"Pracuje w archiwum MSZ i ujawnia materiały resortu"
"Kontrowersje wokół Cenckiewicza".
Sławomir Cenckiewicz, który w atmosferze sensacji ujawnia materiały z MSZ, jest w rzeczywistości pracownikiem archiwum tej instytucji - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Resort spraw zagranicznych nie komentuje na ten moment sprawy zatrudnienia Cenckiewicza, współautora serialu "Reset" TVP, który ma przedstawiać "politykę resetu" stosunków Polski z Rosją w latach 2007-2015.
Pracuje w archiwum i ujawnia materiały MSZ. Kontrowersje wokół Cenckiewicza
Historyk i publicysta Sławomir Cenckiewicz przed siedzibą PAP w Warszawie.
Cenckiewicz przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jest pracownikiem archiwum MSZ, ale jednocześnie twierdzi, że jego zatrudnienie nie koliduje z innymi obowiązkami, a "nawet się uzupełnia".
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że emisja "Resetu" zbiegła się z procedowaniem w Sejmie nowelizacji ustawy lex Tusk.
Oburzenie całą sprawą wyraził publicznie Radosław Sikorski (PO). Były szef MSZ jest jednym z antybohaterów serialu emitowanego na antenie TVP.
"Reset" TVP i rola Cenckiewicza w MSZ
Sławomir Cenckiewicz jest współautorem serialu "Reset", o którym w ostatnich dnia zrobiło się bardzo głośno. Serial TVP ma przedstawiać "politykę resetu" stosunków Polski z Rosją w latach 2007-2015.
Termin publikacji serialu zbiegł się w czasie z dyskusją o komisji mającej badać rosyjskie wpływy w naszym kraju.
"Reset" skupiać się ma na Donaldzie Tusku, jednak wspomniany też jest Radosław Sikorski, który w latach 2007-2014 był ministrem spraw zagranicznych.
Oburzenie publikacją wyraził m.in. dziennikarz Edward Lucas, którego wypowiedzi zostały wykorzystane w materiale.
Sam Cenckiewicz przekonywał w ubiegłym tygodniu w programie "Onet Opinie", że nie przyświeca mu "idea oskarżania Donalda Tuska".
- Mnie interesuje przeszłość. (...) Gdzie miałem zrobić ten serial? Z kim? Ze stacją TVN? – komentował historyk w programie Onetu.
"Stan Wyjątkowy". Wojna w sztabie PiS
Tymczasem, jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", Cenckiewicz, który jest współautorem filmu bazującego na materiałach z MSZ, jest jednocześnie... pracownikiem MSZ.
Z ustaleń dziennika wynika, że historyk został półetatowym pracownikiem w Biurze Archiwum i Zarządzania Informacją MSZ.
Wszystko zbiegło się z ujawnianiem przez Cenckiewicza materiałów z archiwów MSZ, które pojawiły się także w serialu "Reset".
Sam Cenckiewicz przyznaje w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jest pracownikiem archiwum MSZ, ale jednocześnie twierdzi, że jego zatrudnienie nie koliduje z innymi obowiązkami, a "nawet się uzupełnia".
– Zresztą niebawem odejdę, gdyż zakończyłem w zasadzie pracę – puentuje.
Afera w polskiej spółce. Dane o najwyższej wadze dla bezpieczeństwa Polski i NATO wyciekały w niewiadomym kierunku.
Sikorski oburzony. "Uprawia propagandę partii rządzącej".
Oburzenie całą sprawą wyraził publicznie Radosław Sikorski (PO). Były szef MSZ jest negatywnie przedstawiany w "Resecie".
"Pracownik rządu za pieniądze rządu uprawia propagandę partii rządzącej. Jednocześnie będąc kandydatem na niezależnego członka ruskiej komisji. Pełna wiarygodność" - napisał Sikorski na Twitterze.
W kolejnych wpisach Sikorski pyta resort spraw zagranicznych, czy ten "wydał zgodę na dodatkową pracę swego archiwisty przy produkcji paszkwili #TVPiS".
Pikanterii sprawie dodaje również fakt, że emisja "Resetu", zbiegła się z procedowaniem w Sejmie nowelizacji ustawy lex Tusk, czyli o komisji weryfikacyjnej ds. zbadania wpływów Rosji w Polsce.
"Jesteśmy w czarnej godzinie. Wymieniać instytucje przejęte przez władzę?"
Jeszcze do niedawna Sławomir Cenckiewicz był postrzegany jako jeden z kandydatów na członka tej komisji, o czym mówił choćby szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Cenckiewicz jednak zdystansował się w "Onet Opinie" od tych doniesień, a słowa Terleckiego nazwał "fake newsem".
- Pisałem i mówiłem o tym wielokrotnie. Nikt ze mną takich rozmów nie prowadził i nie prowadzi na teraz. Czytam czasem o przebiegu tych rozmów, ale to wszystko to fake news - zaznaczył Cenckiewicz.
- Marszałek Terlecki chyba za bardzo mnie nie lubi. Może chce z mojego nazwiska uczynić rodzaj "politycznego zająca"? Nie wiem – dodał historyk.
Źródła: Rzeczpospolita, Onet (Onet.pl).
Oprac. Stanisław Cybruch
Cenckiewicz, emisja, fake news, historyk, MSZ, paszkwil, rozmowa, Terlecki, władza, zając,
Komentarze
Prześlij komentarz