Wyjęte z książki

W jednym z czterech rozdziałów mojej książki "Meandry życia" przytaczam kilka - według mnie - ciekawszych artykułów popularno-naukowych, które zamieszczałem w niedzielnych wydaniach gazet Wybrzeża.

Takim szczególnie poczytnym tematem był, ponad 30. lat temu, problem narodzin życia. Uczeni na całym świecie, drążyli od bardzo dawna tę kwestię, aby znaleźć możliwie najlepsze dowody, w tej fascynującej sprawie.

Narodziny życia

Od zamierzchłych wieków, człowiek głowił się, nad mechanizmem powstania życia. W religiach narodów utrwaliły się mity o narodzinach świata, człowieka i bogów – z wody. Również w teoriach naukowych panuje przeświadczenie, że ocean był matką żywej materii, z której na drodze ewolucji, wyrosły organizmy wysoko rozwinięte.

Ale najnowsze eksperymenty kosmiczne i badania naukowe, prowadzone w laboratoriach, ukazują nieco inny punkt widzenia, bardziej nowoczesny, postępowy.

Dawne mity

W starożytnej Mezopotamii, którą w świetle aktualnych badań naukowych, uznajemy za kolebkę cywilizacji (cywilizacja ta powstała ok. IV tysiąclecia p.n.e. ), panowało przekonanie, że ziemia i wszechświat wyłoniły się z morza.

Morze dało początek wszelkiemu życiu i różnym bóstwom – twierdzili pierwotni mieszkańcy Mezopotamii - Sumerowie.

Wśród wielu bóstw wymieniali oni boga wód i mądrości – Enkiego. Enki – jak dowiadujemy się z zachowanych zapisków - był to: "Pan pełen szlachetnych zmysłów, który zna stanowczą odpowiedź, z wolą niezbadaną, który wie wszystko." Z przedwiecznego morza – Najmu, głosili Sumerowie, zrodziło się niebo i ziemia.

Wówczas na wielkiej łodzi przypłynął do Zatoki Perskiej bóg Enki i w głębinach oceanu zbudował pierwsze miasto - Eridu. Później pojawił się na wyspie Dilmun (dziś Bahrajn – Zatoka Perska) z planem założenia raju i ożywienia istniejącego świata.

Nadając bezwładnemu światu rytm życia, uczynił, iż z ziemi trysnęła woda "zazieleniły się pola, rozkwitły drzewa i kwiaty, zaśpiewały ptaki", w rzekach zaroiło się od ryb, w lasach od zwierząt.
Wreszcie przyszedł czas na stworzenie różnych bogów – wszechmocnych opiekunów świata, a w oparciu o ich "obraz i podobieństwo", uformowano człowieka.

Wśród Akadów, następców podbitych Sumerów, również panowały mity o bóstwach, wyłonionych z wód – o Apsu i Tiamat. Gdy powstali nowi bogowie, rozgorzała między nimi ostra walka, o panowanie nad światem.
Zwycięzca w tej rywalizacji – bóg Marduk – zniszczył Tiamat (bóstwo żeńskie wód słonych) i utworzył z jej ciała - Ziemię i wszechświat.

Potem jego ojciec Ea, przygotował plan stworzenia człowieka, oparty o zabójstwo kolejnego z bogów): "Uformuję człowieka, aby mieszkał na ziemi, aby czcił bogów, aby im świątynie budował".

Według pierwotnych wierzeń Egipcjan, stwórcą świata był Nunu – "ojciec wszystkich bogów", bóg istniejący wiecznie. Wyłonił się on z wody, lecz najpierw był praoceanem, pierwotną materią. Gdy "zdobył świadomość samego siebie, posiadł wolę samodzielnego bytu i czynu" – stworzył świat wyłoniony z mas wodnych.

Podobnie, jak inne ludy, także i przodkowie greccy, uznawali stworzenie świata i istot żywych, z wody. Olimpijski mit utrzymuje, że najpierw był Chaos – mieszanie wody, ziemi, powietrza i ognia, z którego wyłoniła się matka-ziemia, Gaja.

Gaja, będąc w bezruchu i śnie, urodziła syna Uranosa, tj. niebo. Uranos skierował na ziemię obfite deszcze, które użyźniły glebę i tak przyśpieszył rozwój życia roślin, zwierząt oraz ukształtowanie rzek, jezior i gór. Wkrótce Gaja zrodziła olbrzymich, silnych bogów – Tytanów i Cyklonów.

I rozgorzała między nimi walka o władzę nad światem. Kilku z nich, z Zeusem na czele, chroniąc się na górze Olimp, zdobyli przewagę i odnieśli zwycięstwo.

Ale wnet należało znowu walczyć o władzę, z potwornymi Gigantami, synami Gai. W krwawej gigantomachii, zwyciężyli trzej bogowie, bracia: Zeus, Posejdon i Hades. Drogą losowania przejęli oni panowanie nad ziemią, morzem, niebem i podziemiem.

Przemyślni i praktyczni Rzymianie, wykorzystali w swojej religii wpływ wierzeń innych narodów, głównie jednak Etrusków i Greków. Zwycięski pochód wojsk rzymskich, przez ziemie Europy, Azji i Afryki związany z podbojem ówczesnego świata, kończył się w IV wieku nowej ery – utrwaleniem w kraju, a wkrótce także w państwach podbitych – chrześcijaństwa.

Odtąd chrześcijaństwo stało się religią łączącą, główne nurty zachodnich i wschodnich wierzeń oraz poglądów filozoficznych. Jej szczególnym akcentem było hasło stworzenia świata i człowieka przez jedynego boga, pana wszechmogącego.

Stanisław Cybruch
Afryka, Chaos, człowiek, Etrusków, Europa, Greków, książka, Mezopotamia, religia, Rzymian, stwórca, wierzenie, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"