"Finowie są gotowi do wojny, cz. VII"

"A co z Polską? Te słowa niepokoją".

Finlandia jest już niemal w NATO. Mimo gróźb i pogróżek ze strony Rosji, fiński parlament przegłosował wejście do tego Sojuszu. 

Być może dlatego, że kraj ten jest dobrze przygotowany do obrony, przed ewentualnym atakiem. Mimo wszystko, Rosja grozi...

Aleksander Fiedorek (40 l.) - przedsiębiorca, zajmuje się obsługą prawną przedsiębiorstw i budownictwem ochrony dla ludności. 

Wyjaśnia, jak należy budować schrony dla ludności - całych rodzin i dzieci szkolnych, a także całych dzielnic miast i osiedli.

Dużą masz konkurencję na swoje usługi w Polsce?

Jeśli chodzi o sprzedaż gotowych projektów – żadnej. Jeśli zaś mówimy o sprzedaży schronów prefabrykowanych, to są firmy. Ale do wielu z nich można mieć zastrzeżenia w stosunku do jakości produktu.

Jest taka firma, która robi porządne ukrycia i schrony, z komponentów zachodnich. Z tym, że to kosztuje. Pytanie jaki jest koszt rzeczywisty, niezbędny do przeżycia, a ile płaci się za luksus.

Luksus w schronie?

Oczywiście. Jeśli chcesz mieć ekrany LCD na ścianach, które imitują okna i wyświetlają np. zdjęcia krajobrazu, jest to już "luksus". 

Ale można też w takim schronie ukryć swojego psa czy kota. Z kotem jest łatwiej, robisz zapas żwirku i wstawiasz kuwetę.

Ale pies, też w końcu pójdzie za jakiś załom i zrobi swoje. Kiedyś usłyszałem w sprawie schronów pytanie: "a co, jeśli nie ma wojny?". 

Co stoi na przeszkodzie, żeby ze schronu zrobić tymczasową piwnicę? Masz pomieszczenie z bardzo grubymi ścianami i stropem.

Co stoi na przeszkodzie, żeby upchnąć tam rowery albo przetwory? A może się okazać, że będziesz miał schron i to od razu zaopatrzony, najlepiej w żywność.

W ogóle żywność to ważna kwestia. Podczas zimnej wojny Amerykanie prowadzili badania w zakresie poziomu stresu z powodu długotrwałego przebywania w schronie.

Dobrze jest mieć odpowiednią ilość jedzenia koniecznego do przeżycia, ale także - ze względu na morale – chodzi o zapas czekolady, cukierków, słodyczy itp.

Właśnie na rzecz poprawienia tzw. dobrostanu. Warto mieć książki, gry planszowe czy karty. A dla dzieci tablet z bajkami. Bo stres jakoś trzeba rozładować.

Aleksander Fiedorek (40 l.) - przedsiębiorca. Zajmuje się obsługą prawną przedsiębiorstw. Znawca zagadnień fortyfikacji i budownictwa obronnego. 

Od 2020 r. związany zawodowo z budownictwem obronnym – informuje Łukasz Maziewski, dziennikarz o2.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch  
budownictwo, dziecko, dziennikarz, fortyfikacja, Maziewski, morale, obrona, rower, zawód, żywność, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"