"Nieduża różnica głosów to za mało na protest wyborczy"

To opinia rzecznika Sądu Najwyższego sędziego Laskowskiego.

Rzecznik Sądu Najwyższego, przyznaje w Radiu ZET, że informacja o dużej liczbie nieważnych głosów, to za mało.

Taka informacja nie może być dobrym powodem, do wniesienia protestu wyborczego, a między innym, taki powód podawało PiS.

– Wydaje się, że to jest trochę mało. Zarzutem musi być coś konkretnego – ocenia sędzia Michał Laskowski w rozmowie, z Joanną Komolką.

Joanna Komolka: Michał Laskowski, rzecznik SN. Po nocy minął czas na składanie protestów wyborczych. Wczoraj była informacja, że jest ich ponad 50. Pan się spodziewa, że będzie więcej?

Michał Laskowski: Jeszcze chyba jakieś będą, bo można składać te protesty w placówkach pocztowych, więc jeśli ktoś o 23.00 złożył na poczcie, to on dojdzie do nas, za dwa, trzy dni. Tak że jeszcze pewnie trochę dojdzie. Tak za każdym razem było z tymi protestami.

Wybory na razie uznajemy za ważne, bo nie ma żadnej innej decyzji SN w tej sprawie czy też izby. A czy te protesty, które zostały złożone, mogą zmienić ważność wyborów?

Tak, może tak być. I Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, po rozpoznaniu wszystkich protestów, przez składy trzech sędziów, takie trójkowe składy, podejmuje uchwałę o ważności wyborów.

To w zasadzie zamyka cały ten przebieg wyborów. A rozpatrywanie tych protestów już trwa?

Więcej - https://wiadomosci.radiozet.pl/Gosc-Radia-ZET/Gosc-Radia-ZET.-Michal-Laskowski-u-Joanny-Komolki
Źródło: wiadomosci.radiozet.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"