Ukraina. Akcja ratownicza po ataku na budynek w Kijowie

Rosjanka przyciśnięta przez betonową płytę.

Pierwszy od trzech tygodni, rosyjski atak rakietowy na Kijów, miał zastraszyć Ukraińców przed zbliżającym się szczytem NATO - takie przekonanie wyraził mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. 

Obrady przedstawicieli Sojuszu Północnoatlantyckiego, mają się rozpocząć we wtorek w Madrycie.

W niedzielnym ataku zginęła, co najmniej jedna osoba, a co najmniej kilka zostało rannych.

Atak na Kijów

Po tym jak w Kijowie w niedzielę rano zostały uruchomione syreny ostrzegające przed nalotem, doszło do czterech eksplozji w dzielnicy mieszkaniowej w pobliżu centrum miasta. 

Uszkodzony został 9-piętrowy budynek. Wybuchł pożar.

Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział, że pod gruzami są ludzie. Prowadzona jest akcja ratunkowo - ewakuacyjna. Spod gruzów uratowano kilkuletnią dziewczynkę. Dwie ranne osoby zostały odwiezione do szpitala.

- Słyszymy, że ludzie są pod gruzami, żyją. Ratownicy próbują teraz ich wydobyć - mówił rano Kliczko w rozmowie z mediami.

Zobacz wideo. Poparcie USA dla Ukrainy osłabło? Pytamy eksperta
Ukraina. Atak na Kijów

Doradca w resorcie spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko podał, że matka dziewczynki została przyciśnięta przez betonową płytę. 

"Ona żyje. Jęczy z bólu. Ojciec został znaleziony martwy" - przekazał. Według urzędnika kobieta jest obywatelką Rosji (gazeta.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
akcja, ekspert, gruzy, Kijów, kobieta, NATO, ojciec, ratunek, Rosja, Ukraina, urzędnik, USA, zabity,

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"