Podsłuchane. PiS chce przejąć wyborców Platformy

Nieoficjalne doniesienia z obozu władzy: PiS chce przejąć wyborców Platformy.

Obóz władzy pnie się śmiało po drabinie sondaży, wszak jemu się marzy, być jak najwyżej...

I daje temu wiarę, zdobyć w wyborach pozycję zwycięscy, ponad miarę.

Traktując sprawę poważnie, trzeba wierzyć, że w polityce wszystko możliwe. Po pierwsze - wiele wskazuje na to, że na trzy miesiące przed wyborami, Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza spocząć na laurach.

Po drugie - w partii rządzącej, trwają gorące próby przygotowania planu, który pozwoli na przejęcie konserwatywnego elektoratu Platformy Obywatelskiej. A tu już nie ma żartów.

W partii rządzącej tkwią różne tuzy politycznych graczy, jak choćby dla przykładu, wicepremier minister nauki Jarosław Gowin.

Co, że on ma swoją partię Porozumienie? Jaką swoją? Swoja partia Porozumienie to nieporozumienie. Czy ktoś słyszał w mijającej kadencji o takiej partii? Słychać cały czas o PiS.

Obecnie z ogromną siłą Prawo i Sprawiedliwość walczy w terenie o jak najlepszy wynik jesienią.

Z najnowszego badania opinii publicznej wynika, że PiS cieszy się poparciem 43,2 proc. Polaków. Mimo to partia Jarosława Kaczyńskiego nie zwalnia tempa - czytamy w wp.pl.

Jak donosi "Rzeczpospolita", na którą powołuje się portal wp.pl, w ostatnich tygodniach wśród sztabowców partii rządzącej umacnia się przekonanie, że może do niej przejść część niezadowolonych wyborców PO.

To przekonanie wynika m.in. z sondaży. PiS bowiem ucieka opozycji. Różnica wzrosła już o 7 pkt. procentowych.

Chodzi głównie o tych mocno rozczarowanych dotychczasowym kursem partii Grzegorza Schetyny i Koalicji Europejskiej.

W kampanii do Parlamentu Europejskiego, PO mocno skręciła w lewo i popierając, np. postulaty osób LGBT+, walczyła o lewicowy elektorat. PiS upatruje tu swojej szansy.

"Zarówno wewnętrzne, jak i dostępne publicznie sondaże wskazują, że popierający dawne konserwatywne skrzydło PO, mogą być teraz podatni na przesłanie dotyczące rozwoju gospodarczego, modernizacji i obrony obyczajowego status quo" - podkreśla gazeta.

Ktoś z polityków Prawa i Sprawiedliwości, przyznał nawet, że - ich zdaniem - może to być grupa 15-25 proc. wyborców, na styku PO i PiS.

W związku z tym partia rządząca chce skierować do nich swoje propozycje i jeszcze bardziej zwiększyć poparcie rządu przed wyborami parlamentarnymi.
Źródło: wiadomosci.wp.pl.

Oprac. Stanisław Cybruch

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Milionerka z PiS musi szukać nowej pracy"

"Kontrowersyjne nagranie z policjantem"

"Morawiecki kłamał?"