"Proponowano mi układ w zamian za sypanie znanych sędziów"
"Mówi była główna księgowa Sądu Apelacyjnego w Krakowie".
Politycy PiS okradli PCK. Nie na milion, ale nawet na 3 mln zł. Akt oskarżenia w sądzie.
Marta Kasprowicz, główna księgowa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, trzy lata temu zatrzymana przez CBA, pod zarzutem m.in. prania brudnych pieniędzy i nadużycia władzy.
Oprócz Kasprowicz, zatrzymano wówczas pięć innych osób, a sprawa krakowskiego sądu, stała się dla obecnej władzy sztandarowym dowodem na patologię w wymiarze sprawiedliwości i pretekstem do wprowadzenia radykalnych zmian.
Marta Kasprowicz decyzją prokuratury trafiła na dwa lata do aresztu. W rozmowie z dziennikarzami Onetu ujawnia, że przez blisko dziewięć miesięcy nie była przesłuchiwana. Po upływie tego czasu została wezwana rozmowę z śledczymi z Prokuratury Krajowej.
Jak twierdzi Kasprowicz próbowali oni wymusić na niej, zeznania obciążające sędziów, w zamian za uzyskanie statusu małego świadka koronnego, tzw. "sześćdziesiątka" (art. 60 Kk).
"Czy wiem, który sędzia przyjmował korzyści majątkowe, który współpracował i miał znajomych w Platformie Obywatelskiej, który pracował przy reprywatyzacji. Jak mówiłam, że nic nie wiem, to chcieli, żebym mówiła, co słyszałam na korytarzu. Nawet jakieś plotki".
"Mówiono wprost, że dostanę "sześćdziesiątkę" – relacjonuje Kasprowicz i dodaje, że zainteresowanie śledczych skierowane było głównie, na sędziów aktywnych medialnie.
Źródło - https://koduj24.pl/proponowano-mi-uklad-w-zamian-za-sypanie-znanych-sedziow-mowi-byla-glowna-ksiegowa-sadu-apelacyjnego-w-krakowie/
Oprac. Stanisław Cybruch
Politycy PiS okradli PCK. Nie na milion, ale nawet na 3 mln zł. Akt oskarżenia w sądzie.
Marta Kasprowicz, główna księgowa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, trzy lata temu zatrzymana przez CBA, pod zarzutem m.in. prania brudnych pieniędzy i nadużycia władzy.
Oprócz Kasprowicz, zatrzymano wówczas pięć innych osób, a sprawa krakowskiego sądu, stała się dla obecnej władzy sztandarowym dowodem na patologię w wymiarze sprawiedliwości i pretekstem do wprowadzenia radykalnych zmian.
Marta Kasprowicz decyzją prokuratury trafiła na dwa lata do aresztu. W rozmowie z dziennikarzami Onetu ujawnia, że przez blisko dziewięć miesięcy nie była przesłuchiwana. Po upływie tego czasu została wezwana rozmowę z śledczymi z Prokuratury Krajowej.
Jak twierdzi Kasprowicz próbowali oni wymusić na niej, zeznania obciążające sędziów, w zamian za uzyskanie statusu małego świadka koronnego, tzw. "sześćdziesiątka" (art. 60 Kk).
"Czy wiem, który sędzia przyjmował korzyści majątkowe, który współpracował i miał znajomych w Platformie Obywatelskiej, który pracował przy reprywatyzacji. Jak mówiłam, że nic nie wiem, to chcieli, żebym mówiła, co słyszałam na korytarzu. Nawet jakieś plotki".
"Mówiono wprost, że dostanę "sześćdziesiątkę" – relacjonuje Kasprowicz i dodaje, że zainteresowanie śledczych skierowane było głównie, na sędziów aktywnych medialnie.
Źródło - https://koduj24.pl/proponowano-mi-uklad-w-zamian-za-sypanie-znanych-sedziow-mowi-byla-glowna-ksiegowa-sadu-apelacyjnego-w-krakowie/
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz