"Loty "na marszałka", czyli prywatne państwo PiS"

Marek Kuchciński, zasadził się tak silnie na posadzie marszałka, że wprost trudno to pojąć.

Stworzył w Sejmie, coś na wzór, państwa PiS. Dyryguje posłami tak, jakby był w stadninie koni.

Daje głos i odbiera, kiedy chce i komu chce. Czasem zachowuje się wobec posłów tak, jakby miał w Sejmie stadninę koni tresowanych do biegów, skoków i do tańca. 

Stąd wyniósł pewność siebie, że wszystko może, że ma siłę, że stoi bardzo wysoko, więc jest chroniony.

"Jeśli prawdą są informacje, że z rządowych przelotów przysługujących wyłącznie czterem najważniejszym osobom w państwie, korzystały same dzieci marszałka - sprawę powinny badać nie media, ale prokuratura" - czytamy w rp.pl.

Status lotów HEAD nadaje się lotom z prezydentem RP, marszałkiem Sejmu, marszałkiem Senatu i premierem.

Nie mogą być to członkowie rodzin najważniejszych osób w państwie, chyba że towarzyszą VIP-owi w oficjalnej delegacji, w której zaproszona jest, np. małżonka marszałka czy premiera.

- 23 loty od stycznia do czerwca 2019 roku, na linii Rzeszów-Warszawa oczywiście takimi delegacjami nie są, choć Kancelaria Sejmu usilnie stara się do tego nas przekonać - pisze rp.pl.

Sprawa jest znacznie poważniejsza i nie dotyczy tylko ordynarnego nadużywania władzy przez marszałka, ale szeregu osób, które naginały prawo, by spełnić jego życzenie lub rozkaz.

Głowa samego marszałka, o której tak dużo mówi opozycja, nie wystarczy.

O tym, że z wojskowego Gulfstreama G550 na lotnisku w rzeszowskiej Jesionce, wysiadały czasem same dzieci marszałka - mówią dziennikarzom oburzeni pracownicy, którzy obsługiwali te loty.

Jeśli to prawda nie mówimy już o aferze wizerunkowej, ale o przestępstwie, za które grozi nawet osiem lat więzienia.

Rodzinne loty o statusie lotów specjalnych, nie mieszczą się w żadnych kanonach, a kwestia wysokich kosztów są najmniejszym z problemów.

Prokuratura powinna zbadać kto komu wydawał takie polecenia i czy fałszowano dokumenty wpisując lot HEAD marszałka Sejmu, z którego korzystała wyłącznie córka, 19-letni synowie czy żona?

Dlaczego realizowano taki lot, łamiąc prawo i procedury? 15 tys. zł za 23 loty na linii Rzeszów-Warszawa, według stawek PLL LOT, mogą nie wystarczyć - podkreśla portal rp.pl.

Tylko, kto pozwoli by doszło do dokładnej kontroli, która wykaże: ile było lotów, kto podróżował samolotami rządowymi, z kim i kiedy oraz za jaką cenę? Ile razy leciała z marszałkiem żona, ile razy dzieci, ile razy ktoś trzeci?

Kuchciński dopuszcza się korupcji. Wpłata niczego nie zmienia - mówi w polityczek.pl - prof. Monika Płatek.
Źródło: rp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"