"Bal na Titanicu"
"700 tys. zł dla telewizji Rydzyka"
"15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów".
Inflacja i drożyzna nie wpływają na wydatki z państwowej kasy. Sowita dotacja na zakup willi dla fundacji, założonej przez ludzi Prawa i Sprawiedliwości, 15 mln na premie w resorcie finansów - to tylko część informacji z ostatnich dni - pisze Aneta Malinowska w tokfm.pl.
- Należy się cieszyć, że są w Polsce ludzie, którym ciągle przybywa (pieniędzy) w kieszeniach. Niektórym ubywa, bo wiemy, że jest inflacja i nie wszyscy dostają, premie i dodatki - komentował ironicznie w TOK FM Roman Imielski.
Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak
Przed tygodniem dowiedzieliśmy się, że fundacja ludzi PiS dostała z Ministerstwa Edukacji i Nauki, którym rządzi Prawo i Sprawiedliwość, dotację na zakup siedziby, za skromne 5 mln złotych.
W środę usłyszeliśmy, że niemal 15 mln złotych przeznaczono na nagrody, dla kierownictwa Ministerstwa Finansów (MF). Według opozycji, pieniądze przeznaczono, na premie związane z pracą nad Polskim Ładem. Rzeczniczka MF poinformowała, że wypłacone apanaże, nie były związane ze sztandarowym programem rządu.
Do listy wydatków z państwowej kasy, dodać też można "skromne" 700 tys. dla Telewizji Trwam, na promocję służby wojskowej.
- Problem tylko polega na tym, że lwia część widzów telewizji o. Rydzyka, to są osoby powyżej 50. roku życia.
Ale może jest nadzieja, że wnukom i wnuczkom przekażą informację, że warto zaciągnąć się do polskiego wojska - komentowała Karolina Lewicka w "Poranku Radia TOK FM".
- Należy się cieszyć, że są w Polsce ludzie, którym ciągle przybywa (pieniędzy) w kieszeniach. Niektórym ubywa, bo wiemy, że jest inflacja i nie wszyscy dostają premie i dodatki - dodał Roman Imielski.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przypomniał, że "przecież premier - i cały resort finansów - jest bardzo zadowolony z Polskiego Ładu". Choć rząd szybko musiał się wycofać z części rozwiązań, m.in. dlatego, że część podatników nie skorzystała na tych rozwiązaniach.
Imielski przyznał, że sprawa kolejnego zlecenia - za publiczne pieniądze - dla Telewizji Trwam - jest oburzająca, ale zwrócił uwagę na to, iż 700 tys. zł, to skromne dofinansowanie. Bo imperium Rydzyka wielokrotnie już otrzymywało znacznie wyższe dofinansowanie.
- Chodziło tylko o to, aby redemptoryście dorzucić pieniędzy, żeby był przychylny władzy, bo przecież za chwilę są wybory i ta machina medialna - nastawiona głównie na emerytów, będzie kluczowa (w czasie kampanii) - powiedział gość TOK FM (tokfm.pl).
Gdy legendarny brytyjski statek pasażerski Titanic, mający być niezatapialnym, zderzył się na oceanie z górą lodową i zaczął tonąć, bal nie przerywał nastroju a orkiestra wciąż grała na pokładzie wesoło i siarczyście - (dod. S. C.).
Oprac. Stanisław Cybruch
brytyjski, orkiestra, pieniądze, podatnik, Polski Ład, Rydzyk, Titanic, wesoło, zlecenie,
Komentarze
Prześlij komentarz