"Co z budżetem?"
Prezydent Duda zwlekał...
Ale już sam, "płachtę zwlókł".
"Bawi się nieładnie".
Prezydent Andrzej Duda, najpierw "bawił się nieładnie" budżetem na 2024 rok, "zwlekał z decyzją o podpisaniu ustawy o budżecie".
I w okresie dwóch godzin, ogłosił dwie informacje na ten sam temat: "Co z budżetem? Prezydent Duda zwleka z decyzją" (31.01.24, godz. 13:33) oraz "Andrzej Duda zdecydował ws. ustawy budżetowej. Zaskakujący ruch prezydenta" (31.01.24, godz. 17:46).
W ocenie wicemarszałkini Sejmu Moniki Wielichowskiej, "prezydent, niestety nigdy nie wyszedł z butów PiS-u". Kroczy w tych butach PiS-u przez świat Polski i rządzi naszym krajem, coś na wzór bajek o dobrym rybaku, który obiecuje narodowi "złotą rybkę", pod warunkiem, że każdy sam ją sobie złowi.
Tak polityczka Koalicji Obywatelskiej komentowała w TOK FM to, że Andrzej Duda cały czas nie zdecydował, co zrobi w sprawie budżetu na 2024 r. Według nieoficjalnych informacji, choć termin mija w środę o północy, to decyzję możemy poznać w czwartek 1 lutego 2024 roku.
Na przeszkodzie w normalnym potraktowaniu ustawy budżetowej, czyli podpisaniu jej bez zastrzeżeń i bez żadnych ceregieli - jak można się domyślać - stanęło, nie uwzględnienie prezydenta ustawy, że dwaj politycy PiS-u: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, zaliczyli odsiadkę w więzieniu, które wyznaczył im sąd warszawski, za odrolnienie ziemi.
Prezydent Duda był zapomniał, że najpierw sprawę ich odsiadki w więzieniu, tak dobrze skomplikował, że kazał ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi, ich wydobyć zza krat, potem, gdy zauważył, że sprawa się przedłuża i może potrwać nawet pół roku, błyskawicznie podziałał, żeby jak najszybciej wyszli na wolność. I natychmiast wyszli.
A jak wyszli, udali się wprost do Pałacu Prezydenckiego, aby panu prezydentowi podziękować, za "błyskawiczny akt łaski". Jak już wkroczyli w progi Pałacu Prezydenckiego, "wpadli w objęcia" prezydenta Dudy - wpadli tak mocno - iż zdawało się, że już nigdy nie opuszczą tych silnych objęć. I będą w nich trwać do końca świata...
Więc jeszcze dziś prezydent Andrzej Duda, zdecydował (w dwie godziny później) o godz. 17:46 i podpisał ponownie ustawę budżetową na 2024 rok, po to, aby skierować ją w trybie kontroli następczej, "do Trybunału Konstytucyjnego" Julii Przyłębskiej - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP.
Jak tłumaczy konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, Julia Przyłębska (według Jarosława Kaczyńskiego - odkrycie towarzyskie) - nielegalnie sprawuje rolę prezesa Trybunału.
Decyzja głowy państwa, w związku z budżetem na 2024 rok, wiąże się ze sprawą byłych posłów PiS: Mariusza Kamińskiego i Maciej Wąsika. Na ten ruch zareagował już Donald Tusk - napisała Kancelaria Prezydenta RP
Foto: Prezydent Andrzej Duda (radiozet.pl).
Oprac. Stanisław Cybruch
budżet, Duda, Kamiński, prezydent, prof. Chmaj, Przyłębska, warszawski, więzienie, Wąsik,
Komentarze
Prześlij komentarz