"Kwestia praworządności naprawdę nie jest najważniejsza"

"Sześć kluczowych wniosków dla przyszłości UE."

Marcin Kędzierski, główny ekspert CAKJ, o sytuacji w UE po szczycie  25 lipca 2020

Kluczowy podział dla przyszłości UE to Północ-Południe, a nie Wschód-Zachód. Polska i Europa Środkowo-Wschodnia są niezmiennie drugorzędne.

Jeśli nie przestaniemy upokarzać krajów Południa, za ich rzekome "rozpasanie", to wkrótce mogą nas czekać kolejne "exity".

750 mld euro do podziału. Brzmi imponująco, tylko diabeł tkwi, w zasadach ich wydatkowania. I praworządność to nie jest główny problem.

Patrząc na ostateczną wielkość środków, negocjacje budżetowe można uznać, za umiarkowany sukces premiera Morawieckiego.

Sumując środki z budżetu unijnego, na lata 2021-2007 i środki z Funduszu Odbudowy, Polska dostanie 124 mln euro. To ¼ naszego PKB.

W Polsce lubimy nadawać, sprawie praworządności w Unii Europejskiej, znaczenie wręcz dziejowe.

Tymczasem, z perspektywy przyszłości integracji, jest to sprawa trzeciorzędna.

Zakończone we wtorek negocjacje budżetowe, pozwalają nam wyciągnąć szersze wnioski, co do przyszłości UE: od pokoleniowej rewolucji w niemieckiej polityce, przez aktywność "Ligi Skąpców", pod egidą Holandii i Austrii, po pytania o federalizację UE.

Jedność miejsca, czasu i akcji – to właśnie - według tej zasady, antycznego dramatu, wydają się być zorganizowane szczyty państw UE, stanowiące prawdziwe polityczne teatrum. Nie inaczej było, w przypadku zakończonego, we wtorek 21 lipca 2020, szczytu Rady Europejskiej.

Choć szczyty same w sobie, stanowią jedynie podsumowanie żmudnych, wielotygodniowych rozmów pomiędzy państwami członkowskimi, to skupiają jak w soczewce, wszystkie czynniki wpływające na kształt europejskiej integracji.

Unia i jej dziesięć plag egipskich

Jakie zatem wnioski, wypływają z tej brukselsko-antycznej, lipcowej tragedii? Przede wszystkim po raz pierwszy, od bardzo dawna, Berlin i Paryż znalazły się po jednej stronie, negocjacyjnej barykady.

W ostatnich kilkunastu latach, targi wokół unijnego budżetu, toczyły się głównie pomiędzy - z jednej strony Berlinem i Londynem, które nie zgadzały się na powiększenie unijnego budżetu.

A z drugiej - Paryżem, który od lat walczył o utrzymanie Wspólnej Polityki Rolnej, w dotychczasowym kształcie, nawet pomimo wzrostu nowych wydatków UE.

Brexit i szereg kryzysów, które spadły na UE po 2008 r., niczym dziesięć plag egipskich (chronologicznie: kryzys gruziński, światowy kryzys finansowy, kryzys zadłużeniowy, kryzys w strefie euro, kryzys brexitowy, kryzys ukraiński, kryzys migracyjny, kryzys praworządności...

Jak również, kryzys handlu międzynarodowego z przyczyn amerykańsko-chińskiej wojny celnej, kryzys pandemiczny, wywołały jednak ruchy płyt tektonicznych, europejskiej polityki.

"Dekada kryzysów" wzmocniła podziały – zarówno na linii Wschód‒Zachód, jak i na linii Północ‒Południe, choć wyraźniejsze istotniejszy jest ów drugi podział.

Cokolwiek piszą polskie media na temat znaczenia sporu wokół praworządności, nie jest to problem, który spędza sen z powiek europejskich liderów, nawet jeśli stanowi on, smakowity kąsek dla opinii publicznej zachodnio-europejskiej, przekonanej o przepaści cywilizacyjnej między Wschodem a Zachodem Europy.

Powód jest dość prosty – nie tylko znaczenie historyczno-symboliczne, polityczne, gospodarcze i społeczne takich państw jak Polska czy Węgry dla całej UE, jest mniejsze, ale i uzależnienie gospodarek krajów Europy Środkowej od Niemiec, jest na tyle duże, że żadne poważniejsze ryzyko z tej części UE nie grozi.

Co innego spór na linii Północ‒Południe – wyjście Hiszpanii, a zwłaszcza Włoch, ze strefy euro, byłoby śmiertelnym ciosem, nie tylko dla projektu europejskiego w dzisiejszym kształcie, ale i dla gospodarek państw Północy.

Więcej - https://klubjagiellonski.pl/2020/07/25/kwestia-praworzadnosci-naprawde-nie-jest-najwazniejsza-szesc-kluczowych-wnioskow-dla-przyszlosci-ue/

Źródło: koduj24.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"