.
Jednak zagrożeń może być znacznie więcej. Zdaniem profesora, największym z nich jest pleśń, która może rozwinąć się w wyniku wilgoci na ścianach, po zalaniu budynku. Ekspert odniósł się do badań, jakie w 2003 r., zostały przeprowadzone w Świdnicy, przez którą w 1997 r. przeszła powódź. Wynikało z nich, że w tych mieszkaniach, w których na ścianach pojawiła się pleśń, dochodziło do częstszych zachorowań na astmę oskrzelową i zapalenie oskrzeli.
"Grzyby, czyli ta pleśń, z jednej strony są alergenem, i mogą nasilać objawy u pacjentów z astmą skrzelową, z nieżytem nosa i z atopowym zapaleniem skóry. Drugi aspekt jest taki, że z pleśni, wydzielają się do środowiska mykotoksyny, które fatalnie oddziałują na drogie oddechowe, powodują ciężkie zapalenie oskrzeli czy płuc" – tłumaczy specjalista. Dodaje także, że często te schorzenia są diagnozowane zbyt późno, bowiem przebiegają bez gorączki, chociaż u chorego występują już, m.in. silne zmiany w oskrzelach.
Profesor Samoliński apeluje również to, aby nie ignorować wszelkich symptomów, jak np. kaszel, który możemy łączyć początkowo np. ze zwykłym przeziębieniem. "Trzeba pamiętać o toksycznym działaniu pleśni, że mogą powodować objawy, które pacjent może przypisać zwykłej infekcji, tymczasem w oskrzelach powstaje bardzo silny odczyn eozynofilowy (nietypowe zapalenie z dużą ilością białych krwinek szczególnego rodzaju - PAP), odporny na antybiotyki, bardzo trudny do leczenia" – podkreślił.
Jak dodaje, w przypadku zalania mieszkania, ważne jest, aby jak najszybciej starać się je osuszyć, by nie dopuścić do rozrostu pleśni. Pomocne mogą być również filtry powietrza oczyszczające wnętrze z toksycznych substancji. Radzi także, aby na sypialnię wybrać jak najbardziej suche pomieszczenie, a kładąc się do snu, pamiętać o otwieraniu okien.
Nie przegap
Takiej żywności nie dotykaj, może być skażona. Apel GIS w sprawie powodzi. NFZ o sytuacji powodziowej: pacjenci będą mogli skorzystać z pomocy dowolnego lekarza POZ.
(Radio ZET/PAP).
Oprac. Stanisław Cybruch
antybiotyk, ekspert, GIS, lekarz, oskrzela, pacjent, powódź, rozrost pleśni, skażenie, żywność,
Komentarze
Prześlij komentarz