"Blackout przybędzie z kosmosu?"

Z ziemi, z powodu braku dopływu gazu, a może z nieba, przez burzę słoneczną?

Naukowcy nie są zgodni, co mogłoby być przyczyną blackoutu - długotrwałej przerwy w dopływie prądu...

Taka przerwa, zdaniem części ekspertów, mogłaby potrwać nawet tygodnie. Do jego nadejścia przygotowuje swoich mieszkańców kilka europejskich rządów - pisze w Interii.pl Ewa Wysocka.

Psychozę na temat blackoutu rozpoczęła w Europie Austria. Pod koniec października 2021, Klaudia Tanner (minister obrony tego kraju) oświadczyła, że Stary Kontynent czekają długotrwałe przerwy w dopływie prądu, które mogą potrwać dni a nawet

- Kwestią nie jest to, czy dojdzie do wielkiego blackoutu, ale kiedy - zapewniała austriacka minister. 

Podała też przybliżoną datę wydarzenia - między 2022 a 2025 rokiem. A w oficjalnym wystąpieniu Tanner zapewniła, że "prawdopodobieństwo wystąpienia blackoutu w ciągu najbliższych pięciu lat, wynosi 100 procent".

Dlatego jednym z zadań, jakie postawił sobie kierowany przez nią resort, jest przygotowanie kraju do alternatywnego zaopatrzenia w energię elektryczną i zadbanie, by nie zabrakło dopływu prądu, do strategicznych instalacji kraju. 

Austriacka minister obrony, nie uzasadniła wskazanej przez siebie daty, więc wśród ekspertów rozgorzała dyskusja. Niektóre media, a nawet politycy, interpretują tę wiadomość w kategoriach geopolitycznych, związanych z możliwym brakiem dostaw gazu.

Wskazują na kryzys energetyczny, który - ich zdaniem - jest nie do uniknięcia, w Europie. Oficjalne stanowisko zajął w tej sprawie m.in. Antonio Turiel - doktor fizyki teoretycznej, matematyk i badacz CSIC (Consejo Superior de Investigaciones Científicas) - największej i najbardziej prestiżowej publicznej instytucji naukowej Hiszpanii.

Jego zdaniem, na blackout realnie narażone są, wszystkie kraje Starego Kontynentu

""Kryzys energetyczny i surowcowy już się rozpoczął, a sprzedajemy go, jako fakt, który nagle spadł z nieba, o którym nie wiedzieliśmy".

Nie wszystkich przekonują argumenty o kryzysie energetycznym. Część ekspertów uważa, że tajemnicza data 2022-2025 to okres zapowiadanych wielokrotnie, najsilniejszych od lat, burz słonecznych. 

To właśnie w tym przedziale czasowym - przypominają - Słońce ma przejść przez okres maksymalnej aktywności.

A taka aktywność może mieć bezpośredni wpływ, na metalową infrastrukturę: rurociągi naftowe, linie kolejowe, telekomunikacyjne, czy linie przesyłowe energii elektrycznej. 

W tym ostatnim przypadku, wyładowania atmosferyczne, mogłyby spowodować, trwałe uszkodzenie transformatorów wysokiego napięcia (interia.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
aktywność, Austria, blackout, Europa, Hiszpania, kosmos, liniekolejowe, prąd, rurociąginaftowe, słońce, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"