"Apel o Nobla dla Mariana Turskiego"
"Kiedy on coś mówi, to nie są puste słowa".
Redakcja tygodnika "Polityka" wystąpiła z apelem, żeby zgłosić kandydaturę Mariana Turskiego, do Pokojowej Nagrody Nobla.
- Przez to, że wyrzucił z pamięci pewne swoje doświadczenia, a potem do nich powrócił, to stał się strażnikiem pamięci żydowskiej - mówił w TOK FM prof. Wiesław Władyka.
Jacek Żakowski, prowadzący Poranek Radia TOK FM, przypomniał, że redakcja tygodnika "Polityki", wystąpiła z apelem, żeby zgłosić kandydaturę Mariana Turskiego do Pokojowej Nagrody Nobla.
Marian Turski – ocalały z Holokaustu - wygłosił w poniedziałek 27 stycznia 2020 roku, poruszające przemówienie podczas uroczystości w Muzeum Auschwitz. Apelował, żeby nie być obojętnym, bo "jakiś Auschwitz, może nagle spaść z nieba".
Wiesław Władyka z "Polityki" podkreślił, że Turski to "niebywały fenomen". - Od 63 lat jest związany z naszym pismem i nadal jest aktywnym redaktorem. Miał niesamowity życiorys, przeżył wiele dramatów, ale na koniec triumfuje.
Przez to, że wyrzucił z pamięci pewne doświadczenia, a potem do nich powrócił, to stał się strażnikiem pamięci żydowskiej. Żydem reprezentującym diasporę europejską. Wszędzie, gdzie się nie pojawi, jest zauważany i honorowany – przekonywał Władyka.
Z kolei Żakowski dodał, że kiedy Marian Turski coś mówi, to nie są puste słowa. - W tym jest mądrość, która odnosi się do przyszłości – mówił prowadzący. Władyka podawał przykłady na potwierdzenie tej tezy.
- Bo obok ohydnych i pełnych blamaży komentarzy, które biorę w nawias i odrzucam, pojawiło się w internecie mnóstwo fantastycznych wpisów młodych ludzi – podkreślił Wiesław Władyka.
Więcej - http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,25651413,apel-o-nobla-dla-mariana-turskiego-kiedy-on-cos-mowi-to-nie.html
Źródło: tokfm.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Redakcja tygodnika "Polityka" wystąpiła z apelem, żeby zgłosić kandydaturę Mariana Turskiego, do Pokojowej Nagrody Nobla.
- Przez to, że wyrzucił z pamięci pewne swoje doświadczenia, a potem do nich powrócił, to stał się strażnikiem pamięci żydowskiej - mówił w TOK FM prof. Wiesław Władyka.
Jacek Żakowski, prowadzący Poranek Radia TOK FM, przypomniał, że redakcja tygodnika "Polityki", wystąpiła z apelem, żeby zgłosić kandydaturę Mariana Turskiego do Pokojowej Nagrody Nobla.
Marian Turski – ocalały z Holokaustu - wygłosił w poniedziałek 27 stycznia 2020 roku, poruszające przemówienie podczas uroczystości w Muzeum Auschwitz. Apelował, żeby nie być obojętnym, bo "jakiś Auschwitz, może nagle spaść z nieba".
Wiesław Władyka z "Polityki" podkreślił, że Turski to "niebywały fenomen". - Od 63 lat jest związany z naszym pismem i nadal jest aktywnym redaktorem. Miał niesamowity życiorys, przeżył wiele dramatów, ale na koniec triumfuje.
Przez to, że wyrzucił z pamięci pewne doświadczenia, a potem do nich powrócił, to stał się strażnikiem pamięci żydowskiej. Żydem reprezentującym diasporę europejską. Wszędzie, gdzie się nie pojawi, jest zauważany i honorowany – przekonywał Władyka.
Z kolei Żakowski dodał, że kiedy Marian Turski coś mówi, to nie są puste słowa. - W tym jest mądrość, która odnosi się do przyszłości – mówił prowadzący. Władyka podawał przykłady na potwierdzenie tej tezy.
- Bo obok ohydnych i pełnych blamaży komentarzy, które biorę w nawias i odrzucam, pojawiło się w internecie mnóstwo fantastycznych wpisów młodych ludzi – podkreślił Wiesław Władyka.
Więcej - http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,25651413,apel-o-nobla-dla-mariana-turskiego-kiedy-on-cos-mowi-to-nie.html
Źródło: tokfm.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz