"Karnista jednoznacznie o Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku"

"Można zatrzymać ministrów, by umieścić ich w więzieniu".

- Już dziś, prawomocny wyrok sądu, rodzi obowiązek zatrzymania byłych posłów – komentuje dla Onetu sprawę Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prof. Mikołaj Małecki, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak stwierdza, byłych członków rządu - z czasów władzy PiS - nie chroni przed tym obowiązkiem zapowiedź odwołania do Sądu Najwyższego.

Maciej Kałach
Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik

Po prawomocnym wyroku, za przestępstwa w aferze gruntowej, skazani na dwa lata więzienia: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, zapowiedzieli odwołanie do Sądu Najwyższego.

– Procedura odwoławcza, przed Sądem Najwyższym, nie zmierza do zweryfikowania prawomocnego wyroku, lecz jedynie do skontrolowania, czy zapadł prawomocny wyrok.

Tak więc nie trzeba czekać na zakończenie tej procedury, bo już dziś prawomocny wyrok sądu rodzi obowiązek zatrzymania byłych posłów – stwierdza prof. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Szymon Hołownia wygasił Kamińskiemu i Wąsikowi mandaty poselskie, jednak – jak tłumaczy prof. Małecki – "procedura tocząca się, przed Marszałkiem Sejmu, jest zupełnie niezależna od procedury wykonania kary".

"Czekamy na zatrzymanie byłych posłów PiS" – ogłosił w czwartek Roman Giertych, poseł KO, prezentując w serwisie społecznościowym X (dawniej Twitter) wniosek swojej kancelarii adwokackiej o doprowadzenie do aresztu śledczego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika: po ich prawomocnym wyroku wydanym przez sąd za przestępstwa w aferze gruntowej.

Onet zapytał prof. Mikołaja Małeckiego – z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz prezesa Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego – czy wniosek Giertycha ma uzasadnienie. Czy może obu byłych posłów przed zatrzymaniem chroni jednak ich zapowiedź odwołania od wyroku do Sądu Najwyższego?

Teraz "sąd z urzędu, poleca zatrzymać skazanych". Tak chciało PiS.

Prof. Małecki zaczyna od zacytowania "jednoznacznego" - jak podkreśla - przepisu z Kodeksu karnego wykonawczego: "skazanego na karę pozbawienia wolności, sąd poleca zatrzymać i doprowadzić do aresztu śledczego".

Gest Kozakiewicza w Sejmie. Posłowie Kamiński i Wąsik wywołali burzę [WIDEO]
Szymon Hołownia podjął decyzję. Chodzi o mandaty Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego

– To bardzo kategoryczna norma – komentuje krakowski karnista. – Sąd ma obowiązek doprowadzenia do zatrzymania skazanego, tak by przestępca nie pozostawał na wolności.

Jak zauważa prof. Małecki, "w aktualnym stanie prawnym sąd nie wzywa skazanego do stawienia się w areszcie śledczym, lecz od razu poleca jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie".

– Od 1 stycznia 2023 r. reguła polega na tym, że w pierwszej kolejności sąd z urzędu poleca zatrzymać skazanych na karę pozbawienia wolności. Ten przepis uchwaliło Prawo i Sprawiedliwość, by walczyć z tendencją, że skazani przestępcy nie stawiali się, by odbyć karę – przypomina prof. Małecki.

Jak stwierdza krakowski karnista, "procedura tocząca się przed Marszałkiem Sejmu jest zupełnie niezależna od procedury wykonania kary".

– Wygaśnięcie mandatu nastąpiło z mocy prawa wraz z wydaniem prawomocnego wyroku skazującego na karę pozbawienia wolności – podkreśla prof. Małecki.

– Mamy więc osoby skazane i można egzekwować ich odpowiedzialność karną, można zatrzymać ministrów (Kamiński i Wąsik byli członkami rządu za czasów władzy PiS – red.), by umieścić ich w więzieniu.

Według prof. Małeckiego, "Marszałek Sejmu jedynie stwierdza, że mandat wygasł, po to, by uruchomić procedurę wypełnienia miejsc opróżnionych, przez byłych posłów przez nowe osoby, tak by uzupełnić skład Sejmu".

A co ze znaczeniem zapowiadanego odwołania do Sądu Najwyższego?

– Procedura odwoławcza przed Sądem Najwyższym nie zmierza do zweryfikowania prawomocnego wyroku, lecz jedynie do skontrolowania, czy zapadł prawomocny wyrok. Tak więc nie trzeba czekać na zakończenie tej procedury, bo już dziś prawomocny wyrok sądu rodzi obowiązek zatrzymania byłych posłów – sumuje prof. Małecki.

Ruch marszałka Szymona Hołowni

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, postanowienie o wygaszeniu mandatów Kamińskiego i Wąsika wydał w czwartkowe popołudnie.

Dowiedz się więcej: Szymon Hołownia podjął decyzję. Chodzi o mandaty Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

Postanowienie Hołowni to konsekwencja środowego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który prawomocnym wyrokiem uznał obu za winnych licznych przestępstw w tzw. aferze gruntowej i skazał ich na po dwa lata więzienia.

Kamiński i Wąsik za swoje działania w aferze gruntowej zostali skazani już w 2015 r. Wówczas wyrok był nieprawomocny, mimo to polityków PiS ułaskawił prezydent Andrzej Duda. W czerwcu 2023 r.

Sąd Najwyższy w Izbie Karnej, uchylił umorzenie sprawy, w związku z prezydenckim ułaskawieniem i przekazał ją do ponownego rozpoznania. Sześć lat temu Sąd Najwyższy wydał uchwałę, w której przekazał, że zastosowanie prawa łaski, przed uprawomocnieniem wyroku, nie wywołuje skutków procesowych. (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
afera, Hołownia, Kamiński, karnista, łaska, PiS, Sejm, uchwała, ułaskawi, Wąsik, więzienie, wyrok, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"