"Potrzebne są wybory"

"Jarosław Kaczyński szokuje w Sejmie".

Jarosław Kaczyński, po burzliwym rozpoczęciu obrad Sejmu, opuścił salę plenarną - pisze Dominik Gołdyn w radiozet.

Na sejmowym korytarzu odpowiadał na pytania dziennikarzy. Prezes PiS stwierdził, że w Polsce potrzebne są nowe wybory.

– Mamy sytuację nadzwyczajną, konstytucja przestała praktycznie obowiązywać – mówił.
Jarosław Kaczyński

Na pytanie internautów: "Czy potrzebne są przyspieszone wybory"?
Tak - głosowało 21%
Nie - głosowało 79%

Po rozpoczęciu obrad Sejmu na mównicy "bez żadnego trybu" pojawił się Jarosław Kaczyński.

– Po 8 latach waszych rządów i 20 nie starczy, żeby ten bałagan naprawić, pan młody człowieku powinien o tym pamiętać – powiedział krótko prezes PiS, po czym wrócił na miejsce. Gdy rozpoczęła się debata, nad obywatelskim projektem ustawy o rencie socjalnej, wyszedł z sali plenarnej.

Chwilę później, na korytarzu sejmowym, w rozmowie z dziennikarzami ogłosił, że sytuacja w kraju zmusza do przeprowadzenia nowych wyborów.

– Sądzę, że prawdziwym wyjściem jest okres przejściowy, oczywiście z nowym rządem i następne wybory. Inaczej tego się nie da rozwiązać. Powinien być jakiś okres przejściowy – ocenił.

– Mamy sytuację nadzwyczajną, Konstytucja przestała praktycznie obowiązywać. W związku z tym, można zastosować różne metody. Po prostu jest łamana – dodał.

Dziennikarz Jacek Żakowski pytał prok. Ewę Wrzosek, czy ułaskawionych polityków można nazywać przestępcami. - Jeżeli przestępcą jest osoba, która popełniła przestępstwo, to panowie Kamiński i Wąsik są przestępcami.

- Czy kiedy będziemy o nich mówili, że są przestępcami, to będziemy musieli przepraszać? - dopytywał Jacek Żakowski. - W sensie prawnym, nie ma takiego sformułowania, jak przestępca. To jest bardziej publicystyczne określenie – wyjaśniła prok. Ewa Wrzosek.

Jarosław Kaczyński, po rozpoczęciu prac Sejmu, opuścił obrady i wyszedł na korytarz.  Spotkał dziennikarzy i zaczął opowiadać, że potrzebne są kolejne wybory, bo PiS za drugim razem zwycięży. I Kaczyński znów będzie rządził. Będzie pamiętał o konstytucji i nie zamknie Kamińskiego i Wąsika, w więzieniu. Nawet jak orzeknie to sąd w Warszawie. Potem wyśle ich w nagrodę do Wiednia... - (dod. S. C.).

Mariusz Kamiński miał być na skraju wyczerpania. Ale po opuszczeniu więzienia nastąpiło "Cudowne ozdrowienie".

Duda skleił się z Kamińskim i Wąsikiem. To "samobójcza taktyka" (radiozet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
Cudowne ozdrowienie, Duda, Kaczyński, Kamiński, prezydent, samobójcza taktyka, Sejm, Wąsik, wybory, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"