"Miała być feta "dobrej zmiany", wyszła klapa"

"Poznańscy sędziowie mówią: Nie".

- Wizytą oficjeli i wystawnym cateringiem, chcieli nam rzucić chleb i zrobić igrzyska – pisze Magdalena Gałczyńska w onet.pl.

Tak dobrze nie będzie - mówi Onetowi, jeden z poznańskich sędziów. A chodzi o oficjalną uroczystość, jaką rządzący chcieli zorganizować, z okazji uroczystej prezentacji w Poznaniu nowych prezesów - okręgu i apelacji.

Wskazał ich Zbigniew Ziobro bez konsultacji z sędziami. Zamiast fety wyszedł sędziowski bunt i bojkot imprezy.

Miała być feta "dobrej zmiany", wyszła klapa. Sędziowie mówią: nie Piotra Skórnicki/ Agencja Wyborcza.pl.

Prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mateusz Bartoszek podczas prezentacji nowych prezesów sądów, 23 czerwca 2023 roku.

Wierchuszka Ministerstwa Sprawiedliwości i nowej KRS, przyjechała w piątek z Warszawy do Poznania, by uroczyście zaprezentować sędziom, nowych prezesów ich sądów, okręgu i apelacji.

To Daniel Jurkiewicz w Sądzie Okręgowym i Mateusz Bartoszek w apelacji. W środowisku obaj nie cieszą się zbyt dobrą opinią.

Impreza się co najmniej nie udała. Sędziowie apelacji przyjęli ostre stanowisko, krytykujące nowego prezesa - w jego obecności. Sędziowie okręgu zbojkotowali uroczystość.

- "Góra" zamówiła wypasiony catering na blisko 200 osób, ale sędziowie odmówili poczęstunku. To potem nasi decydenci dzwonili po wydziałach i prosili pracowników, żeby przyszli i zjedli - opisuje nam jeden z poznańskich sędziów.

Wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych, szefowa nowej Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka i członek Rady Marek Jaskulski - takie grono osób powiązanych z władzą, stawiło się w piątek w Poznaniu, by uroczyście zaprezentować sędziom, nowych prezesów ich sądów, okręgu i apelacji.

To Daniel Jurkiewicz w Sądzie Okręgowym i Mateusz Bartoszek w apelacji. W środowisku obaj nie cieszą się zbyt dobrą opinią. Obaj przez lata nie byli w stanie awansować z sądów rejonowych, ich kariery wystrzeliły dopiero wtedy, gdy mocno związali się z tzw. dobrą zmianą.

Obaj także poparli na listach do KRS, poznańskiego sędziego Marka Jaskulskiego, który dziś zasiada w Radzie, już drugą kadencję.

Poznańscy prezesi "nowi" są względni, bo zostali powołani na początku maja. Zbigniew Ziobro wybrał ich bez konsultacji ze środowiskiem sędziowskim.

Miała być feta, wyszła klapa. "Prosili pracowników, żeby przyszli i zjedli, bo sędziowie odmówili poczęstunku" (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
Bartoszek, feta, kariera, Jaskulski, klapa, KRS, minister, poczęstunek, Poznań, sędzia, Ziobro,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"