"Jej słowa zabolały Polaków"

"Sara James z niczego się nie wycofuje."

W specjalnym odcinku programu "Obgadane" finalistka amerykańskiego "Mam Talent" Sara James nawiązała do swoich niedawnych słów o różnicach między Polakami a Amerykanami. 

– Uważam, że nie powiedziałam nic złego – mówi 14-letnia wokalistka.

Jej słowa zabolały Polaków. Sara James z niczego się nie wycofuje

James wywołała burzę, kiedy 18 września, zaraz po powrocie do Polski, na gorąco udzieliła wywiadu o2.pl. – Przestańcie tak robić – zwróciła się wówczas do Polaków. – Myślę, że jesteśmy samokrytyczni.

- To nie jest zła cecha, ale uważam, że nie wolno być zbyt ciężkim dla siebie. I nie można pluć hejtem. Po co coś takiego? Amerykanie więcej się uśmiechają, mają więcej radości życia. I tego powinniśmy mieć więcej, bo ludzie u nas chodzą smutni – stwierdziła.

Czytaj też: Sara James wróciła z USA. Apeluje do Polaków: "Przestańcie tak robić"
Sara James: Brakuje trochę luzu w Polakach

Teraz odniosła się do tych słów w programie "Obgadane". W rozmowie z dziennikarką o2.pl Karoliną Sobocińską wokalistka stwierdziła, że otrzymała "bardzo dużo niemiłych komentarzy" po wspomnianym wywiadzie. Ale od razu zaznaczyła, że z niczego się nie wycofuje.

Zobacz także: Sara James wróciła z USA. Mówi o Polakach. "Tego nam brakuje"

Zostałam za to bardzo zjedzona. Uważam, że nie powiedziałam nic złego. Uważam, że brakuje trochę luzu w niektórych z nas, w niektórych Polakach – oznajmiła.

Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Kto powinien płacić na randce? Naczelna feministka rozwiewa wątpliwości

Dopowiedziała też, na czym polegają różnice między Polakami a Amerykanami. - W Polsce jak podejdziesz do kogoś i powiesz na przykład, że pięknie wygląda, to zazwyczaj jest reakcja: "co?!". 

Nie wszyscy [tak reagują], ale to nie jest jeszcze normalne. A to jest po prostu takie fajne, że możesz podejść i komuś tak powiedzieć – stwierdziła.

Polska to jest moja ojczyzna i zawsze nią będzie. Nie jestem Amerykanką, po prostu pojechałam tam na dwa miesiące. Ale po tym, co zobaczyłam, mam dwie perspektywy – naszą i Amerykanów. 

My jesteśmy bardziej realistami, a Amerykanie mają zazwyczaj głowę w chmurach, mają więcej luzu. Natomiast nie mówię, że Ameryka jest lepsza, a my gorsi. Jesteśmy inni. I to jest piękne – dodała.

Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": Ślązaczka pokazała nagranie z plaży. Pewnej 50-latce puściły hamulce

"W środku dalej jesteśmy dzieci"

James, podobnie jak inne młody gwiazdy, takie jak np. 15-letnia Viki Gabor, bywa krytykowana przez część komentujących w sieci za "dorosły wygląd", czyli np. mocny makijaż.

- To jest brak dojrzałości, jeśli ktoś nas hejtuje. Nawet jeśli wyglądamy na starsze i zachowujemy się na starsze, to nie zmienia to faktu, że w środku dalej jesteśmy dziećmi - skomentowała James.

"Przecież zawsze było tak, że młodsi chcieli wyglądać na starszych. Jak masz proste włosy, chcesz mieć kręcone. Jak się było małym to się brało szpilki mamy, smarowało usta" - dodała.

Szkoła? "Jeszcze mnie tam nie było"

W programie "Obgadane" Sara James została zapytana także o szkołę. Kiedy 1 września uczniowie w Polsce wrócili do klas, James była jeszcze w USA, gdzie 14 września miał miejsce finałowy odcinek programu "Americas Got Talent", który w Polsce pokazywała platforma WP Pilot.

Oglądaj poprzedni odcinek programu "Obgadane": 34-latka z Mazowsza zna cały świat. "Żona była moją sponsorką"

Teraz James jest już w Polsce, a pytana, jak wypadł jej powrót do szkoły, odpowiedziała: - Jeszcze mnie tam nie było. Nie miałam czasu, bo dużo miałam rzeczy do zrobienia. 

Natomiast oczywiście szkoła jest najważniejsza i co miesiąc będę zdawać egzaminy z każdego przedmiotu. Więc to nie jest tak, że totalnie nie mam szkoły, tylko nie chodzę tam, mam online (o2.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
"dorosły wygląd", egzaminy, online, Polska, Sara James, słowa, szkoła, Ślązaczka, USA, zabolały,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"