Nauczyciele apelują do ministra: "Chcemy edukacji antydyskryminacyjnej"
Po zajściach ulicznych, 20 lipca 2019 roku w Białymstoku, nauczyciele chcą edukacji przeciw dyskryminacji.
"W relacjach z białostockich ulic i zaułków, pozostaje silny obraz gonionych i bitych młodych ludzi - dziewcząt i chłopców".
"Empatia jest częścią naszego zawodu. Udziela nam się trauma ofiar" - piszą w oświadczeniu nauczyciele, zrzeszeni w Ogólnopolskim Międzyszkolnym Komitecie Strajkowym.
I domagają się od ministra Piontkowskiego wprowadzenia do szkół edukacji antydyskryminacyjnej - czytamy w portalu oko.press.
"Jesteśmy przerażeni (…) i oburzeni brutalnym atakiem, który spadł w biały dzień na pokojową manifestację" – piszą nauczyciele zrzeszeni w Ogólnopolskim Międzyszkolnym Komitecie Strajkowym (OMKS), po agresji, do której doszło podczas Pierwszego Marszu Równości w Białymstoku.
OMKS domaga się stanowczej reakcji ze strony rządu, szczególnie ze strony ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, który w komentarzu po wydarzeniach w Białymstoku, stwierdził, że "podobne marsze powinny być zakazane". Według nauczycieli i nauczycielek to "karygodne słowa".
"Od ministra edukacji oczekujemy podjęcia szerokiego programu antydyskryminacyjnego. Obowiązkowa edukacja równościowa jest właściwa i konieczna do zastosowania w sytuacji (…) społecznej nietolerancyjnej dysfunkcji.
"W przemocy uczestniczyli nie tylko kryminalni napastnicy, ale także zwykli mieszkańcy, a wśród nich dzieci napuszczane i ośmielane, przez agresywnych opiekunów" - piszą nauczyciele.
Zauważają też, że szkoła po reformie nie sprzyja profilaktyce antydyskryminacyjnej, bo w przepełnionych szkołach agresji jest więcej, a ta w pierwszej kolejności wymierzona jest w "innych".
Nauczyciele zapewniają, że we współpracy z organizacjami pozarządowymi i samorządami, będą "kształtować właściwe dla społeczeństwa otwartego, postawy akceptacji i szacunku".
Więcej o tym - link - https://oko.press/nauczyciele-oburzeni-agresja-w-bialymstoku-apeluja-do-ministra-chcemy-edukacji-antydyskryminacyjnej/
Źródło: oko.press.
Oprac. Stanisław Cybruch
"W relacjach z białostockich ulic i zaułków, pozostaje silny obraz gonionych i bitych młodych ludzi - dziewcząt i chłopców".
"Empatia jest częścią naszego zawodu. Udziela nam się trauma ofiar" - piszą w oświadczeniu nauczyciele, zrzeszeni w Ogólnopolskim Międzyszkolnym Komitecie Strajkowym.
I domagają się od ministra Piontkowskiego wprowadzenia do szkół edukacji antydyskryminacyjnej - czytamy w portalu oko.press.
"Jesteśmy przerażeni (…) i oburzeni brutalnym atakiem, który spadł w biały dzień na pokojową manifestację" – piszą nauczyciele zrzeszeni w Ogólnopolskim Międzyszkolnym Komitecie Strajkowym (OMKS), po agresji, do której doszło podczas Pierwszego Marszu Równości w Białymstoku.
OMKS domaga się stanowczej reakcji ze strony rządu, szczególnie ze strony ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, który w komentarzu po wydarzeniach w Białymstoku, stwierdził, że "podobne marsze powinny być zakazane". Według nauczycieli i nauczycielek to "karygodne słowa".
"Od ministra edukacji oczekujemy podjęcia szerokiego programu antydyskryminacyjnego. Obowiązkowa edukacja równościowa jest właściwa i konieczna do zastosowania w sytuacji (…) społecznej nietolerancyjnej dysfunkcji.
"W przemocy uczestniczyli nie tylko kryminalni napastnicy, ale także zwykli mieszkańcy, a wśród nich dzieci napuszczane i ośmielane, przez agresywnych opiekunów" - piszą nauczyciele.
Zauważają też, że szkoła po reformie nie sprzyja profilaktyce antydyskryminacyjnej, bo w przepełnionych szkołach agresji jest więcej, a ta w pierwszej kolejności wymierzona jest w "innych".
Nauczyciele zapewniają, że we współpracy z organizacjami pozarządowymi i samorządami, będą "kształtować właściwe dla społeczeństwa otwartego, postawy akceptacji i szacunku".
Więcej o tym - link - https://oko.press/nauczyciele-oburzeni-agresja-w-bialymstoku-apeluja-do-ministra-chcemy-edukacji-antydyskryminacyjnej/
Źródło: oko.press.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz