"Człowiek cienia. Jak biznesmen"

"Ma CBA na karku, zarabia na rządowej kampanii, przeciwko Rosji".

Na organizacji antywojennej rządowej kampanii #StopRussiaNow, miliony zarabia spółka kontrowersyjnego biznesmena Radosława Tadajewskiego, którym interesuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne — ustalił Onet.

Wcześniej Tadajewski pracował dla PiS, pomagał wypromować, Andrzeja Dudę na prezydenta. Był też jednym z pionierów zdobywania pieniędzy z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które jest dziś w centrum korupcyjnych podejrzeń, bo płyną z niego dziesiątki milionów do spółek, powiązanych z ludźmi władzy.

Radosław Tadajewski jest prezesem spółki 1450, która zarobiła 12,5 mln zł.

Założony przez niego fundusz dzięki wsparciu Bartłomieja Misiewicza - byłego asystenta Antoniego Macierewicza - otrzymał z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, 40 mln zł dotacji.

Pieniądze te Tadajewski inwestuje, teraz w spółki, z których część pracuje na rzecz obozu władzy.

Aktywność biznesmena miała zdenerwować prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nakazał członkom swojej partii, ograniczenie kontaktów z Tadajewskim.

Gdy pytania o pracę, na rzecz antywojennej kampanii wysłaliśmy na prywatny adres skrzynki e-mailowej Tadajewskiego, przyszła odpowiedź, że obecnie przebywa na Borneo, pije koktajle na plaży i wróci w połowie marca.

Ma 43 lata, doskonałe wykształcenie - dyplomy prawa Uniwersytetu Wrocławskiego i University od Cambridge, MBA na Europa-Universität Viadrina Frankfurt), tytuł Honorowego Konsula Republiki Brazylii. Zarządza kilkunastoma spółkami. Kreuje się na wizjonera biznesu i magika w internecie.

Ale, choć dorobił się milionów i od 2015 r. nieustannie obraca się wokół obozu Zjednoczonej Prawicy, jego nazwisko wciąż wielu, mówi niewiele. Bo Radosław Tadajewski to człowiek cienia.

W przeszłości związany był jednak z lewą stroną politycznej sceny. Lubi przechwalać się, że jego wujkiem jest Wiesław Kaczmarek - były polityk PZPR i SLD, minister w czterech rządach tworzonych przez tę partię.

On sam, angażował się zaś w działalność Socjaldemokracji Polskiej (SdPl), a do 2019 r. pełnił funkcję dyrektora, w mocno lewicującym Ośrodku Myśli Społecznej im. Ferdynanda Lassalle.

Jak na biznesmena przystało, Radosław Tadajewski - sam zdrabnia swoje imię do Radka - wie jednak, że pieniądze nie mają barw politycznych. A dostęp do tych naprawdę dużych gwarantują dobre stosunki z ludźmi każdej władzy. Niezależnie od ich, czy własnych, poglądów.

Morawiecki apeluje, BGK wykłada pieniądze, człowiek Dudy robi kampanię.

Gdy rok temu Rosja atakuje Ukrainę, Polacy rzucają się do pomocy, swoim wschodnim sąsiadom. Skala zaangażowania jest ogromna, czym rząd postanawia pochwalić się za granicą, uświadamiając przy okazji sytym, zachodnim demokracjom, odbywającą się za naszą wschodnią granicą, hekatombą.

Przeprowadzenie za granicą kampanii, nazwanej #StopRussiaNow, kancelaria premiera zleca państwowemu Bankowi Gospodarstwa Krajowego. A ten - z pominięciem procedury przetargowej - niewielkiej i mało znanej agencji, Tak Bardzo Group.

Szczegóły zawartej umowy opisały w ubiegłym roku Wirtualne Media, Oko.Press i należący do Fundacji Reporterów portal Frontstory.pl. Dziennikarze Oka ujawnili, że Tak Bardzo Group to spółka związana z Piotrem Pałką, byłym współpracownikiem kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, środowiskiem konserwatywnego kwartalnika "Fronda", a przez moment, też członkiem zarządu TVP.

Niewielka spółka, której z prowadzonej działalności w roku 2021 udało się osiągnąć zaledwie 22 tys. zł zysku, otrzymała z BGK zlecenie o wartości 16,2 mln zł netto. Umowa między nimi podpisana zostaje 20 kwietnia 2022 r.

A już trzy dni później, o wyruszeniu kilkunastu lawet, zaopatrzonych w tablice z antywojennymi hasłami, informuje w TVP Info, premier Mateusz Morawiecki (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
agencja, BGK, CBA, biznesmen, Borneo, Duda, hekatomba, kancelaria, Morawiecki, PiS, Rosja, SLD, Ukraina, TVP Info, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"