Facebook zmienił się nie do poznania
A wszystko to zaledwie po jednej nocy...
Wystarczy napisać na Facebooku, że jak syn wróci z Niemiec, to już po nocy, Facebook jest nie taki sam. Pięknie dziękuję zespołowi Facebooka, za to, że wspaniale go zmienił.
Mam teraz wszystkie opcje, których brakowało, i o dziwo - nie mogłem łatwo żyć. No, wiadomo - jestem spod starej daty - zatem, dlaczego miałem sam sobie poradzić z nowoczesnym medium?
Jest taki ktoś, kto radzi sobie jako tako, z telefonem komórkowym i kotem, ale nie może sobie poradzić z bankiem, z kobietą, a tym bardziej z prawem jazdy. Żyje z kotem, ale bez kobiety, choć - jak zastrzega - jest katolikiem.
Skarżyłem się moim bliskim znajomym, że jak mam im wysłać pozdrowienia na noc lub na nowy dzień, to trudno zgrać słowa z obrazkami czy zdjęciami.
Teraz już wszystko gra i buczy. A jak buczy, znaczy, że słychać jakiś dźwięk, choćby po góralsku.
Pozdrawiam Facebook i moich znajomych.
Stanisław Cybruch
buczy, Facebook, katolik, kobieta, kot, medium, Niemiec, telefon, zdjęcie, znajomy,
Komentarze
Prześlij komentarz