"Konwencja PiS w Bogatyni"
"Były premier ocenia, jaki temat podgrzeją rządzący".
"To dobrze dla opozycji".
Sobotnia konwencja PiS (24 czerwca 2023), odbędzie się w Bogatyni, która leży zaledwie dwa kilometry, od kopalni Turów. A kopalnia to symbol, jednego z najważniejszych sporów, rządu Mateusza Morawieckiego z Komisją Europejską.
- Będą rozgrywali wszystkie swoje słowa dotyczące Turowa, a przy okazji atakowali Unię Europejską - mówił w TOK FM były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin przed kopalnią Turów. Najbliższa konwencja PiS 24 czerwca 2023 roku, ma być w Bogatyni.
PiS chce organizować referendum ws. relokacji imigrantów, choć rozporządzenie Komisji Europejskiej, nie dotyczy naszego kraju. "Rzeczpospolita" informuje, że "pakiet azylowy nie nakłada na Polskę, żadnego obowiązku przyjmowania uchodźców z Południa".
Bruksela nie chce ich kierować do naszego kraju, ze względu na bardzo dużą liczbę uchodźców z Ukrainy, którzy uciekli do Polski. Partii Jarosława Kaczyńskiego nie przeszkadza to w straszeniu uchodźcami i szykowaniu referendum, co zapewne ma na celu odciągnięcie uwagi wyborców, od innych tematów, takich jak drożyzna.
Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza, wyborcy nie dadzą się kolejny raz nabrać, na antyimigrancką retorykę. - Z politycznego punktu widzenia jest to zupełnie bezcelowe.
Dzisiaj ludzie chyba już nie są tak naiwni. Nastawienie do uchodźców ukraińskich jest tutaj znaczące. Ale PiS może próbować w ten sposób konsolidować najbardziej ksenofobiczny, nietolerancyjny elektorat - podkreślił były premier, "A teraz na poważnie" w TOK FM (tokfm.pl).
Oprac. Stanisław Cybruch
Bogatynia, były premier, Cimoszewicz, elektorat, Kaczyński, PiS, referendum, uchodźcy, Ukraina,
Komentarze
Prześlij komentarz