"Po co nam konwencja antyprzemocowa?"

"Ekspertka wymienia konkretne korzyści."

Przeciwnicy tzw. Konwencji stambulskiej często używają argumentu...

Nie potrzebujemy jej, aby walczyć z przemocą domową i wobec kobiet. Po co zatem stawać w jej obronie?

Prawniczka Monika Sokołowska, współautorka książki "Przeciwko Goliatowi" tłumaczyła w TOK FM, że ratyfikacja konwencji przyniosła konkretne zmiany na lepsze, a jej wypowiedzenie może odbić się i na wizerunku Polski za granicą, i na poczuciu bezpieczeństwa Polek i Polaków.

Oto argumenty, które przedstawiła.

Jak konwencja poprawiła bezpieczeństwo kobiet w Polsce?

- Dzięki niej wprowadziliśmy zmiany do przepisów. Np. ściganie przestępstw seksualnych następuje obecnie z urzędu, a nie jak kiedyś, tylko na wniosek osoby pokrzywdzonej.

- Policja została wyposażona w środek natychmiastowego reagowania poprzez odizolowanie sprawcy od ofiary.

- Powstają telefony zaufania, schroniska dla ofiar przemocy, zwiększa się liczba punktów, które oferują kompleksową (m.in. prawną i psychologiczną) pomoc dla ofiar przemocy.

Do czego jeszcze konwencja zobowiązuje Polskę?

- Polska Ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie mówi jedynie o przemocy, której sprawcami są "najbliższe osoby". W myśl konwencji, uwzględnieni powinni być również, byli partnerzy.

Więcej - https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,26156807,po-co-nam-konwencja-antyprzemocowa-ekspertka-wymienia-konkretne.html

Źródło: tokfm.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"