"Starcie Morawieckiego z Hołownią w Sejmie"

"Słowo 'proces' ciśnie się na usta".

Wymiana zdań między Mateuszem Morawieckim i Szymonem Hołownią rozpoczęła wtorkowe obrady Sejmu. Premier z PiS domagał się szybkich sejmowych prac - pisze Katarzyna Rogowska w tokfm.pl.

Kłótnia premiera Mateusza Morawieckiego i marszałka Szymona Hołowni, dotycząca zerowego VAT-u na żywność, zamrożenia cen energii i wakacji kredytowych, znalazła swoją kontynuację w Sejmie. "Ustawa u płotu" - podkreślał Morawiecki. Hołownia nie pozostawał dłużny.

- To nie popcorn, ale miód na moje serce, to co pan mówił o konieczności ciężkiej pracy - mówił marszałek do premiera.

Wtorkowe obrady Sejmu zaczęły się od pojawienia się na mównicy Mateusza Morawieckiego.
Premier z Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że Sejm powinien jak najszybciej zająć się pracami nad projektami PiS-u w sprawie - między innymi - tzw. wakacji kredytowych, zerowy VAT na żywność, cen prądu w 2024 roku.

- Doskonale wiemy, że projekty ustaw, które przygotowaliśmy, teraz na etapie rządowym czekają do przeprocedowania. Pan marszałek na zasadzie żartów żarcików powiedział, żeby Polacy kupili sobie popcorn.

Ja bym sobie życzył, żeby ta izba ciężko pracowała nad tematami ważnymi, a nie zastępczymi. Przechodząc do najważniejszego, mamy konkretne ustawy. Nie zauważyłem je w porządku obrad - argumentował Morawiecki.

Gdy marszałek Sejmu zwrócił premierowi uwagę, że wymienione kwestie przecież znalazły się w harmonogramie, Morawiecki dalej mówił na temat zerowego VAT-u na żywność i zamrożeniu cen energii.

Następnie Mateusz Morawiecki wskazał na projekt PiS, dotyczący emerytur stażowych i wytknął Hołowni, wsadzenie go do sejmowej zamrażarki, której usunięcie z Sejmu marszałek wcześniej zapowiadał. - Nie ma na co czekać, słowo się rzekło, ustawa u płotu - dodał premier.

"To miód na moje serce, to, co pan mówił o konieczności ciężkiej pracy".

Oczywiście marszałek Sejmu nie pozostawił wystąpienia Morawieckiego bez odpowiedzi.

- Rzeczywistość płynie bardzo szybko, więc pozwolę sobie pana premiera poinformować, jaki jest stan prac. Proszę jednak na samym początku, to nie popcorn, ale miód na moje serce, to co pan mówił o konieczności ciężkiej pracy w tej izbie - zaczął.

- Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że Izba nie pracowała od 30 sierpnia do 15 listopada. A nie pracowała w związku z tym, że ostatnie posiedzenie, poprzedniej kadencji, zostało zamknięte 30 sierpnia, a współpracujący z państwa obozem politycznym, pan prezydent zwlekał miesiąc z daniem nam szansy na procedowanie tych ważnych projektów, o których pan wspominał.

Dziś jesteśmy w sytuacji, kiedy musimy podjąć szybko dużo ważnych decyzji, ale proszę nie winić o to obecnego Sejmu. Robimy, co możemy, żeby te projekty były przeprocedowane - podkreślił marszałek Sejmu (tokfm.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
decyzja, Hołownia, kadencja, marszałek, państwo, popcorn, premier, projekt, Sejm, żywność, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"