"Czego nie wiemy o polskich finansach?"

"16 października może się okazać, że Polska jest bankrutem".

Zdaniem ekspertów, decyzja RPP o obniżce stóp procentowych, aż o 75 punktów bazowych, jest elementem kampanii wyborczej partii rządzącej.

- PiS jest w stanie wydać każde pieniądze, żeby utrzymać władzę. Nawet jeśli oznacza to bankructwo naszego państwa - mówił w TOK FM Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".

Prezes NBP Adam Glapiński

Adam Glapiński w czwartek optymistycznie bronił decyzji o mocnym cięciu stóp procentowych. Prezes Narodowego Banku Polskiego, tłumaczył zaskakujący ruch Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która obniżyła stopy o 75 punktów bazowych, mimo wciąż bardzo wysokiej inflacji, czterokrotnie przewyższającej poziom uważany za optymalny.

Mniej optymistycznie niż w słowach prezesa NBP jest na rynku walutowym - złoty i w środę i w czwartek gwałtownie się osłabiał.

Foto: Prezes NBP Adam Glapiński

Kolejny show szefa NBP. "Myślałem, że Glapiński nie może się bardziej ośmieszyć. Pomyliłem się"

Zdaniem ekspertów "Poranka Radia TOK FM" Glapiński po prostu gra na zwycięstwo PiS w wyborach. - Trudno uwierzyć, że ktoś kto zna sytuację gospodarczą, może zrobić coś takiego. Ale moim zdaniem elity PiS-owskie doskonale wiedzą, w jakim stanie są finanse publiczne i gospodarka w tym okresie drożyzny i inflacji, ale mają wybory przed oczyma.

W związku z tym, oni się nie będą przejmować takimi drobiazgami jak gospodarka, jak dobrostan Polek i Polaków. Im zależy wyłącznie na efekcie wyborczym - ocenił Marcin Celiński, związany z wydawnictwem Arbitror i Resetem Obywatelskim. Jak dodał, "to jest kompletny, dwustuprocentowy cynizm, jakiego chyba jeszcze w Polsce nie widzieliśmy" (tokfm.pl).  

Oprac. Stanisław Cybruch
Celiński, cynizm, finanse, Glapiński, gospodarka, inflacja, NBP, PiS, Polska, RPP, wybory, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"