"Biało-Czerwoni zamiast PiS?"

"Ekspert wyjaśnia, po co Kaczyńskiemu, zagranie z nową nazwą".

Biało-czerwoni - tak może brzmieć nowa nazwa Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Sebastiana Drobczyńskiego rebranding to dobre rozwiązanie przed wyborami prezydenckimi. - Nowe otwarcie zawsze dla wyborców kojarzy się pozytywnie - mówił w TOK FM ekspert ds. wizerunku i komunikacji kryzysowej.

Media od jakiegoś czasu spekulują, że Prawo i Sprawiedliwość może zmienić nazwę przed wyborami prezydenckimi. Źródła w PiS donoszą, że nowa ma brzmieć "Biało-czerwoni". Zdaniem Sebastiana Drobczyńskiego PiS wykonał tej sprawie badania opinii społecznej. - Jestem wręcz przekonany, że takie badania były robione i że taka nazwa zdobyła dużo punktów w tychże badaniach - mówił w "Pierwszym Programie" w TOK FM ekspert ds. wizerunku i komunikacji kryzysowej.

PiS z nową nazwą? "Nie musimy nikogo przekonywać do barw biało-czerwonych".

Jak ocenił rozmówca Wojciecha Muzala, skrót BC może nie być zbyt dobry. - Niemniej z drugiej strony Biało-Czerwoni jest bardzo mocno wbite w pamięć i w różne slogany - też reklamowe i sportowe. Zatem to może być strzał, który jest dosyć ciekawy - powiedział Drobczyński.

Ekspert ds. wizerunku zwrócił uwagę, że PiS jest mocną marką. Ale pamięć wyborców jest raczej krótkoterminowa. A nowa nazwa jest w jego ocenie trafiona.

- Bo nie musimy nikogo przekonywać do barw biało-czerwonych. Kojarzą się pozytywnie. Zatem, żeby np. przykryć pewnego rodzaju fakty z poprzedniej działalności partii, taki rebranding z dodaniem do tego biało-czerwonej kolorystyki, zakotwiczonej bardzo mocno w tożsamości narodowej, może okazać się bardzo pozytywnym zabiegiem - wskazał. Bo - jak tłumaczył - "przestaniemy dyskutować o rozliczeniach PiS, a skupimy się na nowej nazwie".

- I właściwie wyborcy mogą stwierdzić, że to w ogóle nowy twór polityczny - zjednoczonej bardzo szeroko prawicy. Zatem to jest coś nowego. A coś nowego kojarzy się z czymś pozytywnym - z nadziejami. A skoro nadzieje to i obietnice. A my lubimy przyjmować obietnice, tym bardziej wyborcze - przekonywał Drobczyński.

PiS zmieni nazwę przed wyborami prezydenckimi? "To będzie nowe otwarcie"

W ocenie gościa TOK FM zawłaszczenie symbolu narodowego będzie dalszym krokiem w budowaniu marki narodowej prawicy. - Zawłaszczanie sobie, że jesteśmy jedyni, wyjątkowi to stałość działań Zjednoczonej Prawicy. Zatem to będzie spójne z punktu widzenia marketingowego. "Jesteśmy typowymi Polakami, jesteśmy dla Polaków" - wskazywał. Drobczyński zwrócił przy tym uwagę, że Biało-Czerwoni mogą się też teraz kojarzyć z wyzwaniami, przed którymi stoi Polska, w kontekście migrantów i bezpieczeństwa narodowego. (tokfm.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
bezpieczeństwo, Biało-Czerwoni, budowanie marki, Drobczyński, migrant, naród, PiS, Polak, prawica, wybory prezydenta, wyzwanie, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Awarie dystrybutorów" Orlenu, problemy z tankowaniem karetek"

"Niemoralni politycy PiS. Rozwiedzeni, drugie żony, kochanki"