"Zostawił gazik w sercu, pacjent zmarł"

"Doktor G. uznany za winnego po 15 latach głośnego procesu."

Wyrok skazujący dr. Mirosława G., za narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia, zapadł niemal 15 lat po operacji, podczas której kardiochirurg ze szpitala MSWiA, zostawił mu w lewej komorze serca, kawałek gazika.

Lekarz nigdy nie uznał swojej winy, został skazany na sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę. PAP dotarła do szczegółów sprawy, w której werdykt wciąż nie jest prawomocny.

Dr Mirosław G. winny śmierci pacjenta. Wyrok po 15 latach głośnego procesu.
 
Warszawa, 2016 r. Oskarżony kardiochirurg Mirosław G. na sali Sądu Okręgowego.

Z akt sprawy wynika, że braku gazika w czasie operacji nie doliczyła się także żadna z dwóch pielęgniarek, których zadaniem jest kontrola ilości narzędzi czy gazy na stoliku i w polu operacyjnym. Jednak około godzinę po zabiegu, jedna z pielęgniarek ponownie liczyła sprzęt i uświadomiła sobie, że w ciele pacjenta musiał zostać jeden gazik.

Lekarze chcieli zoperować pacjenta natychmiast, ale Mirosław G. miał zapewniać swoich podwładnych, że wszystko jest w porządku, miał twierdzić, że nie używał rolgazy podczas wszczepiania zastawki. Powtórną operację odwołano, a następnego dnia pacjent został wybudzony.

28 listopada stan mężczyzny dramatycznie się pogorszył i pilnie trafił na stół operacyjny. Mirosław G. przyjechał do pracy specjalnie przeprowadzić ten zabieg wyciągnięcia gazika z serca, choć – jak twierdził personel medyczny – chciał operację odroczyć do rana.

Ostatecznie operacja powiodła się, ale pacjent zmarł kilka dni później w wyniku powikłań m.in. niewydolności nerek i wątroby, układu sercowo-naczyniowego.

W 2008 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła lekarzowi zarzut zabójstwa pacjenta z zamiarem ewentualnym, oraz szereg zarzutów o przyjmowanie łapówek od pacjentów. Jak się okazało, był to dopiero początek wieloletniej batalii sądowej.

Sprawa kardiochirurga odbiła się szerokim echem w Polsce i za granicą. Wiele wskazuje, że ostatni werdykt sądu nie zakończy całej sprawy, bowiem wyrok nie jest prawomocny i nie zgadza się z nim ani oskarżyciel, ani obrona oskarżonego.

Zostawił gazik w sercu. Zapewniał, że nie czuje się winny

Jesienią 2006 r., 46-letni wówczas Mirosław G., pełnił funkcję kierownika Kliniki Kardiochirurgii w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie. Pracował tam od pięciu lat. Miał opinię wybitnego kardiochirurga i transplantologa.

18 października do przyszpitalnej przychodni zgłosił się Florian M. Źle się czuł, nie był w stanie przejść kilku kroków bez konieczności odpoczynku. Lekarz zrobił mu echo serca, które wykazało trzepotanie przedsionków.

Florian M. miał złożoną wadę serca, został zakwalifikowany do operacji, jako osoba, której życie jest zagrożone. Badająca pacjenta lekarka zwróciła się do Mirosława G. o pilne leczenie. Mężczyzna trafił na stół operacyjny 22 października, ok. godz. 13. Była to druga operacja serca przeprowadzana tego dnia przez dra G.

Z akt sprawy wynika, że ryzyko śmierci pacjenta podczas operacji wszczepienia sztucznej zastawki serca i po niej wynosi od 9 do 13,7 proc. Śledczy ustalili, że niemal wszystkie czynności przeprowadzone przez zespół kierowany przez Mirosława G. były "typowe".

Nietrzeźwy lekarz potrącił 22-latka. Cztery lata więzienia dla znanego chirurga

Mirosław G. umieścił w komorze serca, poniżej zastawki aortalnej, zrolowany kilkucentymetrowy gazik, który wyłapywał drobinki wapnia opadające z oczyszczanej zastawki serca. Kardiochirurg zapomniał o usunięciu rolgazy, która nie wypłynęła podczas płukania serca roztworem fizjologicznym.

Braku gazika w czasie operacji nie doliczyła się także żadna z dwóch pielęgniarek, których zadaniem jest kontrola ilości narzędzi czy gazy na stoliku i w polu operacyjnym. Operację zakończono z wynikiem pozytywnym, dwie godziny później. Stan Floriana M. był dobry.

Około godzinę po zabiegu, pielęgniarka Ewa C. liczyła ponownie sprzęt i narzędzia. Przeszukała salę operacyjną i uświadomiła sobie, że w ciele pacjenta musiał zostać jeden gazik (Onet.pl).

Oprac. Stanisław Cybruch
doktor, gazik, liczyła, MirosławG., operacja, pacjent, proces, serce, wapń, winny, zmarł, zostawił, 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"