"Co z budżetem? Prezydent Duda zwleka z decyzją"

"Bawi się nieładnie".

W ocenie wicemarszałkini Sejmu Moniki Wielichowskiej "prezydent niestety nigdy nie wyszedł z butów PiS-u" - pisze Urszula Abucewicz w tokfm.pl.

Tak polityczka Koalicji Obywatelskiej komentowała w TOK FM to, że Andrzej Duda cały czas nie zdecydował, co zrobi w sprawie budżetu, na 2024 rok. Według nieoficjalnych informacji, choć termin mija w środę o północy, to decyzję możemy poznać, w czwartek 1 lutego 2024 r.

Andrzej Duda

Zobacz wideo. Czy Wąsik i Kamiński powinni dostać Order Orła Białego? Komentuje Jacek Ozdoba.

Prezydent Andrzej Duda wciąż nie podpisał ustawy budżetowej na 2024 rok, która zakłada m.in. podwyżki dla nauczycieli oraz dla sfery budżetowej. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że prezydent może skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Według informacji Radia RMF FM decyzję mamy poznać w czwartek 1 lutego.

Jak ocenił premier, prezydent nie ma żądnego powodu, dla którego miałby skierować budżet do TK. - Nawet jeśli skieruje budżet do Trybunału Konstytucyjnego, uzna, że ten budżet jest. To znaczy, że nie będzie poddawał w wątpliwość, czy ten budżet został złożony, czy nie.

Więc na pewno nie ma mowy o pretekście do rozwiązania parlamentu, poprzez wysłanie budżetu do TK - mówił Donald Tusk we wtorek, dodając, że jeśli Duda, odeśle budżet do Trybunału Konstytucyjnego, to rządząca większość, rozważy skrócenie kadencji Sejmu i przedterminowe wybory.

- Andrzej Duda uczestniczy w jakimś teatrzyku - tak sprawę zwłoki związanej z budżetem komentowała w TOK FM Monika Wielichowska. Jak wyjaśniła wicemarszałkini Sejmu, prezydent "najpierw bawił się w dwutygodniowy rząd Mateusza Morawieckiego, teraz bawi się budżetem".

- Chyba nie zdaje sobie sprawy, że za tym kryją się poważne sprawy, i poważne oczekiwania Polek i Polaków – mówiła rozmówczyni Anny Piekutowskiej.

Andrzej Duda (zdjęcie ilustracyjne)

Tusk zwrócił się do Dudy. Przetłumaczył z angielskiego kilka słów. Prezydent nie wytrzymał
Prezydent "bawi się nieładnie"

W ocenie wicemarszałek Wielichowskiej, "prezydent Duda, nigdy nie wyszedł z butów PiS-u i bawi się nieładnie". - Mamy nadzieję, że to są tylko doniesienia medialne, że budżet zostanie podpisany i rząd Donalda Tuska będzie realizował zapisane w nim ważne rzeczy dla Polek i Polaków – stwierdziła.

Na pytanie dziennikarki TOK FM, co się stanie, jeśli Andrzej Duda skieruje budżet do TK, wicemarszałkini odparła: "Obserwujemy, co się wydarzy".

- Wczoraj słyszałam pana Kaczyńskiego, który mówił, że nie miał ostatnio żadnego kontaktu z panem prezydentem Dudą i nie wie, co się wydarzy. My też nie wiemy. Zobaczymy – dodała wicemarszałkini Sejmu.

Jak widać ze zdjęcia, po uśmiechu prezydenta Dudy, on robi sobie żarty z budżetu premiera Tuska i zapewne jego nie podpisze. Ten uśmich to zabawa z budżetem, ale konsekwencje z zabawy będą dalekosiężne - ponowne wybory po 15 października 2024 - (dod. S. C.). A to niesie ze sobą nowe koszty, liczone w milionach, za które zapłacą Polki i Polacy (tokfm.pl).    

Oprac. Stanisław Cybruch
budżet, Duda, Kaczyński, koszty, miliony, nauczyciel, Polacy, prezydent, Sejm, TK, wybory,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"