"Hydrolodzy alarmują! W sierpniu w studniach może zabraknąć wody"
Od wiosny tego roku panuje w Polsce susza.
Opady deszczu są w różnych rejonach rzadkie i mało obfite.
Tymczasem we środę (24 lipca 2019) w naszym kraju zaczynają się upały.
W czwartek 25 lipca możemy mieć w Polsce nawet 32 stopni C. Jak długo upały potrwają? - trudno wyrokować. Synoptycy podają prognozę rano inną, a popołudniu inną.
Jest na 100 procent wiadomo, że Polska - na tle Europy - należy do krajów najbardziej wysuszonych. Z czasem nasze ziemie będą pustynnieć.
Państwowa Służba Hydrogeologiczna ogłosiła stan zagrożenia suszą w znacznej części Polski. Przyczyna? Coraz mniej wód podziemnych. Według prognoz, w sierpniu może tam zabraknąć wody w studniach - czytamy w tokfm.pl.
Hydrogeolodzy przewidują, że zwierciadło wód podziemnych w płytkich poziomach wodonośnych, nadal będzie się obniżać.
- To znaczy, że studnie mogą wyschnąć, a w domach zabraknie wody - tłumaczy Andrzej Szczeponek, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, w śląskim urzędzie wojewódzkim.
Według przeprowadzonych symulacji, zjawisko to w skali regionalnej, może rozwinąć się w obrębie kilku rejonów Polski.
Dotyczy to województw: wielkopolskiego, lubuskiego, opolskiego (część południowo-wschodnia), śląskiego (część zachodnia i północno-zachodnia), mazowieckiego (część południowo-zachodnia), łódzkiego (część południowo-wschodnia), lubelskiego (część północna) i zachodniopomorskiego (część południowo-zachodnia).
Władze, na zagrożonych terenach, wprowadzają wtedy zwykle ograniczenie dostaw wody do zakładów przemysłowych, zmniejszenie ciśnienia w sieci. Nie można też na przykład, napełniać basenów, czy podlewać trawników.
Eksperci ostrzegają, że z powodu zmian klimatycznych, susz będzie w Polsce coraz więcej. - Jeszcze w ubiegłym wieku okresy susz pojawiały się co pięć-sześć lat. Obecnie mamy je już co dwa-trzy lata - zaznaczał w TOK FM Rafał Jakimiak z Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie".
Źródło: tokfm.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Opady deszczu są w różnych rejonach rzadkie i mało obfite.
Tymczasem we środę (24 lipca 2019) w naszym kraju zaczynają się upały.
W czwartek 25 lipca możemy mieć w Polsce nawet 32 stopni C. Jak długo upały potrwają? - trudno wyrokować. Synoptycy podają prognozę rano inną, a popołudniu inną.
Jest na 100 procent wiadomo, że Polska - na tle Europy - należy do krajów najbardziej wysuszonych. Z czasem nasze ziemie będą pustynnieć.
Państwowa Służba Hydrogeologiczna ogłosiła stan zagrożenia suszą w znacznej części Polski. Przyczyna? Coraz mniej wód podziemnych. Według prognoz, w sierpniu może tam zabraknąć wody w studniach - czytamy w tokfm.pl.
Hydrogeolodzy przewidują, że zwierciadło wód podziemnych w płytkich poziomach wodonośnych, nadal będzie się obniżać.
- To znaczy, że studnie mogą wyschnąć, a w domach zabraknie wody - tłumaczy Andrzej Szczeponek, dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, w śląskim urzędzie wojewódzkim.
Według przeprowadzonych symulacji, zjawisko to w skali regionalnej, może rozwinąć się w obrębie kilku rejonów Polski.
Dotyczy to województw: wielkopolskiego, lubuskiego, opolskiego (część południowo-wschodnia), śląskiego (część zachodnia i północno-zachodnia), mazowieckiego (część południowo-zachodnia), łódzkiego (część południowo-wschodnia), lubelskiego (część północna) i zachodniopomorskiego (część południowo-zachodnia).
Władze, na zagrożonych terenach, wprowadzają wtedy zwykle ograniczenie dostaw wody do zakładów przemysłowych, zmniejszenie ciśnienia w sieci. Nie można też na przykład, napełniać basenów, czy podlewać trawników.
Eksperci ostrzegają, że z powodu zmian klimatycznych, susz będzie w Polsce coraz więcej. - Jeszcze w ubiegłym wieku okresy susz pojawiały się co pięć-sześć lat. Obecnie mamy je już co dwa-trzy lata - zaznaczał w TOK FM Rafał Jakimiak z Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie".
Źródło: tokfm.pl.
Oprac. Stanisław Cybruch
Komentarze
Prześlij komentarz