"Warchoł rzucony na prawa człowieka"

Rząd PiS mianował sobie "własnego RPO-bis".

Jak podaje oko.press, Marcin Warchoł, wiceminister i zausznik Zbigniewa Ziobry...

Współautor "reformy sądownictwa", został rządowym pełnomocnikiem, ds. praw człowieka.

W Polsce jest już konstytucyjny urząd o bliźniaczych kompetencjach – Rzecznik Praw Obywatelskich. Ale PiS nie czeka na koniec kadencji Adama Bodnara i powołuje pseudo-RPO. Warchoł nadaje się do tego idealnie.

We wtorek 17 grudnia 2019 roku, premier Mateusz Morawiecki powołał Marcina Warchoła, bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry, na nowo utworzone stanowisko, pełnomocnika ds. praw człowieka.

Jednocześnie Marcin Warchoł, dotychczas podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości, dostał awans.

"Jako sekretarz stanu, może łączyć funkcję posła, z zadaniami pełnomocnika. Gdyby pozostał podsekretarzem, musiałby zrezygnować z poselskiego mandatu."

Jakie będą jego zadania na nowym stanowisku? W rozporządzeniu Rady Ministrów czytamy, że ma m.in. inicjować i koordynować "działania z zakresu ochrony praw człowieka", w tym w opracowywaniu projektów ustaw, zgodnych z międzynarodowymi standardami. I współpracować z Komisją Wenecką Rady Europy.

Jest poważny problem natury prawny: taki urząd już istnieje. To Rzecznik Praw Obywatelskich, którego funkcję do września 2020 roku sprawuje konstytucyjnie Adam Bodnar.

No, ale konstytucyjny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, absolutnie nie odpowiada normom ani wymogom PiS.

Więcej - https://oko.press/warchol-rzucony-na-prawa-czlowieka-rzad-…/

Źródło: oko.press.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"