"Rośnie bunt w PiS"
"Kandydat Kaczyńskiego wystartuje po raz trzeci?"
"Czas na refleksję".
Łukasz Kmita znowu nie został wybrany na marszałka województwa małopolskiego - pisze Dorota Kalinowska-Bartosewicz w tokfm.pl.
Partia PiS prezesa Kaczyńskiego, przegrała wybory samorządowe na Podlasiu. Pisały o tym 8 maja 2024 roku, media - a dwa dni potem, m.in. tokfm.pl, "Rzeczpospolita", gazeta.pl pisały, że prezes PiS "tłumi bunt w Małopolsce". "Bunt radnych PiS może skończyć się utratą władzy w kluczowym regionie" - czytamy w mediach, że tak może być, gdyż dwa razy głosowanie, nic nie dało - (dod. S. C.).
Jarosław Kaczyński, przegrał już jedno województwo, w którym miał swojego z PiS marszałka.
- Na klubie była pełna zgoda i jedność, nie było żadnych zarzutów - ujawnił w TOK FM. Czy poseł PiS zdecyduje się po raz trzeci zawalczyć o stanowisko marszałka?
Jarosław Kaczyński i Łukasz Kmita (po prawej)
Poseł Łukasz Kmita ponownie nie został wybrany przez sejmik na nowego marszałka województwa małopolskiego. I to mimo tego, że był jedynym zgłoszonym kandydatem, a Prawo i Sprawiedliwość w sejmiku ma większość. Kmita przegrał już drugie głosowanie, podczas inauguracyjnej sesji 6 maja, także nie udało się jemu, uzyskać wymaganej większości 20 głosów.
Kmita w TOK FM nie ukrywał, że był zaskoczony przebiegiem głosowań. - Pytanie, czy radni zapomnieli o statucie, czy łamią go świadomie i dobrowolnie? Tego nie wiem. Mnie dziwi jeden fakt, że chwilę przed głosowaniem wszyscy zadeklarowali poparcie. Na klubie była pełna zgoda i jedność, nie było żadnych zarzutów - relacjonował w rozmowie z Mikołajem Lizutem. "A teraz na poważnie".
Wskazywał, że "oszukane" mogą się czuć osoby, proponowane przez niego, do nowego zarządu województwa. Są to: obecny marszałek Witold Kozłowski, wicemarszałek Łukasz Smółka, członek zarządu Iwona Gibas, były wicewojewoda Ryszard Pagacz.
Beata Szydło znowu w Parlamencie Europejskim.
"Jawny bunt" w małopolskim PiS. "Odnowicielka" już w blokach startowych.
"Nie widzę żadnej walki w PiS"
Według nieoficjalnych informacji, na kandydata rekomendowanego przez władze PiS, nie chcą głosować radni skupieni wokół obecnego marszałka Witolda Kozłowskiego, za którym stoją Beata Szydło i Andrzej Adamczyk. Podczas sesji, Łukasz Kmita próbował załagodzić konflikt, proponując Kozłowskiego do nowego zarządu województwa.
Sesja sejmiku małopolskiego - wybory
PiS kłóci się o marszałka."Wisi nad nimi groźba przyspieszonych wyborów".
Poseł dopytywany o kulisy buntu w Małopolsce, przekonywał, że nie wie, o co chodzi. Tłumaczył, że zawsze był człowiekiem ugodowym.
- Co więcej wyrosłem z PiS, więc zarzuty, że komuś ręki nie podaję, są nieprawdziwe. Zawsze dyskutuję, czasem się nie zgadzam, ale zwykle nie zgadzam się z opozycją - mówił rozmówca Mikołaja Lizuta. Zadeklarował, że sam prezes PiS "docenia fakt, że w czasie pandemii podejmował racjonalne kroki".
Na kolejną uwagę dziennikarza TOK FM, że głosowanie wyraźnie pokazuje, iż PiS nie jest monolitem, odpowiedział krótko: "Nie widzę żadnej walki w PiS". Jak przekonywał, choć jest różnica zdań, to problemem jest głównie "pompowanie pewnych tematów przez dziennikarzy". Jednym z nich miałby być niedawny przyjazd Jarosława Kaczyńskiego do Krakowa, "by godzić". - Temat jest nieprawdziwy, Kaczyński - jak co miesiąc - oddaje hołd zmarłej parze prezydenckiej - powiedział kandydat na małopolskiego marszałka.
- Nikt w oczy nie powiedział Panu, o co chodzi? - nie dawał za wygraną Lizut.
- Dwie osoby oddały głos nieważny, jest mi przykro z tego powodu, ale w polityce trzeba się nastawić na długi maraton - odpowiedział wymijająco.
Łukasz Kmita: "Mam nadzieję, że radni będą spełniać wolę Jarosława Kaczyńskiego".
"Jest czas na refleksję"
Za kandydaturą Kmity opowiedziało się w głosowaniu tajnym 17 spośród 38 obecnych radnych, 19 było przeciw. Polityk pytany, czy nadal będzie kandydował na marszałka, przyznał, że na decyzję jest jeszcze za wcześnie. - Na dziś nie ma ostatecznej decyzji kierownictwa partii. Jeśli prezes zdecyduje o wyznaczeniu ostatecznego kierunku, dostosuję się - mówił.
Polityk zadeklarował też, że jest w stanie się "porozumieć, choć część osób, które weszły do sejmiku, trochę się odsunęła od PiS". - Jest czas na refleksję. Nikomu nie zamykamy drogi do powrotu. Raczej oczekujemy, że po chwili słabości, radni wrócą na łono PiS i będą wypełniali wolę prezesa Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził.
Zgodnie z przepisami, sejmik województwa musi wybrać marszałka, w ciągu trzech miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów, czyli do 9 lipca. Jeśli to nie nastąpi, to konieczne będą nowe wybory. (tokfm.pl).
Oprac. Stanisław Cybruch
bunt, decyzja, Kaczyński, kandydat, Kmita, maraton, marszałek, partia, PiS, refleksja, samorząd, sejmik, walka, wybory,
Komentarze
Prześlij komentarz