"Kaszel, który może połamać żebra"

"Robiło mi się ciemno przed oczami".

Trzy miesiące - tyle czasu Marcin dusił się od kaszlu. Chwilami miał wrażenie, że jego siła połamie mu żebra - pisze Anna Kiedrzynek w tokfm.pl.

Ola była szczepiona, ale i tak przeszła krztusiec bardzo ciężko. Syn Magdy kaszle już kolejny miesiąc. Tymczasem stan zaszczepienia na krztusiec w Polsce stale maleje i spadł już poniżej progu bezpieczeństwa.

Kolejka do lekarza

- Ataki kaszlu były tak silne, że robiło mi się ciemno przed oczami - wspomina Marcin. Ma 40 lat i na krztusiec zachorował w zeszłym roku. Nie ma pojęcia, gdzie się zaraził. Długo też nie miał pojęcia, co w ogóle mu dolega. Błąkał się po przychodniach: najpierw był u lekarza rodzinnego, potem u internisty. Obaj stwierdzili zwyczajną infekcję i odesłali go do domu.

I to nawet wtedy, kiedy - siedząc w poczekalni prywatnej przychodni w Warszawie - kaszlał tak mocno, że przechodzące obok pielęgniarki nerwowo się od niego oddalały. Wreszcie zapisał się do pulmonologa. Dopiero ona stwierdziła: "To wygląda na krztusiec".

Skierowała Marcina na badanie krwi. Wyniki były niejednoznaczne i dlatego nie można było z całą pewnością stwierdzić zakażenia. - Tak bywa u osób szczepionych. Dlatego na wszelki wypadek dam panu antybiotyki - powiedziała lekarka. One jednak ani trochę nie zmniejszyły kaszlu. Marcin brał je po to, żeby nie zarażać innych osób. Dusił się od kaszlu przez kolejne dwa miesiące.

Chwilami miał wrażenie, że siła kaszlu połamie mu żebra. Nie pamięta, aby kiedykolwiek wcześniej doświadczył tak uciążliwych objawów.

Coraz mniej zaszczepionych dzieci

"Kaszel" brzmi niegroźnie - jednak w przypadku krztuśca ten zwykły objaw przybiera często niepokojącą postać. Lekarka Paulina Łopatniuk tak opisywała go w wywiadzie dla Newsweeka z 2018 roku: "kaszel krztuścowy jest tak intensywny i przebiega z tak wzmożonym ciśnieniem, że może spowodować wymioty, wypadnięcie odbytnicy albo rozerwanie przepony.

Jego siła zdolna jest połamać żebra i doprowadzić do przepukliny. Oczywiście, są to w dużej mierze uszkodzenia mechaniczne i odwracalne: złamane żebra zrastają się, przepukliny operujemy, z nietrzymaniem moczu czy wypadającą odbytnicą medycyna również sobie radzi, ale nie pojmuję, jak ktoś mógłby świadomie narażać swoje dziecko na takie cierpienie". (tokfm.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
antybiotyk, ciemno, cierpienie, dziecko, kaszel, krztusiec, medycyna, lekarz, objawy, połamać, żebra,

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Awarie dystrybutorów" Orlenu, problemy z tankowaniem karetek"

"Niemoralni politycy PiS. Rozwiedzeni, drugie żony, kochanki"