Jarosław Kaczyński zaklina rzeczywistość

Prezes PiS przeczy danym z GUS.

Dane Głównego Urzędu Statycznego jasno wskazują na to, że inflacja w maju była wyższa, niż średni wzrost zarobków. Natomiast Jarosław Kaczyński uważa zupełnie inaczej. 

Zdaniem prezesa PiS, problem inflacyjny, niwelują wyższe pensje. Były już wicepremier powołał się na raport OECD, którego dane "niedługo przyjdą".

Jarosław Kaczyński zaklina rzeczywistość. Prezes PiS przeczy danym z GUS

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego zarobki rosną szybciej od inflacji (Getty Images, Beata

Jarosław Kaczyński, w trakcie sobotniego wystąpienia we Włocławku podkreślał, że w Polsce płace rosną szybciej, niż inflacja.

"Nawet dzisiaj, w stosunku do inflacji, wzrost płac jest wyższy, niż inflacja. Wiem, że to trudne do uwierzenia, ale tak jest" – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Kaczyński powołuje się na dane, które "dopiero przyjdą"

Zdaniem Kaczyńskiego tezę mają potwierdzić dane z OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), które "niedługo przyjdą".

Prezes dodał, że "Polska należy do tej organizacji, no i okaże się, że pod pewnym względem jesteśmy jedynym krajem, ale nie chcę tutaj więcej o tym mówić, niech te dane staną się danymi oficjalnymi".

"Krótko mówiąc, okazało się, że Polska może być po prostu krajem bardziej sprawiedliwym i bardziej życzliwym mieszkańcom" – podsumował Jarosław Kaczyński.

Słowom prezesa PiS przeczą dane GUS

Niestety słowom prezesa przeczą twarde dane przedstawione przez GUS. W maju przeciętne wynagrodzenie w średnich i dużych firmach wyniosło niecałe 6,4 tys. zł brutto.

W porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku wzrosło o 13,5 proc. 

Natomiast ceny towarów i usług konsumpcyjnych miesiąc temu wzrosły r/r o 13,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,7 proc. W maju mieliśmy do czynienia ze spadkiem płac realnych.

Zdaniem ekspertów z banku PEKAO jest to początek negatywnego trendu dotyczącego zarobków Polaków. Inflacja będzie rosła szybciej, niż pensje, co wpłynie na zasobność portfeli Polaków. 

Kaczyński powołał się na dane OECD, pominął jednak, Główny Urząd Statystyczny.

Dlatego też trudno jest się odnieść do słów prezesa PiS. Należy dodać też jeszcze jedną bardzo istotną rzecz – dane na temat podwyżek pochodzą ze średnich i dużych firm, więc nie dotyczą części Polaków, którzy pracują w mniejszych zakładach pracy (money.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
dane, ekspert, GUS, Kaczyński, OECD, PEKAO, PiS, podwyżka, prezes, przeczy, rzeczywistość, zaklina, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"