"Plaga w polskich lasach"

"Złodzieje masowo sprzedają je do Niemiec."

Złodzieje działający na terenie naszego kraju, znaleźli nowy, nietypowy sposób, na zarobek. Polskie służby coraz częściej odnotowują kradzieże... mchu. 

Roślina ta masowo jest wywożona z lasów, a następnie złodziejskie łupy sprzedawane są, m.in. w Niemczech, gdzie mech cieszy się obecnie dużym zainteresowaniem.

Plaga w polskich lasach. Złodzieje masowo sprzedają je do Niemiec
Straż leśna obserwuje niepokojące zjawisko. Zdj. ilustracyjne (dojlidy.bialystok.lasy.gov.pl)

Polskie lasy od zawsze leżały w kręgu zainteresowań osób parających się nielegalnymi biznesami. Do tej pory straż leśna obserwowała głównie kradzieże drewna, z którymi od wielu lat prowadzi nierówną walkę. 

W obliczu rosnących cen opału proceder ten zaczął przybierać na sile, a teraz okazuje się, że leśni złodzieje poszerzyli swoją działalność.

Czytaj także: Pani Magda poszła na grzyby. Okropny ból. Cztery tygodnie na wózku inwalidzkim
Nowy sposób złodziei na zarobek

W ostatnim czasie "popularne" stały się kradzieże... mchu. Złodzieje zdali sobie sprawę, że roślina ta cieszy się obecnie dużym zainteresowaniem i wiele osób jest w stanie sporo zapłacić za atrakcyjne okazy. 

Okazuje się, że popyt na mech jest szczególnie duży za naszą zachodnią granicą.

Najczęściej jest wywożony [mech - przyp. red.] do Niemiec, do pokrywania tak zwanych "zielonych dachów" - wyjaśnił w rozmowie z portalem echodnia.eu Piotr Fitas, nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów.

Czytaj także: Leśnicy zobaczyli je w Bieszczadach. Mówią, co to oznacza

Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że szczególnie pożądane przez złodziei są gatunki objęte ścisłą ochroną, takie jak np. bielistka siwa, występująca w ubogich lasach sosnowych. 

Nabywców znajdują także te najrzadsze okazy, które wykorzystywane są później do tworzenia rozmaitych dekoracji, np. do wianków czy popularnych teraz "lasów w słoiku".

"Niby ekologiczne, ale do ich urządzania nierzadko stosowany jest mech pochodzący z kradzieży. 

Niedawno po sąsiedzku, w łódzkim straż leśna zatrzymała busa wyładowanego, po brzegi mchem" - wskazuje Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kielce, cytowany przez lokalny portal.

Czytaj także: Tylko 15 sekund. Ognisko Dakota na Lubelszczyźnie. Film ma 4,2 mln wyświetleń

Złodzieje mchu wyniszczają ogromne powierzchnie leśne i bezwzględnie dewastują rodzimą przyrodę. 

Straż leśna stara się zwalczać ten szkodliwy dla środowiska proceder w ramach prowadzonej w całym kraju akcji "Jesień 2022" (dziennikprawny.pl, o2.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
ekologia, grzyby, Kielce, kradzież, Lublin, mech, Nadleśnictwo, Niemcy, plaga, powierzchnie leśne, proceder, straż leśna, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"