Manifestacja: "Polska przeciw przemocy" w Białymstoku

W niedzielne popołudnie 28 lipca 2019 w Białymstoku odbył się protest lewicy "Polska przeciw przemocy".

W Marszu wzięło udział około 1000 osób

28 lipca po godz. 14 w Białymstoku, rozpoczął się protest ugrupowań lewicowych, pod hasłem "Polska przeciw przemocy". Manifestację  zorganizowały: Wiosna, SLD i Lewica Razem w związku z wydarzeniami, do jakich doszło w tym mieście, podczas Marszu Równości w ubiegłą sobotę 20 lipca.

Pierwszy w historii Marsz Równości przeszedł ulicami Białegostoku, 20 lipca po południu, pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich". Przejście uczestników marszu kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, w tym przedstawiciele środowisk kibicowskich.

W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa - podała policja.

Podlaska policja ustaliła do tej pory tożsamość ponad 100 osób podejrzewanych o popełnienie czynów zabronionych w trakcie marszu, w tym o pobicia jego uczestników - czytamy na portalu interia.pl.

W pierwszym Marszu Równości w Białymstoku wzięło udział od 800 do 1000 osób. Uczestnicy marszu zostali zaatakowani przez środowiska kibicowskie i narodowe. Obrzucono ich  m.in. butelkami, kamieniami, jajkami i petardami.

Doszło również do pobić uczestników Marszu. Jak poinformował wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, zatrzymano 25 chuliganów. Przez cały czas trwania marszu było niespokojnie.

Wiadomo, że kibice starli się z maszerującymi i z policją. Nie podano, ile osób zostało rannych w wyniku ulicznych zajść.

Uczestnicy Marszu nieśli transparenty z hasłami: "Miłość nie jest grzechem", "Równość płci", "Miłość dla wszystkich ponad wszystko", "Miasto bez barier".

"Polska przeciw przemocy"

W odpowiedzi na wydarzenia z białostockiego Marszu Równości - SLD, Wiosna i Lewica Razem - zorganizowały w Białymstoku protest-manifestację pod hasłem: "Polska przeciw przemocy".

Uczestnicy protestu trzymają tęczowe flagi, flagi Polski i UE, a także chorągiewki z napisem "Polska przeciw przemocy" oraz transparenty z hasłami: m.in. "Solidarność naszą bronią", "Żądamy równości małżeńskiej", "Równi wobec prawa", "2/3 młodzieży LGBT rozważało samobójstwo".

W czasie protestu głos mają zabrać, m.in. Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń i Adrian Zandberg - liderzy trzech ugrupowań, które ogłosiły zamiar budowy wspólnego bloku Lewicy w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Manifestacja bez opozycji parlamentarnej

Do udziału w niedzielnej manifestacji w Białymstoku "Polska przeciw przemocy" - liderzy Wiosny, Lewicy Razem i SLD - prosili przedstawicieli władz i wszystkich partii. Odmownie na to zaproszenie odpowiedziała opozycja parlamentarna.

PO, Nowoczesna, Kukiz'15 i PSL zapowiedziały, że nie wezmą udziału w niedzielnym proteście przeciw przemocy, ponieważ nie chcą upolityczniać wydarzeń, do których doszło podczas białostockiego Marszu Równości. PSL tłumaczy to "obrażaniem uczuć religijnych".

Także PiS odpowiedział negatywnie, stwierdził, że "robienie polityki" z wydarzeń w Białymstoku "jest nieporozumieniem" i może spowodować, że "wcześniej czy później", dojdzie znowu do niepotrzebnego politycznego starcia.

Źródło: fakty.interia.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"