"Akcja Macieja Nawackiego w KRS"

"Policja, zawiadomienie do prokuratury".

"Sprawiał wrażenie nieobliczalnego".

Policja w siedzibie KRS. Wezwała ją posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jak twierdzi, sędzia Maciej Nawacki kierował w jej stronę groźby karalne - pisze Magdalena Gałczyńska w onet.pl.

- Byłam zszokowana i przestraszona. On sprawiał wrażenie nieobliczalnego, z furią w oczach - mówi Onetowi posłanka. Nawacki nie wyszedł do policjantów, którzy pojawili się w Radzie.

Akcja Macieja Nawackiego w KRS. "Sprawiał wrażenie nieobliczalnego"

Foto: Maciej Nawacki, Kamila Gasiuk-Pihowicz

- "Odszczekasz to" i "wcisnę ci to do gardła" - takie słowa miał skierować do posłanki Gasiuk-Pihowicz, sędzia Maciej Nawacki, członek KRS, podczas przerwy w obradach.

Świadkiem tego był m.in. senator Krzysztof Kwiatkowski, który złożył takie zeznania policji

Sama Gasiuk-Pihowicz w czwartek zamierza zawiadomić prokuraturę o tym, że Nawacki kierował wobec niej groźby karalne, chcąc tym samym zmusić ją do zaprzestania pełnienia funkcji posłanki.

- Nawacki czuje się absolutnie bezkarny. Ale do czasu, zegar tyka. Być może stąd te nerwy - mówi Onetowi rzecznik Iustitii sędzia Bartłomiej Przymusiński.

- Wezwanie policji do siedziby niekonstytucyjnej KRS było konieczne, aby została sporządzona stosowna notatka funkcjonariuszy z tego wydarzenia - mówi Onetowi posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz.

W przerwie obrad Rady jej członek Maciej Nawacki miał skierować wobec posłanki słowa: "odszczekasz to" i "wcisnę co to do gardła". Takie emocje wywołała dyskusja nad kandydaturą Kamila Zaradkiewicza na szefa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.

Przeciwni jej byli posłowie tworzącej przyszły rząd koalicji, w tym Gasiuk-Pihowicz. Nawacki zaś wyjątkowo gorliwie Zaradkiewicza, człowieka Zbigniewa Ziobry, bronił.

- Po złożeniu zeznań ja wróciłam na salę obrad, nie wiem, co dalej robili policjanci. Natomiast pewne jest to, że w czwartek zamierzam złożyć doniesienie do prokuratury na pana Nawackiego - zapowiada.

Posłanka wraz z pełnomocnikiem zamierza donieść o kierowaniu przez Nawackiego gróźb karalnych pod jej adresem - poprzez użycie przez niego sformułowań: "odszczekasz to" i "wcisnę ci to w gardło", aby ją zastraszyć i zmusić do zaprzestania wykonywania czynności posła oraz członka Krajowej Rady Sądownictwa.

Tym samym, Nawacki mógł dopuścić się przestępstwa z art. 191 kodeksu karnego. Zagrożenie karą wynosi tu do trzech lat więzienia.

"Sprawiał wrażenie nieobliczalnego. Z furią w oczach"

- On, sędzia Nawacki, sprawiał wrażenie nieobliczalnego - mówi nam posłanka Gasiuk-Pihowicz. - Już podczas obrad widać było, że przestaje nad sobą panować. Byłam zszokowana, przestraszona, człowiek z furią w oczach, nieobliczalny, z targającymi go emocjami - podkreśla.

- Jestem doświadczoną posłanką, to nie jest tak, że na mnie jakieś drobiazgi robią wrażenie. Ale to, co widziałam w KRS, było wizytówką tego upodlonego organu. Teraz widzę z bliska, dlaczego on musi zostać uzdrowiony - mówi posłanka KO. (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
furia w oczach, Gasiuk-Pihowicz, KO, KRS, Nawacki, posłanka, prokuratura, zszokowana, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"