"Polaków walczących w Ukrainie czeka więzienie?"

"Wypada zapytać PiS, po której stronie, naprawdę są".

Andrzej Rozenek z PPS, regularnie zaczepia na sejmowych korytarzach polityków PiS, by zapytać ich, dlaczego ustawa abolicyjna dla Polaków, ochotniczo walczących w Ukrainie, nadal leży w tzw. sejmowej zamrażarce - pisze i pyta Katarzyna Rogowska w tokfm.pl.

- Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, co kieruje tymi ludźmi. Sprawa jest pilna i bardzo oczywista. Nie chcemy, żeby wydarzyło się nieszczęście, żeby polski prokurator musiał zajmować się osobą, która zasługuje na medal - mówił w TOK FM członek Komisji Obrony Narodowej.

PiS. Kaczyński chce trzeciej kadencji i wygranej w wyborach 2023 roku.

Mimo ponadpartyjnej zgody, która nastąpiła w sprawie ustawy abolicyjnej dla Polaków ochotniczo walczących w obronie Ukrainy - ustawa nadal jest w tzw. sejmowej zamrażarce, co oznacza, że nie trafiła jeszcze do prac sejmowych.

Zgodnie z kodeksem karnym za "przyjmowanie obowiązków wojskowych w obcym wojsku" grozi więzienie. By zmienić sytuację Polaków, którzy jako ochotnicy walczą w Ukrainie - posłowie w grudniu ubiegłego roku złożyli projekt likwidujący karę w takich przypadkach.

- Wyobraźmy sobie ludzi, którzy są emerytami polskich oddziałów specjalnych, takich jak np. Jednostka wojskowa KOMANDOSÓW z Lublińca, słynny GROM albo Formoza i którzy w jakiś sposób znaleźli się w armii ukraińskiej, bo walczą o wolność Ukrainy, ale przy okazji i o naszą.

Przez kilka miesięcy walczą, ryzykując zdrowiem i życiem, ale gdyby po powrocie ktoś ich zadenuncjował, grozi im więzienie - tłumaczył w TOK FM Andrzej Rozenek, członek koła parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej oraz członek Komisji Obrony Narodowej.

Posłowie opozycji, w tym gość "Popołudnia Radia TOK FM", są oburzeni tym, że Prawo i Sprawiedliwość ociąga się z dalszym procedowaniem ustawy. Choć, jak podkreślił, projekt jest "absolutnie niekontrowersyjny" i nie zmienia zapisu o tym, że służba w obcej armii jest karana.

Abolicja ma dotyczyć jedynie żołnierzy walczących w Ukrainie w jednostkach podlegających rządowi ukraińskiemu.

- Naprawdę nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, co kieruje tymi ludźmi. Sprawa jest pilna i bardzo oczywista. Nie chcemy, żeby wydarzyło się nieszczęście i żeby polski prokurator musiał zajmować się osobą, która zasługuje na medale.

Wypada zapytać PiS, po której stronie oni naprawdę są w tej, wydawałoby się, prostej sytuacji - mówił Andrzej Rozenek i przypomniał, że politycy PiS, jeżeli im na tym zależy, potrafią przeprowadzić legislację ustawy w tydzień albo pracować nad nią w nocy.

Tak było chociażby w 2020 roku, gdy pod osłoną nocy, przegłosowano zmianę Kodeksu wyborczego, który umożliwił przeprowadzenie wyborów prezydenckich w maju 2020 (tokfm.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
czeka, PiS, Polak, Rozenek, Ukraina, ustawa, walczący, więzienie, wybory, zapyta, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"