"Co nowa władza zrobi z majątkiem Rydzyka"

"Nie będziemy mieli skrupułów".

Lider opozycji Donald Tusk wielokrotnie zapowiadał, że jeśli opozycja wygra wybory, to rozliczy setki milionów dotacji, które przez osiem lat płynęły, z licznych ministerstw do o. Tadeusza Rydzyka - pisze Szymon Piegza w onet.pl.

- Nie mieliśmy problemu z rozliczaniem, gdy PiS i Kościół byli przy władzy i mogę zagwarantować, że nie będziemy mieli skrupułów, żeby to robić, gdy wygraliśmy wybory - przekonuje w rozmowie z Onetem Dariusz Joński.

Poseł KO zdradza również, jakie konkretne działania opozycja zamierza podjąć, w sprawie imperium kontrowersyjnego zakonnika z Torunia.

Co nowa władza zrobi z majątkiem Rydzyka. "Nie będziemy mieli skrupułów"

Donald Tusk zapowiadał rozliczenie imperium o. Tadeusza Rydzyka

Opozycja zapowiadała, że w przypadku przejęcia władzy zakończy sojusz pomiędzy polityką a Kościołem. Jednym z głównych haseł było rozliczenie majątku o. Tadeusza Rydzyka.

- Wszystkie publiczne pieniądze, które w ostatnich latach płynęły szerokim strumieniem do Torunia, zostaną sprawdzone i rozliczone - zapowiada poseł opozycji Dariusz Joński.

- Sądzę, że największe dotacje o. Rydzyk dostanie właśnie teraz, w ostatnich miesiącach funkcjonowania obecnego rządu - przewiduje z kolei współautor książki "Imperator. Sekrety ojca Rydzyka".

- Rydzyk już raz przetrwał okres nieprzyjaznych rządów. Dziś nie tyle on sam przeżyje, co pomoże tym, od których przez lata otrzymywał pieniądze - ocenia Piotr Głuchowski.

Jednym z głównych tematów przedwyborczej kampanii były przyszłe relacje Kościoła katolickiego oraz państwa.

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica na swoich przedwyborczych sztandarach niosły postulat rozdziału tych dwóch instytucji.

W wyborczych postulatach pojawiały się także takie obietnice, jak likwidacja funduszu kościelnego, opodatkowanie Kościoła, wyprowadzenie lekcji religii ze szkół, czy rozliczenie dotychczasowych dotacji przekazanych z publicznych pieniędzy.

Tusk od dawna zapowiadał rozliczenie imperium o. Rydzyka

Również sam szef PO Donald Tusk wielokrotnie zapowiadał, że jeśli opozycja wygra wybory, to rozliczy setki milionów dotacji, które przez osiem lat płynęły z licznych ministerstw do toruńskiego imperium o. Tadeusza Rydzyka.

Co z sojuszem polityki i Kościoła po wyborach? Zasadnicza rola Donalda Tuska

O swojej niechęci do najbardziej znanego w Polsce redemptorysty Tusk mówił publicznie wiele razy, a próby rozliczenia rozpoczęły się już w 2007 r., gdy po raz pierwszy PO doszła do władzy. Wtedy próbowano zablokować 15 mln zł, które zakonnik dostał wcześniej na odwierty w poszukiwaniu wód geotermalnych.

- Nie będzie takiej instytucji w Polsce, prywatnej, państwowej, samorządowej, kościelnej, która będzie działała obok prawa, czyli niezgodnie z regułami - mówił wtedy Tusk.

Z kolei niedawno lider PO stwierdził, że polski Kościół w ostatnich latach zbankrutował moralnie, właśnie przez takie osoby, jak o. Rydzyk, czy metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

"Trzeba wyleczyć państwo od chorobliwej zależności od takich ludzi jak ksiądz Rydzyk, bo to państwo jest winne temu, że daje Rydzykowi. 

Rydzyków jest legion. Jak będzie minister, premier i większość parlamentarna dawała złote, ale skromne prezenty, to jak nie Rydzyk, to ktoś inny wyciągnie rękę po to" – wskazał na spotkaniu z mieszkańcami Krosna w 2022.

Ten temat mocno wybrzmiał także w minionej kampanii wyborczej. Ojciec Rydzyk został wspomniany nawet podczas konwencji programowej Koalicji Obywatelskiej, która 9 września odbyła się w Tarnowie.

- Naszym konkretem jest realny rozdział kościoła od państwa, koniec z transferami do biznesów ojca Tadeusza Rydzyka, państwo musi być świeckie - zapewniał ze sceny Adam Szłapka, poseł przedstawiciel Nowoczesnej.

Opozycja chce rozliczyć majątek o. Rydzyka. "Bierzemy także pod uwagę konfiskatę mienia"

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów stało się jasne, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest w stanie samodzielnie rządzić państwem przez kolejną kadencję. Znacznie większe szanse dziś mają na to partie opozycyjne.

Czy to oznacza, że majątek znanego redemptorysty zostanie wkrótce prześwietlony?

Tadeusz Rydzyk

- Po pierwsze, ten strumień pieniędzy, który od lat płynął dla pana Tadeusza z Torunia, zostanie zatrzymany. Koniec, kropka - przekonuje nas poseł opozycji Dariusz Joński.

- Po drugie, te gigantyczne dotacje szły z różnych źródeł: z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ale też z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwa Sprawiedliwości czy z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Trzeba to dokładnie sprawdzić, na co te pieniądze zostały wydane i kto na to zezwolił. Sprawdzimy każdą złotówkę. Tu na pewno nie będzie "grubej kreski" - dodaje.

Zdaniem parlamentarzysty, który badał w ostatnich latach, na co zostały przeznaczane publiczne środki, istnieje możliwość, by zakwestionować oraz odzyskać część dotacji przyznanych dla zakonnika z Torunia.

- To, ile będziemy mogli z tych pieniędzy odzyskać, okaże się, gdy już to dokładnie wszystko sprawdzimy i policzymy. Bierzemy także pod uwagę konfiskatę mienia. O tym oczywiście będzie decydował sąd - tłumaczy.

- Wszystkie publiczne pieniądze, które w ostatnich latach płynęły szerokim strumieniem do Torunia, zostaną sprawdzone. Chyba nikt za czasów rządu PiS-u nie otrzymał tak gigantycznych dotacji - uzupełnia poseł KO.

Czytaj>>> Jak politycy wykorzystują ambonę do swojej kampanii. "To grabarze Kościoła"

Pytany o to, czy zapowiedzi Tuska o rozliczeniu o. Rydzyka nie okażą się wyłącznie głośną obietnicą wyborczą, która nie zostanie zrealizowana, polityk nie ma złudzeń, że opozycja nie odpuści tego tematu.

"Nie mieliśmy problemu z rozliczaniem, gdy PiS i Kościół byli przy władzy i mogę zagwarantować, że nie będziemy mieli ani wątpliwości, ani skrupułów, żeby to robić, gdy wygraliśmy wybory. Mało co tak po ludzku wkurza ludzi, jak ogromne sumy przekazywane dla o. Rydzyka. Jest u nas wielka determinacja, żeby to wyjaśnić" - kwituje Joński.

Dziennikarz: samemu Rydzykowi nic się nie stanie

Według dziennikarki śledczej Bianki Mikołajewskiej instytucje związane z o. Tadeuszem Rydzykiem tylko w okresie od 2015 r. otrzymały co najmniej 380 mln zł różnych dotacji z publicznych pieniędzy. Czy przejęcie władzy przez opozycję będzie oznaczać koniec rządowego wsparcia dla o. Rydzyka, a także rozliczenie jego wielomilionowych dotacji?

- Sądzę, że największe dotacje o. Rydzyk dostanie właśnie teraz, w ostatnich miesiącach funkcjonowania obecnego rządu - uważa Piotr Głuchowski, współautor książki "Imperator. Sekrety ojca Rydzyka".

Wiem, że potrzebuje jeszcze pieniędzy na budowę Aquaparku i hotelu dla pielgrzymów. Pozostałe inwestycje, czyli elektrociepłownia termalna, Muzeum "Pamięć i Tożsamość", Park Pamięci Narodowej, udało mu się szczęśliwie skończyć za rządów "dobrej zmiany".

Myślę, że w najbliższym czasie, Rydzyk dostanie jeszcze jakąś transzę publicznych pieniędzy - przewiduje dziennikarz "Gazety Wyborczej".

Nasz rozmówca nie ma jednak wątpliwości, że zmiana władzy w Polsce nie oznacza rozliczenia wobec samego ojca Rydzyka. Redemptorysta może spać spokojnie.

- Słowo "rozliczenie" ma dwa wymiary: z jednej strony oznacza policzenie, księgowanie tych dotacji, z drugiej zakłada również jakąś odpowiedzialność, być może nawet karną. Tu jednak nie należy się spodziewać odpowiedzialności dla samego o. Rydzyka, a bardziej dla urzędników, którzy podejmowali takie decyzje.

Takiemu urzędnikowi można postawić zarzut np. przekroczenia uprawnień. Samemu Rydzykowi nic się jednak nie stanie - ocenia.

O. Tadeusz Rydzyk i politycy PiS-u podczas uroczystości otwarcia Parku Pamięci Narodowej

Dziennikarz odniósł się także do zapowiadanej przez Tuska "konfiskaty rozszerzonej", którą opozycja planowała zastosować wobec kontrowersyjnego zakonnika.

- Konfiskata rozszerzona ma dotyczyć przestępców, którzy mają postawione zarzuty o działanie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Nie dajmy się zwariować, fundacje Rydzyka nie są organizacjami przestępczymi. Jedyne, co można zrobić, to po prostu zakręcić mu kurek - uważa Głuchowski.

Kard. Grzegorz Ryś dla Onetu (cz. 1): nie ma zgody na uwikłanie Kościoła w kampanię wyborczą!

Reporter "Wyborczej", który od wielu lat przygląda się finansowej działalności redemptorysty z Torunia, jest również pewien, że "Kościół toruński" w kolejnych latach może być miejscem schronienia dla tych, którzy zostaną odsunięci od władzy.

- Rydzyk już raz przetrwał okres nieprzyjaznych rządów. To było w latach 2007-2015, gdy stanęły wszystkie jego inwestycje. Dziś myślę, że nie tyle on sam przeżyje, bo to jest oczywiste, co pomoże tym, od których przez lata otrzymywał pieniądze.

Wyniki wyborów parlamentarnych. Dane ze 100 proc. obwodów

Wybory do Sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość z efektem 35,38 proc. - wynika z oficjalnego komunikatu Państwowej Komisji Wyborczej, po przeliczeniu głosów z wszystkich komisji wyborczych (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
budżet, głosy, kard. Ryś, konfiskata, majątek, opozycja, pieniądze, PiS, Rydzyk, Sejm, skrupuły, wybory, zakonnik, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"